Tablica liderów


Popularna zawartość

Pokazuje najbardziej lubianą zawartość 12.06.2017 we wszystkich miejscach

  1. 2 likei
    Deszcz ewidentnie mu służy. Najprzyjemniejsze zboże dla oka
  2. 1 like
    http://www.farmer.pl/fakty/polska/szyszko-polskie-lowiectwo-powinno-byc-wzorem-dla-europy,71737.html Uczestniczyłem ostatnio w spotkaniu ws szkód łowieckich rolników z przedstawicielem ministerstwa środowiska. Tradycyjnie. Rolnicy narzekają. Ministerstwo środowiska kpi. I wiecie co? Maja rację że kpią. Mamy taki zły zwyczaj martwienia się tylko o własną d(...). H(...) z sąsiadami, byleby ja miał dobrze. Przedstawiciel ministerstwa stwierdził że on nie wierzy w wielkie szkody rolników, bo gdyby one były tak wielkie to sprawy szłyby do sądu. I ma rację. Gdyby wszystkie większe spory trafiałyby do rozstrzygnięcia sądowego, gdybyśmy potrafili "obsługiwać" prawo, gdybyśmy mieli sprawny samorząd, na który becalujemy 2% podatku bylibyśmy na prawie. A wiele tematów przegrywamy przez brak znajomości prawa. Brak dobrego materiału dowodowego który leży na naszym polu. Mając samorząd w postaci izby nie potrafimy zrobić notatki z oględzin, protokołu do własnego użytku, który jest cholernie dobrym materiałem dowodowym na potem Bazujemy na słowie. Ignorujemy przepisy. Jak byk jest napisane szkodę zgłasza się na piśmie. A potem gro osób nie ma potwierdzenia bo dzwonili. A kola robią co chcą. Nie potrafimy zrobić zdjęcia. Na tym spotkaniu rolnik mówi że ma szkody na sto tysięcy, zrobił setki zdjęć z których nic nie wynika. Nie obrazuje rozmiaru szkody. A za 400 zł zrobiłby zdjęcia z drona lub lotnicze gdzie można wyliczyć bez problemu rozmiar szkody. Jesteśmy słabi i zawsze będziemy dostawać po dupie. Jedynym problemem byłaby wydajność. Jak nie potrafimy to zawsze mamy odpowiedź, a bo sędzia tez myśliwy. Bzdura. Sąd to zawsze walka argumentów. Moja vs druga strona. A ich (kilownikow) jest zawsze kilku i zaprawionych w bojach. Mają protokoły. A my? Ilu mamy świadków? Sąsiad widział, ale nie powie jak było bo go w następnym sezonie skasują, a jeszcze członek zarządu kola to leśniczy, drzewa nie będzie. Dopiero w następnym sezonie jak u sąsiada będą szacowali to wtedy sąsiad będzie chciał. Pomocy... W zeszłym roku nie szacowałem kuku , nie było powodu. W tym roku nie było jeszcze szkody. A mamy najwięcej dzików w kraju. Mam innego szacującego niż okoliczni rolnicy, tamten nie wejdzie do mnie na pole. Bo Koło wie, że nie będzie im się to opłacać. Ba, zadzwonił sąsiad, żebym poszedł za niego oszacować łąki, gdy załączył dla mnie pełnomocnictwo w podaniu o szacowanie, szacujący-ten który do mnie nie ma wstępu- stwierdził podaj Pan kwotę, nie bedziem szacować... Chłopy, weźcie za łby izby. Niech robią szkolenia, niech zapraszają szacujących na te spotkania. Niech na tych spotkaniach biegli bazują na prawdziwych przykładach, pozwoli to nabrać wiedzy o tym jakie sztuczki mają koła i jak je wyeliminować. Weźcie do ręki poradnik Wielkopolskiej Izby Rolniczej http://www.wir.org.pl/szkody/szkody_lowieckie_wir_2017.pdf W każdej gminie będzie ktoś kto wygrał z kołem. Proście tych ludzi o pomoc, obecność na szacowaniu, sami będąc na polu bierzcie izbę rolniczą, róbcie notatki z takiego spotkania. Proste wyliczenia. Dnia …........... na polu o numerze xxxx , o powierzchni xxxx ha, obręb ewidencyjny …........... w obecności właściciela oraz Jana Kowalskiego , członka powiatowej izby rolniczej w …................ dokonano oględzin uprawy …............ pod kątem szkód łowieckich. Opis stanu uprawy:.............................. Zauważono szkody o powierzchni.................... ha, w procencie zniszczenia …...... Uwagi …................... Podpisy.................. Robicie taką notatkę przed szkodami, określacie jakość uprawy. Robicie taką notatkę w trakcie sezonu wegetacyjnego. Potem przy szacowaniu. Nie musicie mówić kołu że macie coś takiego. Możecie poprosić sołtysa aby na takiej notatce przystawił pieczęć, aby mieć datę pewną. Macie dowód stanu uprawy, wielkości szkód. Taki sam jak protokół szacowania koła. Koło nie ma ruchów, nie ma czym zrzucić odpowiedzialności. Jak nie zmienimy modelu działania będzie każdy następny minister środowiska, każdy kiłownik mówił że Polski model łowiecki jest dobry, a myśliwi szacują za darmo. Ja bym dodał, że polski model łowiectwa głównie opiera się na jednym filarze: na Rolniku, który daje się robić w ciula karmiąc prawie za darmo państwową zwierzynę nabijając przy tym konto PZŁ/kół łowieckich. Dodatkowo polski model łowiectwa opiera się na trzech filarach : na Polskim Związku Łowieckim zrzeszającym 120 tys. osób; na tym, że dzika zwierzyna należy do Skarbu Państwa, oraz że mamy odpowiednio duże obwody łowieckie, pozwalające gospodarować odpowiednio zwierzyną łowną. PS. Bez zmniejszenia stanu zwierzyny żadne prawo łowieckie nie wyeliminuje problemu szkód łowieckich. Wg mnie powinniśmy wystąpić o odstrzał redukcyjny
  3. 1 like
    http://www.krir.pl/2014-01-03-03-24-03/pozostale/4894-pzl-w-sprawie-problemow-zgloszonych-przez-krir W związku z dyskusją, która odbyła się 1 marca 2017 r. podczas spotkania Podsekretarza Stanu w Ministerstwie Środowiska Andrzeja Koniecznego i Podsekretarza Stanu Andrzeja Szweda-Lewandowskiego z przedstawicielami izb rolniczych, Lasów Państwowych i Polskiego Związku Łowieckiego, Zarząd Główny PZŁ wystosował pismo do łowczych okręgowych, w którym przedstawił problemy zgłoszone podczas tego spotkania i wezwał zarządy okręgowe PZŁ do podjęcia działań w celu naprawy zaistniałej sytuacji. W piśmie wymieniono problemy zgłaszane przez przedstawicieli izb rolniczych w trzech grupach tematycznych: 1)Szkody łowieckie: - niewłaściwe traktowanie poszkodowanych rolników przez myśliwych, - brak współpracy z rolnikami i samorządami w zakresie przeciwdziałania szkodom łowieckim, - brak myśliwych terenowych, którzy mogą doraźnie współdziałać z rolnikami w zakresie przeciwdziałania szkodom powodowanym przez zwierzynę grubą, - usilne próby wykorzystywania nieznajomości prawa przez poszkodowanych rolników przez niektóre koła łowieckie, - w wielu zgłaszanych postulatach przez Izby Rolnicze przewija się temat arogancji kół towieckich i ich członków w zakresie zgłaszania i szacowania szkód łowieckich, - w przypadkach konfliktowych wskazane byłyby mediacje oraz etyczne i godne reprezentowanie Polskiego Związku Łowieckiego. 2)Opiniowanie umów dzierżawy i współpraca Izb Rolniczych z ZO PZŁ: - Zarządy Okręgowe PZŁ powinny nawiązać współpracę z właściwymi wojewódzkimi i powiatowymi Izbami Rolnym w zakresie opiniowania umów dzierżawy dla kół łowieckich oraz minimalizowaniu konfliktów powstałych na styku koło łowieckie rolnik z uwagi na szkody wyrządzane w plodach i uprawach rolnych przez zwierzynę, - Zarządy Okręgowe PZŁ powinny współpracować z Izbami Rolnymi w zakresie inwentaryzacji zwierzyny poprzez zapraszanie przedstawicieli tej instytucji do udziału w inwentaryzacji zwierzyny oraz na spotkania z kołami łowieckimi, - Zarządy Okręgowe PZŁ w związku z obowiązkiem wydawania opinii dla poszczególnych kół łowieckich powinny przekazywać niezbędne informacje dotyczące dzierżawców i obwodów łowieckich na wniosek Izb Rolniczych, - Zarządy Okręgowe PZŁ powinny w ramach nadzoru sprawował kontrolę nad współpracą kół łowieckich z rolnikami oraz weryfikować udział przedstawicieli kół w spotkaniach z samorządami i rolnikami. 3)Gospodarowanie populacjami zwierzyny: - brak przejrzystości w zakresie wykonywania inwentaryzacji zwierzyny przez dzierżawców i zarządców obwodów łowieckich — brak współpracy z Izbami Rolnymi, - znaczący i stały wzrost populacji jeleniowatych oraz dzika powoduje szkody łowieckie na poziomie, który niejednokrotnie doprowadza gospodarstwa do upadku, - wskazane byłoby zmniejszenie liczebności jeleniowatych na terenie woj. zachodniopomorskiego, pomorskiego oraz warmińsko-mazurskiego, - populacja dzika na skutek występowania afrykańskiego pomoru świń jest objęta kontrolą, a planowana dalsza redukcja tego gatunku powinna doprowadzić do osiągniecia zagęszczenia na poziomie nieprzekraczającym 0,5 osobnika/1 km2. Dalej w piśmie PZŁ czytamy: Najczęściej padającym zarzutem w stosunku do kół łowieckich jest niewywiązywanie się w petni z obowiązków nałożonych na kota ( ale żeby Panie Szmulewicz aż tak w d..ę prezesowi wchodzić???) w rozporządzeniu Ministra Środowiska z dnia 8 marca w sprawie sposobu postępowania przy szacowaniu szkód oraz wypłat odszkodowań za szkody w uprawach i płodach rolnych. Kołom łowieckim zarzuca się m.in. nieterminowe podejmowanie szacowania szkód, uchylanie się od odbioru zawiadomienia o wystąpieniu szkody, nieterminowe wypłaty odszkodowań, niewłaściwe oszacowanie wysokości szkody. Podczas spotkania zaznaczono, że dzierżawcy obwodu celowo czekają na błąd rolnika podczas zgłaszania czy oględzin szkody by odszkodowanie nie zostalo wypłacone lub wysokość odszkodowania była zaniżona. Takie niezgodne ze standardami etyki członka Polskiego Związku Łowieckiego zachowanie wpływa na negatywne postrzeganie myśliwego nie tylko przez rolników, ale i przez resztę społeczeństwa. Zarząd Główny PZŁ zwraca się z prośbą o szczególne zwrócenie uwagi na konieczność prowadzenia dobrych praktyk przy likwidacji szkód łowieckich. Przestrzeganie procedur szacowania szkód łowieckich jest obowiązkiem szacującego zawartym w powyższym rozporządzeniu. Naruszanie procedur przy szacowaniu szkód łowieckich przez myśliwych działa na szkodę wizerunku polskiego łowiectwa. Na niewłaściwym postępowaniu jednostek traci nie tylko konkretne koło towieckie, a wszyscy polscy myśliwi; Krajowa Rada Izb Rolniczych upatruje przyczynę dużych szkód łowieckich oraz wysokich stanów zwierzyny, w braku miejscowych myśliwych w poszczególnych obwodach, którzy mogliby intensyfikować działania zmierzające do wykonania planu łowieckiego zwierzyny grubej oraz podejmować akcje pilnowania upraw rolnych w celu zminimalizowania szkód. W opinii KRIR dobrze widziane byłoby zwiększenie liczby miejscowych myśliwych, znających daną społeczność, którzy mogliby przyczynić się do polepszenia stosunków pomiędzy kołem łowieckim, a rolnikami;
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+02:00