jarki

Chowacze słodyszek i....

1113 postów w tym temacie

A kto tu mówi o  biostymulatorze, tutaj potrzeba mocnego insektycydu bo może narobić bałaganu, naczynie nic nie da, nawet lustracja nie wiele podpowie, dopiero przejazd i widok na zebrane płatki z urobkiem prawdę powie co siedzi w polu, a widać sporo tego

dwa lata temu też narobił bajzlu robak bo długo kwitł, później przyszła wilgoć i choroby na uszkodzone łuszczyny 

Edytowano przez barts

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pryszczarek daje radę przewiercić łuszczynę długości 1-2 cm w większych łuszczynach musi czekać na podobnika,

albo na grad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A ja uważam że taką łuszczynę przebije podobnik a komar wcale nie przebije 

Reszta opowieści to celowe działanie tych którzy robią na tym interes 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się że Jarki coś zauważył z tym pryszczarkiem tylko czeka na potwierdzenie

Coś mi przychodzi na myśl, ale najpierw pooglądam rzepak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jest zależność między pryszczarkiem a chowaczem podobnikiem tego nikt nie neguje

Od kilkunastu lat zaczęto nam wmawiać że pryszczarek sam potrafi się wgryźć 

Ja w to nie wierzę poogladajcie sobie łuszczyny wnioski będą niedługo 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja narazie nic nie widze poza brakiem ,lub krótkimi łuszczynami -efakt zimnej wiosny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jeśli robactwo się wpakuje w ostatnie łuszczyny jestem w stanie to zaakceptować 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Są u mnie łuszczyny pęknięte w poprzek i jest  w nich pryszczarek

Jest też sporo łuszczyn które tylko wyglądają jak po pryszczarku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

I u mnie się zdarza. Jak tylko na tym się skończy to ok, jak będzie więcej to znaczy że trzeba było jechać po kwitnieniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj szacowalistraty na rzepaku od przymrozkow.

Od przymorzkow wyszlo im kolo 7-8%,

a od robali 10-12%...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Była kiedyś u mnie taka babka co też dziwnie liczyła

Zapytałem grzecznie czy mogę pomóc już było lepiej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Słońce wyszło to i robale się obudziły nie łudzimy się że sobie zdechły 

Te zaprawy też cudów nie uczynią to była cisza przed burzą 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W zeszłym roku wystarczył jeden zabieg na mszyce ,mam nadzieje że wtym roku bedzie lepiej,a lata tego cała fura,słodyszek wylądowal na mnie ,a resta nie wiem co za cuda,samosiewow rzepaku niema kazdy likwiduje ,wiekszość juz posiała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

delikatnie mówiąc w cholere, jest ciut mniej jak w tamtym roku co było czarno na liściach od robaków ale to przez wcześniejsze wykoszenie kukurydzy. 
Teraz już zaczynają kosić i będzie powtórka z rozrywki, sianie pszenicy planuję dopiero po 5 października 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W ubiegłym roku atak mszycy był później i trwał do samych mrozów 

Dopiero zaczynają kosić qq na ziarno jeszcze parę dni słonecznych i...

Edytowano przez ikcomas
od -> do

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Macie problemy z rolnicami? Ponoć wychodzą w nocy, obgryzają dookoła korzeń i znikają, rzepak niby rośnie ale robi się fioletowy i pada. Zimno było to zrobiłem Proteusem ale będę obserwował i najwyżej pojadę pyretroidem w nocy (dowiedziałem się o takim żerowaniu po fakcie). Rzepak zaczyna wciągać szyjkę to może i problem zniknie. Co ciekawe ten posiany z colą problem praktycznie nie istnieje a rolnica na pewno jest bo była widziana (odkopana) przez innego rolnika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zwykle bywała przy rowach granicach i tego typu nieużytkach 

Ja nigdy problemu nie miałem ale znajomi dawali odpowiednie dawki chloropiryfosu 

 

A zapomniałem zabiegi tylko nocne 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Obok rzepaku zasiałem poplon z rzepaku pod ziemniaki, swoim materiałem.

I chyba to był duży błąd, na poplonie duże wżery i czarno od gąsienic.

Opryskać to czy skasować poplon?

Edytowano przez ikcomas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!


Zaloguj się