Marecki

Uprawa warzyw

252 postów w tym temacie

Pewnie co się szczypać na coś trzeba zdechnąć :(

 

Gdybym miał warzywa pryskać herbicydami to wolałbym ze stonki kupować wszystko 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja warzywa pielę ręcznie, a oprysk robię na ścieżkach pomiędzy zagonami. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja co roku-najpierw posieję i na tym koniec.Od jesieni i tak do marketu latam,a na ogródku sama eko-komosa.

Teraz spróbuję z opryskiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kostką cukru ze spirytusem?

Deszczowanie kranówką się sprawdza,chwasty widać.Marchewki jeszcze nie.

Dzięki @Marecki,obyło się bez kombinacji.Choć myślałem,że woda  musi być ciepła,jak do oprysku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ciepłą i tylko taką podlewam w tunelu, a w gruncie tą, którą łatwiej. Teraz o deszczówkę trudno. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja kiedyś wypalałem taką opalarką na ropę, ale myślę, że na prąd też się sprawdzi, tylko trzeba z kablem latać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Baaa tylko trza mieć bydlaki, ale to nic zawsze można zastąpić ultra :) 

A tak całkiem poważnie to nasze warzywa w tym roku wyglądają super 

Jak na ten ziąb to piękne robotę zrobiła agrowłóknina 

 Ciekawi mnie co będzie z arbuzami 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Sam pisałeś,że nie trza mieć browaru,by napić się piwa.

Pozbieraj,gdzie na asfalcie,jak bydełko gonią.

Rozpuść i będzie OK! :)

Warzyw z chwastów nie widać,nie opryskałem tą pendimetaliną.

Pomidory od zimna też "mikrusie"-na 25 maja zawsze sznurowanie dostawały.

Teraz to z 10cm mają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Takie to mam swoje, co w grunt pójdą. W tunelu mają owoce jak śliwki. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pendimetalina cudem nie jest. ŚP Afalon lepiej przytrzymywał chwasty i potrafi eliminować takie w późniejszych fazach rozwojowych niż wschody. Boxer jest w miarę mocny, ale ma długą karencję.

W uprawach ekologicznych i małoobszarowych sprawdzają się środki takie jak:

1. Dziabka

2. Babopiel.

Edytowano przez Magic fly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie 

W ogóle w tym roku wszystko późno siane przez to zimno 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dopiero w piątek uprawiałem agregatem.Jeszcze tak późno nigdy nie było.Może chociaż pomidory na dzień zwycięstwa posadzę.W tym roku warzywnik na głowie żony,która woli "tacki rosołowe"w każdym sklepie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

U mnie rosną na parapecie, pąki już mają. Z warzyw tylko rozsady na paletach posiane. Jeszcze tydzień tego zimna ma być, to się też nie spieszę i nowy tunel stawiam. Początek warzyw kiepsko się zapowiada. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Chyba jakąś szklarnię lub namiot trzeba będzie postawić najlepiej z ogrzewaniem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Z ciekawości czytałem o tym trochę i okazuje się, że budowa tunelu z instalacją podlega zgłoszeniu. A taką instalacją jest zwykłe gniazdko do radia, czy właśnie jakiekolwiek ogrzewanie inne, niż farelka i świeczka. Oczywiście szansa na kontrolę pod tym względem jest znikoma, ale pokazuje to jak zwykle ułomność prawa. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kozę w sensie piecyk można postawić tam gdzie jeszcze nie ma zakazu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Z tymi warzywami jest problem szkodników i chwastów 

Taki warzywnik powinien być co roku gdzie indziej najlepiej po zbożu 

Ale tu też pojawia się problem pozostałości środków ochrony roślin w glebie 

Czyli co jedynie jakiś ugór kilkuletni regularnie koszony glebogryzarka i to jest to?!? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja mam obok obory, teraz przez zimno jest mniej pośpiechu i zmieniam trochę. Zacząłem parę lat temu od normalnych zagonów, ale było sporo pracy z chwastami. Dlatego potem był czas na włókninę, ogromna oszczędność czasu i wody, plonowanie mniej zawodne. I cały czas największy problem sprawiały krety. Dlatego w tym roku zmieniam na podwyższone grządki, z siatką na dole. Nie chce mi się już tyle schylać. Przez dwa lata miałem tak w tunelu i się sprawdziło. I żeby można było się cieszyć plonami, to dbam o próchnicę i nawożenie tylko naturalne, a żeby unikać chorób, to oczywiście zmianowanie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!


Zaloguj się