dius

ubezpieczenie upraw

571 postów w tym temacie

Tylko, że pocztowy oszukuje przy szacowaniu. Jeden przyjeżdża, drugi na podstawie protokołu zza biurka określa straty. Doczekać się rzeczoznawcy też ciężko. Rzepak w międzyczasie dostał drugi grad zanim ten raczył się pojawić na polu.

A jeszcze trzeba im podać jakie nawożenie i ochrona była. Tragicznie szacowanie wygląda.

Edytowano przez ikcomas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Rzepak w Generali grad, przymrozki wiosenne, huragan, deszcz nawalny bez ognia, suma ubezpieczenia 12680 zł/ha wyszło 177 zł/ha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To dziwne, bo u mnie od 8% i ogień w pakiecie, zawsze tak było a maksymalna suma ubezpieczenia to 12 tys. Widać co region to inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W Generali ( wcześniej Concordia) właśnie o te 8% chodzi i już ogień jest w pakiecie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

I jeszcze się kumuluje to znaczy, że jak przy pierwszym szacowaniu będzie 5% i przy drugim 3% to już wypłacają ponoć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ogień i pakiecie i wypłata od 8% to w Generali (Con.) dodatkowa klauzula - składka trochę wyższa.

U nas też jest sumowanie szkód (np. pierwsza 5% + druga 3% = wypłata odszkodowania). Do zrobienia jest "rozerwanie pakietu" tj. susza standardowo musi być z przymrozkami, gradem, deszczem i huraganem, ale na indywidualnych warunkach robiłem sam grad z suszą.

Edytowano przez Gas74

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Oddajcie najpierw odszkodowanie za grad. Chyba tylko u Was jest taka paranoja, że likwidator szkody nie szacuje strat tylko spisuje protokół. Potem zza biurka drugi, który nie widział plantacji na żywo ocenia straty na podstawie zdjęć i pisemnego protokołu. A doczekać się likwidatora też ciężko.

1 osoba lubi to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nadal czekam na wypłatę odszkodowania za grad. Nigdy więcej - nie polecam ubezpieczeń na poczcie, chyba że macie za dużo kasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, ikcomas napisał:

Nadal czekam na wypłatę odszkodowania za grad. Nigdy więcej - nie polecam ubezpieczeń na poczcie, chyba że macie za dużo kasy.

Minęło już 30 dni od złożenia przez Ciebie odwołania od decyzji (lub kolejnym zgłoszeniu szkody)?

 

@ikcomas  podeślij na maila decyzję grzegorz.szulc@pp-dystrybucja.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Sprawa zakończona 2 lata temu. Likwidator nie uwzględnił łuszczyn na ziemi ani połamanych łodyg. Jeden był na polu a drugi robił protokół na podstawie zdjęć i zebranej dokumentacji. Tak się nie robi, nie spotkałem się z czymś takim nigdzie. Odwołanie odrzucone a było dokładnie wyjaśnione o co chodzi. Nie wiem czy to jeszcze mam, musiałbym poszukać ale to nieistotne. Odradzam ubezpieczeń na poczcie, szkoda pieniędzy. Do tego za mała suma ubezpieczenia, słaby program macie do wyliczenia wydajności bo mocno ogranicza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Szkoda, że tak wyszło. Faktycznie bywają niezrozumiałe decyzje. Patrząc po klientach, którzy odnawiają u mnie ubezpieczenia widzę jednak, że jest też pozytywnie. Pewnie podobnie jest również w innych TU.

Co do sum ubezpieczenia to ograniczeniem zawsze były stawki wynikające z rozporządzenia MR. Nasz system co prawda przyjmował cenę i wydajność na niższym poziomie niż sugerowana przez rolnika, ale można to spokojnie zmienić "z palca" i wysłać taki wniosek do akceptacji przez centralę - kilka godzin i polisa gotowa. Nie spotkałem się z sytuacją, żeby nie zaakceptowali sum ubezpieczenia w granicach rozporządzenia. 

Edytowano przez Gas74

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W życiu jest tak że $$$ musi się zgadzać

Dopóki nie będzie uczciwego szacowania nie będzie dobrze

Tu nawet więcej winy jest po stronie rolników niż ubezpieczycieli 

Jak widzimy te paski oczekujące na grad to wszystko się staje jasne 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Na zime dwa razy ubezpieczałem - według mnie nie warto, za mało daja za wymarznięcie dają, ubezpieczając co roku nawet się składka nie zwróci , dla mnie bez sensu , ja mam na tym zarobić w perspektywie kiku lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

U mnie nic nigdy nie czeka. Poza tym obecne maksymalne sumy ubezpieczeń dla rzepaku są za niskie więc nie warto czekać na grad. Nie wiem skąd oni biorą te kwoty. Zboża 20 tys. strączkowe 16 tys. a buraki  cukrowe 10 tys.

@miwigos ja raz ubezpieczałem od przezimowania jak wiedziałem, że będzie lipa. Policzyli 100% i zwrócił się nakład na założenie plantacji. Wyszło chyba 20 % sumy ubezpieczenia.

Edytowano przez ikcomas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A powiedzcie tak z ciekawości (zawodowej + faktycznie sensowności lub nie ubezpieczenia od przezimowania) jaki jest taki średni koszt uprawy rzepaku w okresie do np. 31 marca - biorąc oczywiście pod uwagę aktualne ceny środków i paliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!


Zaloguj się