966 postów w tym temacie

powoli czas pomyśleć o azotowych u mnie saletra 34% =1400 brutto

drogo ale chyba na razie taniej nie będzie

sypał ktoś YaraBela 33,5 warto przepłacać ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja też od dwóch lat przymierzam się do stosowania nawozu Yary, ale narazie cena mie odstrasza i stosuje dalej saletrę 34 standartowo. Ale od jakiegoś czasu stosuje Yarki w nawozach mikroelementowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Trzeba umiec szukac nawozów z importu, ja stosuje juz 2 lata i jest bardzo dobrze.

Saletra 1480

Saletrzak 1280

Mocznik 1680

sa to ceny polskich nawozow a Yary to strata pieniedzy przy obecnych zyskach z rolnictwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Aby ograniczyć koszty nawożenianależy dobrze liczyć i kupować je w okresie , gdy na dany nawóz jest mniejsze zapotrzebowanie to raz. Dwa to szukać alternatyw, jak zostało wyżej wspomniane, gdzie podstawowymi substytutami będzie obornik, gnojowica, gnojówka. Po trzecie warto znać ilość składników mineralnych zawartych w glebie i dobrać nawożenie pod zapotrzebowanie danej rośliny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

pytanie kiedy kupić nawozy zwykle jest związane z okresem sprzedaży zboża ($)

i tu jest problem z wyborem najodpowiedniejszego czasu :-\

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja też od dwóch lat przymierzam się do stosowania nawozu Yary, ale narazie cena mie odstrasza i stosuje dalej saletrę 34 standartowo. Ale od jakiegoś czasu stosuje Yarki w nawozach mikroelementowych.

 

33,5 różni się tylko wielkością granuli od zwykłej. Jeśli nie masz problemów z rozsiewem to po co przepłacać.

Jak chesz spróbować to spróbuj CAN lub Sulfan. Daj tyle samo w masie co w postaci zwykłej saletry - czyli np po 300kg. Mniej N a efekt podobny różnica w cenie w tym momencie nawet zachęca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

@wojo uzasadnij jak to możliwe że np.300 kg saletrzaku które ma 81 azotu

czy YaraBela Sulfan 72 kg. N ma zastąpić tyle samo saletry w której będzie 102 N

pomijając braki magnezu bo nie o to tu chodzi lecz o azot

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nawet przy ścieżkach co 12 metrów pomiędzy ścieżkami często jest jaśniej. Jest to dowód na to że nawóz jest nierównomiernie rozsiany -nie wiem jak u Was u mnie z reguły gdy sieje pierwszą dawkę to całkiem mocno wieje. Więc część roślin jest przenawożonych część jest dobrze a część niedonawożonych. Różnica w plonie przy równomiernej aplikacji (Agricon precyzyjne nawożenie) dochodzi nawet do 15%. Niech to będzie 5 bo przecież nie mamy sensorów. Straty N z saletry są większe niż z saletrzaku Yarce - dodatkowa druga otoczka. Jest jeszcze różnica saletrzak a saletrzak te jaśniejsze gdzie wypełniaczem jest kaolinit CAN, a od pewnego czasu także SALMAG, CANWIL mają dobrą rozpuszczalność w przeciwieństwie do saletrzaków, które każdy pamięta że się słabo rozpuszczają i z reguły słabo działają - gdzie wypełniaczem jest zwykły dolomit. Dlatego to że nawóz ma 27%N nie znaczy że to odrazu saletrzak. Spójrz na samą nazwę CAN -saletra wapniowo amonowa.

W sulfanie masz siarkę która poprawia skuteczność azotu o ile lepiej nie wiem jak podchodzi do tego polska kadra naukowa ale efekty poprostu widać. Biorąc pod uwagę że w Polsce ponad połowa gleb jest kwaśna lub bardzo kwaśna to jedyną szansą żeby nawóz N lepiej działał jest zastosować dobry saletrzak.

Teoretycznie wydaje mi się że jest się wstanie wytłumaczyć w przypadku CANu 10-15% różnice Sulfanu 15-20%. a że różnica to 20 i 30 % to jednak jest chyba niewytłumaczalne zresztą pisałem że podobne działanie a nie takie same więc chyba mieszacze się w widełkach. No może trochę kwestia ceny chodź nie zawsze.

Chyba się rozpisałem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

żaden nawóz typu saletrzak nie załatwi sprawy braku wapnia,magnezu czy siarki

jeśli miałbym rozważać zamiennik saletry to w grę wchodzi YaraBela Extran 33,5

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A dla mnie liczy sie cena i końcowy zysk siarke wnoszę siarczanem amonu natomiast azot w postaci Rsm i tu myślę spróbować inhibitor ureazy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z tobą jarki ,a co do RSM to nawóz nie dla wszystkich tylko dla nielicznych ,trzeba mieć drugi opryskiwacz i kłopotliwe przechowywanie i załadunek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

U nas też tylko mocznik na jare i saletra na oziminy a RSMu nikt w okolicy nie stosuje nawet duże gospodarstwa sypią granulki.

Czytam na portalu że siejecie nawozy ze wschodu gdzie je kupujecie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mocznik to grzyb, dobry na qqrydze ziemniaki. A unas duzo osob przekonuje sie do RSMu. Pod warszawa firma sprowadza i sprzedaj dla dellerow a oni dla rolnikow. Po prostu trzba szukac u takich delerow co sprowadzaja nawozy bardzo dobrej jakosci po duzo nizszej cenie co krajowe. Nie mam wogole przekonania do nawozow krajowych cena co do jakosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

wszystko zależy głównie od ceny

choć ostatnio jesienią pod rzepak sypałem sól+superfosfat bo nie chciałem N

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

najtaniej i najlepiej wychodza mieszanki nawozowe z importu NPKS. A nie Polifoski za ktore każą nam bulic ponad 2 tys. Zalezy jak co komu pasuje.

 

no własnie to jest sprzeczne nie chcecie N pod rzepak a pozniej nie sa rowne wschody i przyrosty roslin a nie daj Boze suchej jesieni. A co z borem ? JAk mozna podac saletrzak z borem jesienia i miec z głowy. A o przezimowanie nie trzba sie martwic trzeba wybierac odmiany o wysokiej zimnotrwałosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czasem trzeba przemyśleć czy ta jakość się opłaca np. co nam da na słabej ziemi gdy zdajemy sobie sprawę ze więcej jak 1 tonę żyta nie zbierzemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

potrzebuję nawóz wieloskładnikowy z dużą zawartością potasu

i tu pytanie czy te wynalazki 5-10-25 są warte swej ceny (1000-1050 netto)

 

http://www.luvena.pl...p/1/1/show/789/

http://www.fosfory.p...od-rzepak.html#

http://www.zchsiarko..._rolnictwa_1_11

http://www.fosfan.pl...w/content/id/29

jest jeszcze yara 5-10-25 i 5-10-30 ale one są za drogie na dzisiejsze czasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

w tych nawozach przyswajalność fosforu jest ograniczona

pytanie kiedy ten fosfor zadziała bo zbyt niskie pH źle wysokie też niedobrze

 

zobaczę jeszcze jakie ceny fosforanu i soli tylko to sianie dwa razy zniechęca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

dlatego mają niższą cenę od polifosek nie mówiąc już o lubofoskach z niedokwaszonymi fosforytami te są najtańsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

a próbował ktoś rozpuszczać te nawozy w słoiku z wodą?

ja takie testy robię od lat z różnymi wapnami oj można się zdziwić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!


Zaloguj się