rolnik311

Uprawa bezorkowa i uproszczona

974 postów w tym temacie

@jarki-czyli tak zostawiasz na zimę?Pisałeś o agregacie,to jest uprawowo-siewny,na sprężynie,czy talerzu.

Doszedłem do wniosku,iż lepiej upraszczać we własnym zakresie.Dać 300netto/ha za "gruber z odkurzaczem"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ryję ile koń uciągnie czyli nie wiele około 20 cm

To jest pole pod groch tak zostanie do wiosny

 

Wiosną pójdzie agregat uprawowy zwykły (wąskie łapki i wałki)

Zwykle sieję BARDZO wcześnie więc dzień przerwy

Siew d7 stopkowy z agregatem rev+wał pakera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Po MZURI pszenica uzupełnia obsadę po dziś dzień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Te szpadelki to by się pogieły na moim polu a bryły to bym chyba musiał młotkiem rozbijać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kto ma doświadczenie w siewie bez orkowym ? Do jakiej dawki NPK pod korzeń  można zejść przy siewie pasowym ? Zawartość w próbach gruntowych wysoka . 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nauczony że pod rzepak "na bogato" czyli trzysta lekko a gość mówi że 200 max a większość jak piszesz + - 150 . 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

@witch5 w jakiej odległości od rzędu nasion będzie leżał ten nawóz?

Im bliżej tym dawka niższa ze względu na sól potasową która się nie nadaje do nawożenia zlokalizowanego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pas podwójny 10cm i 38 między rzędzie . Redlica czy dłuto elementu głęboko spulchniającego z dozownikiem nawozu w środku czyli 5 cm od rządka i jakieś 10 -15 +- pod . 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

80-90 kg K2O maksymalnie, w tym roku jest trochę wody więc nie powinno być problemu. Musisz liczyć się z tym że w początkowej fazie wzrostu rośliny będą tworzyły system korzeniowy w kierunku pasa nawozów. Rzepak po wyczerpaniu tych zasobów będzie musiał budować korzenie z drugiej strony. Masz zasobne stanowiska to sobie poradzi. Zapewne ładnie go w takim systemie wykarmisz do zimy. Jeżeli masz taki sprzęt bądź usługa nie kosztuje zbyt wiele to próbuj, jeżeli masz oczywiście w zamiarze zrezygnować z zasialania potasem i fosforem wiosną (Wierzysz w bogactwo swoich gleb). Wtedy trzyma się to kupy. Opisz jak chcesz to zrobić...

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Stanowiska zasobne ale z drugiej strony wiem ile potrafi przetrawić rzepak . Potas ok ale niezbyt wierze w zasilanie fosforem wiosną . Idzie dwieście kilo ultra 8 w dozownik , big atrigranu i 200 MgS na ściernisko przed gruberem i stówka ultry po wschodach na łeb zamiast wiosną . Do tego usługa i herbicyd i robi się droga zabawa - jak to rzepak . 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Objechałem trochę okolicy i mogę stwierdzić że sporo rzepaków jest bez orki 

Jedno się rzuca w oczy na tych polach woda nie stoi w przeciwieństwie do zaoranych 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Powiedz mi że siali na talerzówkę bez głębszego spulchnienia i nie stoi a po orce stoi, nie uwierzę

Edytowano przez ikcomas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Każdy rozumie na swój sposób, co za różnica do wody czy pług, spulchnienie na 20 cm dłutami, albo system strptill, w każdym wariancie ziemia spulchniona i woda wsiąka

Edytowano przez ikcomas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Na mój głupi rozum to barierą jest podeszwa płużna, chyba dobrze wszystkim znana, przynajmniej ze słyszenia. O podeszwach innych maszyn nie słyszałem, więc coś w tym musi być. Do tego nawet drapiąc na 20cm robi się coś innego, niż stosując orkę na tą samą głębokość. Pług zbiera ziemię na gładko, a ryjąc narusza się tą strukturę gleby, już nie tak gładko. Był mokry rok, mokra wiosna? Była. Sprzęt mam cienki, ciągnik mały i słaby. Dotąd zawsze była zimowa orka, na niektórych kawałkach siew owsa był beznadziejny, topienie się murowane. Tym razem jesienią pod łubin poszedł zwykły kultywator, ile się dało uciągnąć w ziemi. Na polu, na które gmina puszcza mi wodę z drogi, siałem bez większego problemu. Przypadek? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie to nie przypadek to fakty korzenie i dżdżownice robią drenaż taki z prawdziwego zdarzenia

Pług wszystko rozpierdziela zwłaszcza przy dużej prędkości i głębokości do tego agregaty i po strukturze 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Stosuje orke pod rzepak ,kultimer (dłuta) pod pszenice ,na meliorowanych gruntach ,nie widze różnicy w wsiąkaniu wody,orka maks do 24 cm,pola głęboszowane co 6 lat ,ścieżki co roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tyle roboty-paliwa na nic :)   żartowałem ;) 

Każdy ma swoje pomysły sposoby byle były odpowiednie 

Ja tylko piszę co widzę podobnie było w suche lata ziemia zbyt mocno rozpylona 

 

 

Dnia 23.09.2015 o 20:16, jarki napisał:

co może być przyczyną takich wschodów ?

nie dość że kiepskie i opóźnione to jeszcze pasy że niema prawie wcale

zdjecie.jpg

. PAMIĘTACIE

Edytowano przez jarki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W tamtym roku w Lisewie całe pole pszenicy było takie pasiaste, potem te pasy były przesiane i dopiero zjawiskowo do żniw to wyglądało... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W orce rozwiązaniem jest glebosz jak mówisz ale to jest np. przez co 6 lat ale podeszwe już możesz mieć po 1 roku. Zastoisk jest mniej, pamiętam kiedyś było takich miejsc na kilku polach na wiosnę zawsze po kilka a teraz trafiają się tylko może na 2 kawałkach w tych całkiem największych dolkach w mokrych latach. Mam też takie pole z zapchnietymi oczkami i tam nie mogę dojść do ladu nie chce mi wsiakac tam woda i chyba nie ma to sposobu, nie wiem czy glebosz by coś pomógł bo grubera wpuszczam tam na 0,5 m i to nie wystarcza. Jakieś rady na takie miejsca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jedynie dorwać tego, kto to zasypał i dać mu łopatę. U mnie też kilka lat temu prawie każdy zasypał co tylko się dało. Do zeszłego roku było ok, w tym wszystkie te dawne oczka polne się pokazały i każda uprawa zgniła, bo ryżu nikt nie siał. Moim zdaniem jedynie na nowo wykopać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!


Zaloguj się