samulak-b

Grzybówka-regulacja rzepaku

2811 postów w tym temacie

Wjeżdżając w taki rzepak musisz się liczyć z połamaniem łodyg 

Teraz po tych deszczach bankowo zacznie wariować 

Skazujesz się też na desykację co nie jest wskazane 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W ścieżkach jest pochylony mocno ale nie połamany, jedynie gdzie trzeba było przejechać pod włos to nic nie zostało z niego

Nie oszukujmy się rzepaki nadal kwitnące bez desykacji się nie obędą a ja już tory mam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak to robicie, mój normalnie wstał. Mam blotniki w druga strone odwrocone to odgarynaja spod kol, prędkość 5-6 km/h i plandeka pod ciągnikiem i opryskiwaczem. Straty znikome są. 

Mój jedno szczęście się nie odnawia i już przestaje kwitnac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Większy prześwit pewnie, tutaj wszyscy trzydziestkami pryszczom 

No i rzepak pewnie jeszcze mocno nie zrósł to jakoś idzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

@lokizom spojrzałem na Twoje zdjęcia z zabiegu. Jak ja robiłem płatka to mój był wtedy w takiej fazie co Twój, dwa tygodnie różnicy w wegetacji. Mój też wstał wtedy ale przekwitł już tydzień temu i teraz nie wstanie. Odpuszczam, niech się dzieje co chce. Chociaż się wyśpię albo z Żoną pozabawiam ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jadę dzisiaj część grzybowki 2 raz ten co pryskakem na początku kwitnienia. Wychodzę w paru miejscach i patrzę co w dole i widziałem już kilka roślin z białym nalotem, myślę że do 2% roślin 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zobaczcie tutaj rzepak mocno przysuszony, nie usechl, może ma 70 cm w tych miejscach i dostał kolejna ochronę, chociaż na ile on może rokowac w takich miejscach?

 

hdhd.jpg

Po rozbiórce na części pierwsze okazuje sie ze ma 16 bocznych, ok. 300 długich luszczyn, tych mniejszych nie licząc wogole. A z ciągnika wyglada bardzo źle. Nie wiem co myśleć o nim kompletnie 

hzhs.jpg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Powiem Ci że skoro sam nie jesteś w stanie go ocenić to sam wiesz jak jest

Na rzepaku to się nie jeden pomylił i to w obie strony częściej na gorzej 

Ja cudów nie widzę zbyt wiele zredukował tego masą ziaren nie nadrobi 

Teraz znów pali to już wielkiego wpływu mieć nie będzie ale coś bankowo 

Oby nam się zdrowotnie utrzymały to koszta się zwrócą na pewno 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Z tobą nieraz ciężko zdążyć, nie wiadomo co piszesz,a co myslisz,tak jak Wałęsa co inne mówił ,a co inne myślał

Edytowano przez miwigos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Miałem podobny  2 sezony wstecz.Stanowisko po łubinie plus duużo N i reszty tablicy Dymitra M.

Niestety jak to bywa w fabryce pod chmurką ,pogoda pokazała kto tu rozdaje karty i wyszło niecałe 4t w populacyjnym.

 

Gdy Procam organizował jeszcze lokalnie dni pola , to rolnik z okolic Bytowa  otarł się podobno o 6 ton.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Muszę COŚ napisać bo ten ściemniacz pomyśli że mi mowę odebrało :p

Taki se rzepak zdjęcia z 14 roku 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Z drogi rzepak kapitalny ,na zdjęciach też ,ale jak mu sie przpatrzyć to łuszczyn braknie i część krótkich ,przymrozki małe ,ale zrobiły swoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Panowie, otóż twardzikowa mi weszła jednak. Pierwszy raz na polu u mnie to widzę, wcześniej tylko na poletkach spotykałem. To na pewno efekt zwiększonego areału rzepaku w okolicy oraz brak T4 u mnie. Ale jak widzę te powałowane rzepaki, które zaczynają kwitnąć to sam nie wiem jak lepiej. Na pewno trzeba jeszcze raz w to wjeżdżać z desykacją, znowu koszt, znowu straty. Chyba żeby zostawić ścieżki i kosić w sierpniu, no ale rzepak włazi na te ścieżki, znowu straty. Wiem, usprawiedliwiam się, teraz nic nie zrobię ale czy po żniwach ściernisko idzie jakoś zabezpieczyć? Głęboka orka może się nie udać bo jak z półtora metra wyciągnął mi wodę będzie bardzo, bardzo wesoło, szczególnie na glinach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Eksperci bayera coś maja bardzo drogiego, kiedyś o tym pisaliśmy tutaj ale uciekła mi nazwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Coś gdzieś kiedyś była dyskusja ale chyba o kile kapusty raczej. Chlorotalonil mi chodzi po głowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.06.2019 o 18:17, ikcomas napisał:

Panowie, otóż twardzikowa mi weszła jednak. Pierwszy raz na polu u mnie to widzę, wcześniej tylko na poletkach spotykałem. To na pewno efekt zwiększonego areału rzepaku w okolicy oraz brak T4 u mnie. Ale jak widzę te powałowane rzepaki, które zaczynają kwitnąć to sam nie wiem jak lepiej. Na pewno trzeba jeszcze raz w to wjeżdżać z desykacją, znowu koszt, znowu straty. Chyba żeby zostawić ścieżki i kosić w sierpniu, no ale rzepak włazi na te ścieżki, znowu straty. Wiem, usprawiedliwiam się, teraz nic nie zrobię ale czy po żniwach ściernisko idzie jakoś zabezpieczyć? Głęboka orka może się nie udać bo jak z półtora metra wyciągnął mi wodę będzie bardzo, bardzo wesoło, szczególnie na glinach

Co dawleś na płatek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dobrze  że nie pryskałem drugi raz na płatek,bo czysto pryszczarka brak ,jedynie na tanszych fungicydach zgnilizna twardzikowa się panaszy ,naszczęście tylko 3 ha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!


Zaloguj się