Ksieciuniu72

Szkody łowieckie

715 postów w tym temacie

Wg najnowszych doniesień min rolnictwa chce rozwiązać PZÅ. Bo się nie starał, dzików nie strzelał, asf olał.

Nosił wilk razy kilka?

marecki, raport ze stron kiły zrobisz? :P

dasz bór?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To ich wątek na ten temat:

 

http://forum.lowiecki.pl/read.php?f=21&t=116057&i=116057

 

A tu się tłumaczą, że przecież oni robią wszystko idealnie:

 

http://forum.lowiecki.pl/read.php?f=21&t=116016&i=116016

 

Aktualnie trochę czasu mi brakuje, żeby streścić to do formy raportu :P dlatego zainteresowanych tematem (których raczej mało) zapraszam do lektury tych tematów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kiłowce twierdzą, że nowelizacja ustawy Prawo Åowieckie jest do bani. Ich zdaniem rząd próbuje się wycofać z noweli ze względu na wkład państwa w pokrycie odszkodowań, że po prostu nie będzie kraju stać na to. A moim zdaniem to właśnie ich doopy bolą o wysokość składki i że skończy się olewanie odszkodowań.

 

http://forum.lowiecki.pl/read.php?f=21&t=116318&i=116318

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

marecki nie chce mi się tego czytać. faktu i projektu. Jak ci będa pods..., wkuriać cię będą to wyłączysz teren z polowania i ... .

Jest to jakaś metoda. Jeśłi kiła wku..wi kilku miejscowych rolników, ci wyłączą obwód ( szczególnie u nas gdzie dużę gosp są ) i z takiego obwodu po działce podziałka. Ani polować ani prowadzić gospodarowania na pozostałym obszarze.

U mnie w powiecie 2 kiły były sponsorami dożynek powiatowych. ???? Tych samorządowców już chyba całkiem pogibało. Niechże jakiś tam bal .Nowoczesnej zasponsoruje PIS, a dla pisa PO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To tu masz z innej strony, żebyś nie narzekał :P

http://m.bankier.pl/wiadomosc/Obwody-lowieckie-maja-byc-konsultowane-z-wlascicielami-nieruchomosci-3588456.html

A tak swoją drogą to co będzie z projektem, w którym często jakieś zadanie lub obowiązek stawia się pzł, gdy go zabraknie. Może wtedy poprawka poprawki, żeby zmienić treść ustawy z pzł na nrł. O ile (teoretycznie) mniej kiłowa nrł weźmie na siebie ustawowe obowiązki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Szkoda,że nie widziałeś jakie "dziki"wchodzą u nas POD SKLEPEM w kukurudzę siusiu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nasza lokalna gazeta o tym pisała-przynajmniej się dowiedziałem,że tka miejscowość tam jest.tu same pola-tylko sarny,żadnych dzików,jeleni innej zwierzyny to w temacie nie jestem.Zające DWA,zero kuropatw,bażantów,...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Takie zielone ludziki ze strzelbami, które gonią sarny hodowane na Twojej pszenicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No widzisz-nie jestem w temacie!a to są ze dwa terminy na sezon wyznaczone-kiedyś psy znikały-teraz to nie wiem.Z 10 lat temu to pewien gospodarz z J. chciał dotację z SAPARDU-to było polowanie,od nas naganiacze,7 terenówek,2 Zetory z "dwukołówkami" pełne saren,zajęcy...i za pół roku DEUTZ FAHR u niego na podwórzu!(jedyna impreza jaka w życiu widziałem)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Sezon szkód łowieckich 2016-2017 ogłaszam u mnie za rozpoczęty. Dwa dziki odwiedziły dziś w nocy pastwisko i szukały skarbów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Minister Jurgiel kombinuje tak:

 

„W związku z przedłożonym do rozpatrzenia przez Radę Ministrów w dniu 4 października br. projektem ustawy o szczególnych rozwiązaniach służących realizacji ustawy budżetowej na rok 2017, uprzejmie proszę, aby art. 19 nadać następujące brzmienie:

 

http://www.lowiecki.pl/co_nowego_dodawanie.php?act=redir&id=1427

W formacie pdf.

 

Według niego obiecany fundusz odszkodowawczy nie ma w ogóle zaistnieć, szacować przez dwa lata ma dalej Kiła, bo LP tego raczej robić nie będą, za to będą wypłacać odszkodowania. Cyrk się robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No i brawo PZÅ. Obesracie się tymi pieniędzmi.

Ceta. Prawo łowieckie. Asf.

Powoli żegnamy rząd Prawa i Sprawiedliwości.

Najgorsze, że na nas czeka:

.N , Razem, PO i PeSel

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Niby to poszło do sejmu do rozpatrzenia, ale miniony czwartek pokazał, że w tym kraju da się zagłosować za najgłupszymi ustawami na "tak". Metody władzy coraz bardziej komunistyczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam Panowie (bo jak głównie tu czytam, to więcej tu Farmerów, niż Farmerek),

 

Przeczytałam praktycznie całą dyskusję w tym wątku, nie wiem, czy dobrze uderzam, bo niby jesteśmy w Zbożach, ale widzę, że również poruszano temat łąk/pastwisk ( w razie gdyby był od tego inny wątek, proszę o wyrozumiałość, nowa jestem :D )

 

Sprawa wygląda następująco. 11ha łąk i pastwisk w lesie (ziemia w jednym, prostokątnym kawałku, granicząca z lasami z każdej strony, w środku, centralnie, zabudowania gospodarcze i dom). Pastwiska "dzikie" z chwastami, bo trzymane dla koni z problemami metabolicznymi, także im bardziej "ubogie" siano i zielonka (nie mylić z zapleśniałym itd!) tym dla nich lepiej. Dziki, wchodziły w szkodę od zawsze u Nas na tym polu, ale od 3-4 lat jest coraz gorzej, do tego stopnia, że gdzie nie ogrodzę koni (pastwisko, konie przebywały zawsze całodobowo), to ogrodzenie na drugi dzień leży, a tuż za nim jest poryta dość spora powierzchnia. Jak nie trudno się domyślić, tracę a) powierzchnię pod wypas - ze względu na brak trawy + nie puszczę tam koni, bo się połamią, a niestety maszyn swoich brak, by to ogarnąć, B) tracę na sianie - nie dość że nie mam siana z tych odcinków, to jeszcze nikt mi tego kosić i zbierać nie chce, bo uszkadzają notorycznie talerze od kosiarek, albo same ciągniki, a przez zryte przejechać muszą, żeby do dobrego kawałka na pokos dojechać. Oczywiście dziki podchodzą mi pod dom, ryją pod oknami, do tego skubańce są agresywne i bez wiatrówki (po to, by strzelać w powietrze i je odgonić, nie by je postrzelić!) z domu nie mogę wyjść nawet do stajni, 20 metrów wieczorem, żeby konie napoić albo na noc zamknąć (co przy ich problemach zdrowotnych też jest niewskazane, powinny być 24 na dobę na zewnątrz), bez ryzyka, że przypadkiem kopnę warchlaka w d... i mnie locha-matka-polka nie pogoni. Całych 11 ha nie ogrodzę, bo zwyczajnie nie mam na to finansów, poza tym, z jakiej racji? Skoro ogrodzenia mi forsują i wchodzą po 15-20 sztuk, a konie spłoszone znajduję w najbliższej wsi lub 1-2 dalej? Pastuch z porządnym kopem (mój wałach, który jest "elektryk" i go prąd nie rusza, na nowy elektryzator = większego kopa, nagle nauczył się chodzić minimum 20 metrów od ogrodzenia i bliżej nie podejdzie, a tak to potrafił łeb między drutami przełożyć, bo akurat trawa za płotem lepsza, ale nie wyłaził) nie działa, straszenie hukiem nie działa, myślałam, że to może moje konie rozwalają i "wpuszczają" tym samym "dzicz" - zamykałam na noc - płot rano rozwalony na jeszcze większej powierzchni niż zwykle. Jak myślicie, Panowie, co z tym można zrobić? Bo zgłoszenie uprawy i prośba o ogrodzenie/pomoc w ogrodzeniu (może jak będzie płot naokoło ziemi + pastwisko koni, to może do pastwiska nie dojdą?) chyba nie przejdzie, skoro to takie łąki i pastwiska "dzikie" (czyli także zachwaszczone, bo akurat chwasty to koniskom służą, a te co nie służą, są likwidowane) czyli w sumie nie "uprawa"? Zgłaszanie o szkody i odszkodowania to groszowe sprawy i niewiele dają, jak mi to ZÅ zwałuje/zbronuje to też mnie nie ratuje, bo już co najmniej jeden pokos albo jeden/dwa wypasy odpadają na sporych odcinkach, a siano coraz droższe i niestety, od większości rolników do których mam dostęp, dostanę siano dla krów, a nie dla koni z zespołem metabolicznym (czyli nieco inna mieszanka niż dla krów), także działam na szkodę swoich zwierzy, skarmiając "krowie" siano, do czego jestem zmuszona, bo te świnie dzikie jedne mi pole i podwórze ryją (jeszcze 5-6 lat temu nie była to taka duża populacja i ryły mi głównie na brzegu lasu i mojego pola, nie podłaziły blisko, a przez samo pole najwyżej przełaziły do drugiej części lasu, także nie było to tak tragiczne, a że wtedy jeszcze dzieciak byłam, to i tak nie miałam w tych sprawach nic do gadania i brak pojęcia o tej tematyce ZÅ i odszkodowań). Teraz brak pojęcia został, tylko starsza jestem, także zwracam się z prośbą - może ktoś wie co z tym fantem zrobić, bo mnie te świnie zrujnują, i pośrednio zdrowie moich konisk też? Wybaczcie Panowie za długość wywodu, ale pomyślałam, że zbiorę większość jak nie wszystkie informacje w jednym poście, żebyście potem nie musieli ciągnąć mnie za język. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam Panowie (bo jak głównie tu czytam, to więcej tu Farmerów, niż Farmerek),

 

Przeczytałam praktycznie całą dyskusję w tym wątku, nie wiem, czy dobrze uderzam, bo niby jesteśmy w Zbożach, ale widzę, że również poruszano temat łąk/pastwisk ( w razie gdyby był od tego inny wątek, proszę o wyrozumiałość, nowa jestem :D )

 

Pastuch z porządnym kopem (mój wałach, który jest "elektryk" i go prąd nie rusza, na nowy elektryzator = większego kopa, nagle nauczył się chodzić minimum 20 metrów od ogrodzenia i bliżej nie podejdzie, a tak to potrafił łeb między drutami przełożyć, bo akurat trawa za płotem lepsza, ale nie wyłaził)Jak myślicie, Panowie, co z tym można zrobić? Bo zgłoszenie uprawy i prośba o ogrodzenie/pomoc w ogrodzeniu (może jak będzie płot naokoło ziemi + pastwisko koni, to może do pastwiska nie dojdą?) chyba nie przejdzie, skoro to takie łąki i pastwiska "dzikie" (czyli także zachwaszczone, bo akurat chwasty to koniskom służą, a te co nie służą, są likwidowane) czyli w sumie nie "uprawa"? Zgłaszanie o szkody i odszkodowania to groszowe sprawy i niewiele dają,

 

Tak na szybko.

Pogadaj z kołem o elektryzatorze sieciowym z odpowiednią energią wyładowania tak powyżej 10 J, cena w okolicach 1000 wzwyż. Koło raczej będzie na nie, ale spróbować warto. Z pastuchem musisz przestać mysleć o koniach a zabezpieczać się dzikami. Standardowy elektryzator nie reaguje na dziki, musi być wzmocniony.

np. to

https://www.grene.pl/produkcja-zwierzeca/elektryczne-ogrodzenia-pastwisk/elektryzatory-i-zasilacze/elektryzator-sieciowy-power-profi-digital-ndi-15000.html

( o ile mnie pamięć nie zawodzi to w Pl dozwolone są do 15 J max, tu ma 20 J )

lub

https://www.grene.pl/produkcja-zwierzeca/elektryczne-ogrodzenia-pastwisk/elektryzatory-i-zasilacze/elektryzator-sieciowy-power-profi-ni-7000.html

 

Żaden płot nie pomoże, ogrodzą Cię siatką , dziki będą przechodzić, a Ty będziesz musiała go konserwować. Jeśli koło nie będzie chciało w 100% finansować pastucha, to może dołożą jakąś większą część.

 

Z odszkodowaniem będzie ciężko, gdyż koło zarzuci Ci brak uprawy, a ty tego nie obronisz poprzez wykazania faktur zakupu trawy, a i z Twego opisu wynika że nie o kasę chodzi.

 

Wg mnie największą szansą jest dobry elektryzator.I porządne ogrodzenie. Jeszcze może próba dokarmiania dzikiej zwierzyny w dość bliskiej, aczkolwiek dalekiej odległości od łąk pomogłoby w problemie, ale to koszt i raczej nie rozwiązanie na dłuższy czas.

zapraszamy do dyskusji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A jaki to orientacyjnie region?

I czy miałaś do tej pory już jakieś rozmowy z myśliwymi na ten temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Marecki : Region koło Olsztyna na Warmii. Dokładniej na kolonii wsi (3 km na "przestrzał") od lasu do wiochy, do leśniczego (który też jest myśliwym) mam 2 km na przestrzał przez las. Problem jest też taki, że naokoło naszego gospodarstwa, po 50 metrów w las maksymalnie, mają rozstawione paśniki, sztuk 4 - tak naprawdę na każdej "ścianie" pola mam paśnik w lesie, więc odwiedziny saren, jeleni itd. są na porządku dziennym, ale one mi nie robią szkód, bo ogrodzenia przeskakują i nie niszczą, a moje konie mają w d... że im się stado powiększa i coś sobie je z ich trawy, także nie uciekają w panice i nie rwą np. pastucha. Jedyny problem to ta populacja dzików, bo są już serio bezczelne i mają w d... odstraszanie i wszelkiej maści pastuchy i płoty, co poniekąd jest też niebezpieczne, bo wieczorem idąc napoić konie muszę uważać, czy akurat mi przed domem nie przebywa parę loch z młodymi. A wszyscy wiemy jakie lochy potrafią być agresywne, jak bronią potomstwa.

 

Rozmowy na temat ogrodzenia "upraw" lub jakiejkolwiek pomocy w formie odstraszenia/ochrony nie. Raz składaliśmy wniosek o odszkodowanie, bo zryły mi łącznie 6 ha, ale nawet nie wiem, ile nam przyznano - jak już mówiłam, dzieckiem byłam, także mi te informacje do niczego potrzebne nie były, ale wiem, że uznali szkodę i wypłacili praktycznie bez szemrania, nie wiem tylko jaką kwotę. Ogółem wcześniej byliśmy mocno niedoinformowani, i nawet o tych odszkodowaniach nie wiedzieliśmy, ale tak jak mówiłam, mi nie chodzi o pieniądze, mi chodzi o bezpieczeństwo i zdrowie moje i moich koni. I o to żebym mogła spokojnie na noc konie na padok puścić, bez warowania przy oknie, czy nie muszę ich łapać, bo znowu pędzą przed siebie, bo świnki sobie bufet urządzają. Dopiero niedawno zaczęłam szukać takich rozwiązań, bo naprawdę jest to cholernie uciążliwe i po prostu męczące, a właściwy właściciel tego gospodarstwa to moja mama, niezbyt obyta z komputerami, także wzięłam sprawy w swoje ręce i mam szukać, myśleć, a ona podpisze to co jej podłożę jeśli chodzi o wnioski do ZÅ czy KÅ. Jak to uznała, muszę się wprawiać.

 

Z kołem może być ciężko, bo to takie kolesiostwo i dość obojętne na wszystko typy ludzi, m.in. nasz leśniczy-myśliwy, który raczej zajmuje się własnym tyłkiem, niż tym z czym ktoś do niego przyjdzie. Jak może coś ugrać dla siebie to jest pomocny, i to baaardzo, ale jak nie, to no cóż. Olewa temat. Dlatego szukam jak im uderzyć raczej z grubej rury, w razie, gdyby normalna rozmowa nie pomogła, no i pytam Panów, bo się Panowie już parę razy przejechaliście, popełniliście błędy i możecie pomóc mi, się takich błędów wystrzegać. Dziękuję za odpowiedzi i mam nadzieję, że wszystko wyjaśniłam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

@MrsVikiManiac

Dobrze uderzasz temat jest tu w zbożach na prośbę Kolegi

Chodziło o to że tu jest bardziej widoczny

 

Ja Ci raczej nie pomogę bo brakuje mi doświadczenia

 

Myślę że Koledzy pomogą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!


Zaloguj się