rolnik311

Uprawa bezorkowa i uproszczona

974 postów w tym temacie

Jeśli chodzi o uprawę bezorkową mogę powiedzieć z mojego doświadczenia ,że jest różnie.Kiedyś robiłem usługi siewu siewnikiem bezorkowym w dużym 900 ha gospodarstwie rolnym, facet kazał Mi siać pszenicę i rzepak bez orki po jednorazowym przejeżdzie pogiętego grubera,myśle PAN KAŻE SÅUGA MUSI i pukałem się w czoło.Trwało to ze 3 lata i na prawdę były efekty ,facet miał olbrzymie górzyste działki wschody były wszędzie równe i poparu latach doszedł do wysokich plonów.Wiem że do dzisiaj tak robi.Ja również spróbowałem, ale na moich glebach nie widze sensu,rzepak dusi się przy wschodach w samosiewach,a jak wschodzi to nie powinno się go pryskać na samosiewy,wydaje Mi się ,że rośnie wolniej,pozatym gleba jest bardziej zbita przy uprawie bezorkowej bo zauważyłem, że wiosną na polach oranych później mogłem wjechać z nawozem azotowym niż na polu bezorkowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

przesiewając zboża i rzepaki jedziecie samym gruberem czy może czymś jeszcze jak to zrobić żeby było tanio i dobrze bo wydaje mi się że będzie wszystko do siewu na nowo :'(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

jechałem gruberem następnego dnia uprawowo-siewnym nie wygląda to idealnie ale też nie jest źle :-\

tam gdzie pszenica zgniła jest nawet ładnie gorzej jest tam gdzie jeszcze trochę zipała

widać gdzieniegdzie resztki zielone{pszenicy i fiołka} ale to nie jest problem gorzej jak by było sporo miotły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Do tej pory myślałem o uprawie bez orkowej pozytywnie dopóki sam nie przetestowałem na własnej skórze ale niestety ja w to nie wchodzę może sporadycznie jak zakupie siewnik talerzowy bo prawda jest taka że musi być dobry płodozmian (zmianowanie) jak jego nie ma to i wyniki marne

I tak przesiewając rzepak na pewno bym go przeorał nie tak jak w tym roku resztki martwych roślin było wylęgarnią chorób dodatkowo siew z resztkami na wierzchu jest mało precyzyjny redlice się zapychają trzeba mieć do tego odpowiedni siewnik tak było w wypadku rzepaku , inaczej miała się sprawa pszenicy może za sprawa rsm który zastosowałem po zasianiu zapewne zniszczył większość chorób tzn. spowodował szybszy rozkład ,możliwe ze tak samo powinno się postąpić z rzepakiem wtedy by ten problem znikł ,nie zmienia to faktu iż rzepak jary zasiany w zimowa orkę odznaczał się zdecydowanie lepszym turgorem oraz lepsza zdrowotnością jak ten przesiewany oczywiście będzie lepiej plonował .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

kolega też w tym roku próbował po przemarzniętym rzepaku siać jary zwykłym siewnikiem na grubera i się pchało

za dużo zielonego , natomiast jesienią siałem pszenicę po dziadowskim i nie desykowanym szło bardzo ładnie tylko

wcześniej szedł gruber chyba trzy razy

codo zmianowania to masz 100% racji uproszczenia uprawowe+uproszczony płodozmian doprowadzi do

namnożenia się chorób i szkodników

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

znalazłem w necie bardzo ciekawie opisane

Bezorkowa kultura dżdżownic

 

Uproszczona uprawa roli może być ciekawym rozwiązaniem dla rolników szukających sposobów na zmniejszenie kosztów. O tym niezwykłym sposobie obróbki ziemi mówił na konferencji, zorganizowanej w Minikowie, pan Thibault Perrier, właściciel firmy Agri Consult z Leszna, stosujący taką technologię.

Pan Thibault Perrier jest rolnikiem pochodzącym z francuskiego wielopokoleniowego gospodarstwa. Swoją wiedzę praktyczną zawdzięcza przede wszystkim innym rolnikom i czuje moralny obowiązek dzielenia się tymi doświadczeniami. Przy stosowaniu technologii uproszczonej zadajemy sobie pytanie – czy orka jest konieczna dla utrzymania gleby w dobrej kulturze?

Praktyka prelegenta pokazuje, że wręcz przeciwnie – głęboka orka niszczy dżdżownice i utworzone przez nie korytarze, które mogłyby być wykorzystane przez korzenie roślin uprawnych. W glebie istnieje żywa „cywilizacjaâ€, chociaż tego nie widzimy. Dżdżownice pracują nocą i wychodząc na powierzchnię ziemi potrafią wciągać do gleby nawet całe liście. To właśnie one i inne organizmy glebowe mogą z powodzeniem zastąpić pracę pługa, co znacznie zmniejszyłoby koszty uprawy.

Jednak aby efekt systemu bezorkowego był widoczny, potrzeba co najmniej kilku lat prowadzenia uproszczonej technologii uprawy, skorelowanej ze stosowaniem międzyplonów i odpowiedniego płodozmianu. Na odbudowę życia biologicznego w zdegradowanej glebie potrzeba czasu. Dlatego uprawa bezorkowa musi być ściśle powiązana z wnoszeniem biomasy. Aby dostarczyć pożywienie organizmom glebowym, a tym samym zwiększyć zawartość próchnicy, trzeba do gleby wnieść pokarm w postaci resztek pożniwnych i poplonów. Pan Thibault szatę roślinną na powierzchni pola porównał do dachu na domu.

Jeżeli dom nie ma dachu, to jego mury i całe wyposażenie niszczeją. Podobnie jest z glebą, która bez szaty roślinnej ulega degradacji. Poplony lub międzyplony budują „dachâ€, który chroni przed erozją, ogranicza parowanie wody, wnosi substancję organiczną, poprawia strukturę, dostarcza azotu (uprawa motylkowatych), hamuje rozwój chwastów, a przede wszystkim – rozwija życie biologiczne w glebie.

W uproszczonych technikach uprawy (UTU) bardzo ważny jest również odpowiedni płodozmian, tzw. 2x2. Polega on na tym, że w ciągu 4 lat mają następować cztery rośliny: dwie jare, a następnie dwie ozime. Jednocześnie powinny to być dwie rośliny jednoliścienne i dwie dwuliścienne. Oto przykładowe zmianowanie:

- groch (roślina jara i dwuliścienna),

- rzepak ozimy (roślina ozima i dwuliścienna),

- pszenica ozima (roślina ozima i jednoliścienna),

- kukurydza (roślina jara i jednoliścienna).

Budowa takiego zmianowania służy przede wszystkim do niszczenia chwastów charakterystycznych dla roślin jednoliściennych w uprawach dwuliściennych i na odwrót.

Thibault Perrier prowadzi od 2002 roku gospodarstwo rolne pod Lesznem o powierzchni 1 000 ha. Od 2005 roku stosuje w pełni trzy wyżej opisane zasady UTU (uproszczona uprawa, poplony, płodozmian). Kiedy przejmował gospodarstwo po dawnych PGR-ach, pH gleby wahało się od 4,5 do 5, natomiast zawartość próchnicy wynosiła 0,6–0,7 proc.. Była to prawie pustynia, gleba bez życia biologicznego. Wydawało się, że koniecznie trzeba pola wapnować, i to najlepiej co 4 lata. Jednak pan Thibault nie wapnował swoich gleb i nie nawoził nawozami organicznymi, ponieważ nie posiada produkcji zwierzęcej. Zastosował natomiast na swoich polach UTU.

Zmotywowały go do tego następujące czynniki:

 

 

- ograniczenie kosztów produkcji (np. znacznie mniejsze zużycie paliwa);

- stosowanie trwałego systemu produkcji, który pozostawia dla następnych pokoleń podstawowy warsztat rolnika (czyli biologicznie czynną glebę) w dobrej kondycji;

- możliwość skorzystania z dopłat unijnych.

Bez wapnowania i wprowadzania nawozów organicznych już w 2009 roku próby glebowe wykazały podniesienie odczynu do 7–7,5 oraz zawartość substancji organicznej na poziomie 2–2,5 proc.. Wzrosły również plony (np. pszenicy ozimej z 3 t/ha do 7–8 t/ha), natomiast znacznie obniżyły się koszty paliwa (o połowę w porównaniu z uprawą tradycyjną).

W swoim gospodarstwie Thibault Perrier używa dwie podstawowe maszyny, które wykonują 90 proc. prac polowych: compil i strip-till.

Compil jest agregatem podorywkowym używanym po żniwach. Zdecydowanie różni się od tych, które są na naszym rynku. W tej maszynie lemiesze lub sztywne zęby zastąpione są łapami ubijającymi glebę. Dzięki temu spód warstwy uprawianej przez agregat jest pofalowany i przypomina pudełko do jajek, co pozwala na równomierne wsiąkanie wody. Åopatki uderzają i zrywają ziemię zapobiegając tworzeniu się podeszwy płużnej, czego nie potrafią standardowe agregaty z lemieszami. Głębokość pracy można regulować w zakresie od 3 do 12 cm. Rolnik zamontował przed agregatem zbiornik na nasiona, z którego wysiewa rzutowo poplony i zboża. Compil przygotowując podłoże i wyrównując pole jednocześnie miesza wysiane nasiona z glebą.

Zestaw strip-till (połączenie głębosza i wału) używany jest do pasowej uprawy rzepaku, buraków, kukurydzy i słonecznika. Rośliny te wsiewane są bezpośrednio w międzyplon, w rzędy co 45 cm dla rzepaku i buraków oraz 75 cm w przypadku kukurydzy i słonecznika. Urządzenie spulchnia glebę w rzędzie na szerokość 5 cm, ubija ją, a następnie wysiewa nasiona. Ułatwia to zakorzenienie się kiełkujących roślin i daje im lepszy dostęp do głębszych zapasów wody i składników nawozowych. Siew bez uprawy ziemi bezpośrednio w poplon umożliwia utrzymanie wilgotności gleby i ogranicza wzrost chwastów między rzędami. Do agregatu można dołączyć siewnik nawozowy, który wysiewa nawóz za zębami głębosza.

W poplonach rolnik uprawia mieszanki trzech lub czterech gatunków roślin (najczęściej słonecznik, białą rzodkiew, facelię, koniczynę czerwoną, bobik, owies). Gęsto zasiane mieszanki są bezpieczniejsze od upraw jednogatunkowych, ponieważ mniej uzależnione od warunków pogodowych.

W momencie wysiewu rośliny głównej w międzyplon wygląd pola jest nieciekawy, ale po zacienieniu rzędów plantacja prezentuje się już dobrze. Pan Perrier twierdzi, że nie ma reguły: pole nie jest podobne do pola, ani rok do następnego roku. Uważa, że dobry zysk z plantacji polowej w równej mierze zależy od warunków atmosferycznych, gleby (na którą rolnik może wpływać) i od samego rolnika. Wykładowca podkreślał, że podstawowym narzędziem rolnika jest łopata. Powinien on raz po raz robić profile glebowe i obserwować rozwój życia biologicznego, aby wiedzieć, jakich zabiegów jego gleba potrzebuje.

Perrier widział we Francji profil glebowy pola uprawianego metodą UTU przez 15 lat i był zadziwiony ilością dżdżownic i korytarzy w glebie. Rzeczywiście – dlaczego rolnik ma ponosić nakłady na orkę niszcząc przy tym dżdżownice, skoro właśnie one mogą zastąpić pług? Jeżeli przy tym dostarczy dżdżownicom niezbędnego pożywienia w postaci obumarłych roślin, to gleba szybciej wzbogaci się w próchnicę, a więc stanie się żyźniejsza.

Uproszczony system uprawy zdecydowanie różni się od tradycyjnych metod, których się nauczyliśmy i ciągle praktykujemy. Jednak kiedy na zakończenie prezentacji pojawiło się zdjęcie pola zaoranego w ostrą skibę, to oczyma wyobraźni zobaczyłam wyjałowioną, pozbawioną życia biologicznego glebę... Pomyślałam wówczas: czy my przypadkiem ciągle nie chcemy poprawiać natury?

 

 

Maria Sikora

KPODR Minikowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

z tym pH to też mi się wydaje nie bardzo możliwe ale przy dobrym zmianowaniu

wzrosnąć mogło skoro tam wcześniej była pustynia :lol:

artykuł Pani M Sikory dla mnie jest bardzo ciekawy a z tymi dżdżownicami

to może być prawda duża ilość resztek pożniwnych nie zasypanych głęboko

powoduje namnażanie się organizmów glebowych które przerabiają masę

organiczną na próchnicę co zwiększa żyzność gleby

nie raz była taka sytuacja że głęboko zaorałem słomę a w następnym roku

ją wyorałem mało tego śmierdziała jak cholera po prostu się kisiła

 

jeszcze Niemcy o dżdżownicach http://www.rolnictwo...uprawa_roli.pdf

 

uproszczona technika uprawy http://rolnictwo-utu.pl/index.php

 

przed laty program SONDA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Sieję zboża i kukurydzę jakich potrzebuję narzędzi? Mam talerzówkę do podorywki i jeszcze kupić gruber? A co z siewnikiem? Ma być talerzowy? No i co z tą kukurydzą (na kiszonkę) przecież to trzeba przyorać bo jak w to siać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

myślę że przy qq bez siewnika tależowego się nieobejdziesz

napisz jakie konkretnie masz zmianowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Na lepszych kawałkach kukurydza na przemian z pszenżytem na słabszych owies z żytem, łąki trwałe (poza zmianowaniem). Jakeś strączkowe nie wchodzą bardzo w grę bo ciągle brakuje mi paszy dla krów z tego co sieję. Dokupuję albo otręby albo słomę albo siano.

Ps. ciągle nie mogę wpisywać komentarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

jak hodowałem dużo świnek to też miałem mono jęczmień - pżyto x2 bo pasza potrzebna

ale zmieniłem to i wprowadziłem rzepak-pszenica-jęczmień plony zbóż mocno wzrosły

zacząłem dokupować ale tańsze zboża głównie pżyto a kasa za rzepak to niezły zastrzyk

 

nie da się uprawiać bezorkowo przy takim zmianowaniu minimum trzypolówka

na lepszych z rzepakiem lub grochem-peluszką a na słabych z łubinem

 

zapytaj Kolegę @arszczecin jak smakuje łubin jego krówkom ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Osobiście nie podoba mi się robota pługiem, ale nic lepszego chyba nie wymyślono. Nie bardzo rozumiem jak bezorkowa uprawa konserwuje te kanaliki dżdżownic przecież jak takie łapy przeryją ziemię to wszystko zostanie rozdrobnione, Jedyny plus to taki, że nie wyciąga się ziemi z dołu do góry. myślę, że ludzie za głęboko orzą i stąd te problemy z uprawą orkową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

ha ha sprzęt :)

najprostszy z możliwych poczynając od osiemdziesiątki gruber starego typu 2,20m. (4 belki 11 łap typu sercówki) ,

agregat zwykły becker 3,20m dwa wałki , do siewu uprawowo-siewny amazone rev25+d7 (2,50m. brona wahadłowa,

wał packera,siewnik z redlicami stopkowymi) orałem tylko pod jęczmień ozimy

jak wygląda pole po takiej uprawie zobacz w mojej galerii http://forum.farmer....9-uprawy-jarki/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

ten sezon jest trzecim z kolei kiedy to rzepaki i pszenica są posiane w ten sposób

mało tego mam jeden mały kawałek (testowy) na którym na wiosnę planuję zasiać groch

to będzie trzeci rok z rzędu uprawy bezpłużnej na tym polu jeśli opłacalność grochu

będzie zadowalająca to kategorycznie rezygnuję z pługa

 

jeśli chcesz spróbować to nie licz na wielkie oszczędności w paliwie (choć są)

tu potrzeba staranności a celem jest poprawa struktury gleby

 

tak moje odczucia na temat uprawy bezorkowej są bardzo pozytywne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A ja nie jestem zadowolony z bezorkowej ,zasiałem na grubera po rzepaku i pszenica rzadko powschodziła ,a ta sama siana w tym samym dniu po orce jest gęściejsza o 120 sztuk na metrze.Mam pytanie co się z nią stało ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Świetnie że wrzuciliście tu przykładowe płodozmiany, przyda się na pewno;)

W tym roku zakupiliśmy głębosza z możliwością zaczepienia do niego z tyłu maszyny (coś jak hydropak w agregacie). Na następny rok podczepiam do niego talerzówke i bedzie agregat bezorkowy:) (my dream come true:P)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

marzenia marzeniami ale sprzęt trzeba umiejętnie dobierać bo jest drogi

jeśli chodzi o zmianowanie to dotąd mam rzepak->pszenica->jęczmień,wszystko ozime (przed jęczmieniem pług)

chciałbym groch->rzepak->pszenica i bez pługa, powinna być jeszcze np.kukurydza jako czwarta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zasiewamy co roku ok. 20ha kukurydzy i szczerze powiem że dobrze sie na tym wychodzi. Z rzepaku zrezygnowalismy poniewaz pochlania ogrom kosztów i pracy no i czasu, a dość pracy mamy przy trzodzie. Dlatego w tym roku zaczynamy z grochem...mam nadzieje ze sie uda. Co do kukurydzy to 430zł/tone, a z hektara sypała 13t czyli wychodzi 5590zł. Odliczyć od tego koszty usługowego siania (120zł/ha) i młócenie (400zł/ha) to i tak nieźle wychodzi, no i tak mniej roboty przy tym niż w przypadku rzepaku. Nie ukrywam że tegoroczne spadki cen też zacheciły do rezygnacji, a obawiam sie ze juz takich cen na rzepak nie bedzie jak dotąd mielismy. Ze zmianowaniem też musze konkretnie przysiąśc i pomyśleć bo mamy mnogo zbóż ozimych(pszenica, jęczmień, pszenżyto) i jęczmien jary, do tego wszystkiego dochodzi kukurydza i groch. Chyba że poplony...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie sądzę że za płytko siewnik markowy talerzowy na 3 cm siane,pszenica skiełkowała i zgniła ,podejrzewam że resztki rzepaku gniją i to szkodzi pszenicy ,po zbiorze było pole zgłęboszowane ,co sądzisz jarki na moją teorie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

nie uważam się za jakiegoś eksperta w uproszczeniach a raczej sam się uczę

 

moje podejrzenie idzie raczej w kierunku pozostałości jakichś pestycydów zwłaszcza herbicydów

rozkładające się resztki pożniwne z rzepaku dla pszenicy są na pewno sprzyjające

u mnie to wygląda jak ziemia do kwiatów kupiona po 5 zeta za kilogram :) ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!


Zaloguj się