Daymon

Dynia

251 postów w tym temacie

Czasem dostaje dwa ;-) ale klucz jest w tym też, że się dobrze ukorzeniła. sama sobie wzeszła i była już na wierzchu gdy Ty swoją dopiero siałeś. Sami doskonale wiemy jaka trudna jest walka z samosiewami we właściwej uprawie. Tak jest w tym przypadku, dziabeł jej nie weźmie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

... Panowie zaszła pomyłka, kubek na moich zdjęciach ma 1,5 l... dopiero dziś to zajarzyłem :) (mierzony butelką po Cisowiance).... ikcomas właśnie o tym też myślałem że twoja to już pewnie blisko 3 miesiące sobie rośnie... moje z siewu 1 maja... co do chrzanu to sprzedajemy na targu, przed świętami idzie jak świeże bułeczki, a dzięki technologii Fiskars udaje się wydobyć praktycznie cały korzeń...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

dobra dobra, nie tłumacz się ;-) a sprawdziłeś pojemność cisowianki? napis na butelce to nie wszystko, no i 3 miesiące to już pojechałeś, nie pamiętam kiedy wzeszła ale coś mi świta że jak siałeś swoją to ta już na wierzchu była, na pewno też musiała być głęboko bo orka była na wiosnę a więc wyszła z zaświatów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

... dobra ikcomas znaj moje dobre serce, możesz się uznać za posiadacza najładniejszej dyni na forum... już kij niech stracę i tak narzekasz na wszystko to chociaż tutaj miej tą satysfakcję... :P

2 osoby lubią to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzięki, chociaż może nie umrę z głodu bo to co się dzieje na polu to szkoda opisywać. Tylko jak ją owady zapylą, bo dynia jest obcopylna tak? Męskie ma tuż przy korzeniu a żeńskie na pędzie. Jak będą daleko od siebie to owady nie znajdą (trochę dramatyzuję :)). No chyba, że mnie ktoś wyprowadzi z błędu. Ale przyznaję gdyby ta dynia rosła w polu to by tak wesoło nie było. Ogródkowa ma wody opór a i tak więdnie, Twoja podejrzewam, że jest odporniejsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To ja jeszcze swoją pokażę... Tylko że kubka nie znalazłem 2 litrowego ;) 

large.DSC_0800.jpg.b57957567ae3c58833a6cfb1896aaefe.jpglarge.DSC_0801.jpg.a4b72d331208e9d7828b486afdf05537.jpg

1 osoba lubi to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kolego z lepszego sortu, jeśli masz takie podejście, to nie ma sensu Ci tłumaczyć, "po co i na co" siejemy bez sensu tą dynię. My akurat widzimy w tym sens i potrzebę, a Ty wyraźnie nie widzisz sensu w niczym, czego osobiście nie robisz. Za to dla mnie jest dziwne to, że jeśli coś nie zgadza się z Twoją ideologią i definicją rolnictwa, to od razu musisz to wyśmiać i w takim zachowaniu widzisz sens. Nie mierz innych swoją miarą, bo każdy ma inne warunki, możliwości, również potrzeby. Jakiś czas temu przeszkadzało Ci, że mało u mnie pada i że o tym mówiłem, bo przecież u Ciebie jest mokro. Przestałem gadać o ilości opadów u mnie, żebyś nie musiał się irytować moją suszą. Więc może teraz, z łaski swojej, przestań się czepiać naszej dyni, daj jej spokojnie rosnąć, bo gdybyś miał komentować każdą rzecz, której nie rozumiesz i Cię śmieszy, to czasu na cokolwiek innego Ci zabraknie. Jak to Władek Kargul mówił, "czep się lepiej swojej baby" :p Pozdrawiam Cię serdecznie. 

Swoją drogą sprawdza się to, co jakiś czas temu Sapek powiedział, że dynia ciągnie wodę nie wiadomo skąd. Miała problemy ze wschodami, bo sucho było. Część wzeszła, ale większość dopiero po ostatnim deszczu niecały miesiąc temu. Teraz ciągle brak opadów,ta ona rośnie, w odróżnieniu do wszystkiego innego. 

2 osoby lubią to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Chociaż ZIELONO na fotce jest-nie to co nasze

żółte,szare,rude,wielkopolskie-rekordowe rzepaki,pszenice i buraki :)

Też mam dynię dla dzieciaków i każdy dba o ten okaz w ogródku...o

buraki pastewne dla kur też(odkąd rosnący synowie już 20 jaj potrzebują).

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czekałem na krytyke ,przedewszystkim się nie wywższam,a że są małe gospodarstwa to całe szczęście ,dobrze że potraficie się cieszyć z nieistotnych rzeczy,pokaż mi ten post o suszy bo mam już skleroze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

... Marecki gdzieś czytałem że dynia jest odporna na suszę i coś w tym jest... tzn żeby uzyskać naprawdę wysokie plony albo olbrzymi egzemplarz to wiadomo że bez podlewania się nie obejdzie... mnie tam na zimę dla 200 niosek się przyda, bo i żółtka lepiej wyglądają i wpływa pozytywnie na zdrowotność ptaków... może nie każdy by sobie tym cztery litery zawracał ale zawsze te parę złotych za jajca wpada...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Skoro Ci nie wywyższanie nie wychodzi wszyscy wybaczą?

Nigdy byś do tego nie doszedł co MASZ bez pogardy dla innych!

TU dzieciaki w szkole frajdę mieli jak mordki na halloween z mojej dyni

porobili-nawet proboszcz był wyrozumiały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

@miwigos  zgodnie z życzeniem 

albo

Dnia 13.04.2018 o 20:38, miwigos napisał:

Niestety pada nadal

wiem, że ta pogoda wszystkich wkurza i leki słabo wchodzą ;-). Ja dynię mam jedną, chłopaki trochę więcej i wytłumaczyli po co sieją a że ładna to wrzucamy zdjęcia, mam wstawiać zdjęcia uschniętej pszenicy czy chu*owego rzepaku? już dałem i co mi to dało? tylko że się wkurzam? a może sam pokaż zdjęcia swoich upraw, pochwal się. Jak widzisz są tutaj tacy co potrafią się cieszyć z małych rzeczy bo co pozostało, chodzić po polu i się wku*wiać? Pszenica szła na rekord (dla mnie to 8+) jeszcze niedawno myślałem że chociaż da 4, teraz już nawet nie zaglądam w najgorsze miejsca. Raz mnie aż zatkało w środku i myślałem że to już koniec ze mną. A jak ludzie sadzą hektar brokuła to też jest bez sensu? 25 arów truskawki? Tylko pszenica po horyzont? i co z niej teraz? Z hektara dobrej dyni można zebrać nawet tonę suchych nasion licząc po 7 zł przy super małych kosztach to zawsze jakiś bonus i lepiej niż wyjść na zero z pszenicą i się naharować jak dziki osioł. Nie mówię, że przy dyni nie ma roboty, ale jak widać w suszę sobie pięknie radzi. Poza tym to jest ciekawy sposób na podniesienie ESU jakbyś pytał.

@Marecki tyż piknie, miałeś podlewać ale chyba odpuściłeś? może lepiej jej nie rozpieszczać?

 

Edytowano przez ikcomas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

@ikcomas, podlewam, albo może powiem leję wodę na pole. Zdjęcia zrobione akurat na tej bez podlewania, a leję na najsłabszą, na glinie i żółtym piachu. Zwykła pompa do brudnej wody, wąż calowy, programator na drugą taryfę energii i jedyne, co muszę zrobić, to wieczorem przekładam koniec węża na następny rządek, bo pole lekko z górki. Woda z zalanej łąki, którą dzięki temu niedługo odzyskam, bo woda już prawie całkiem zeszła. Po takim zalaniu wilgoć trzyma ok tygodnia. Dziś będę lać 11 dzień, jakieś dwie trzecie pola ogarnięte. Coś jej to chyba pomoże, mam nadzieję. A jeśli chodzi o sens... Zasiałem ją dla bydła. Widząc ilość opadów i że trawa na polu po pierwszym pokosie praktycznie nie ruszyła z miejsca (przez miesiąc czasu) nie żałuję tego. Miała być rezerwą paszową i póki co wszystko wskazuje, że będzie wykorzystana. Więc ja widzę sens tej uprawy. Cierpiała tylko przy wschodach, teraz praktycznie wcale nie widać po niej suszy, zalewanie ma w promocji ;) 

Edytowano przez Marecki
Trawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pojęcia nie mam, bo pierwszy raz ją mam. Ale byłem u jednego gościa i on rzuca ją o beton na korytarzu paszowym, ta pęka i to wystarcza. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Na pestkach dyni idzie zarobić ,co się z tego robi

Te cytaty co podałeś są dla większości prawdziwe,nadmiar wody przynosi więcej straty nawet niż ta susza, a takiej jeszcze nigdy nie było

Edytowano przez miwigos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A gdzie chabazie? ;) 

U mnie ma krótsze pędy, od kilku dni te pierwsze kwitną. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

... to 10 arów to chabazie były 3 razy gracowane, robione opielaczem - zwykłym takim tylko sekcje dwie boczne do kupy, środkowa odkręcona i między koła rządek w c 330 ...teraz już jak widać ciągnikiem nie wjedzie...u mnie też kwitną są już zawiązane owoce i trzmiele co raz przylatują daj im Boże zdrowie...już nawet odmiany się daje odróżnić - ta po prawej to Melonowa Żółta, a po lewej to nie mam pewności ale albo Golias albo Big Max...będzie widać jak będą owoce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!


Zaloguj się