samulak-b

Grzybówka-regulacja rzepaku

2848 postów w tym temacie

Nic. W zeszłym roku dawałem jak nawet 5 cm nie miał i ładnie pociągnął. Ma się ochlodzic w przyszłym tygodniu więc też podam jutro i pojutrze i też nie będzie 10 cm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czas wytoczyć ciężkie działa,  mieszanka fungi, regulatora, insektycydu, mikro, makro, amino  czy opryskiwacz to wytrzyma ?

 

 

Dajecie  molibden w czystym składniku na rzepak ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak-molibden z ekoplonu

Barts-jak opryskiwacz nie wytrzyma to Państwo Islamskie to wykorzysta :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Molibden, cynk, miedź i żelazo na koniec fazy pakowania(conajmniej tydzień przed kwitnieniem). Mangan, bor na początku fazy pakowania i ruszeniu wegetacji. Dla mikro oprocz boru wazniejszy jest zdecydowanie termin zastosowania niz dawka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak myślę o tym co wlać do opryskiwacza. Molibden jest roślinom potrzebny już teraz - reduktaza azotanowa (a teraz tego azotu do przekształcenia po przekroczeniu systemu korzeniowego jest sporo) większość z nas ma położone >200 kg N/ha. Ja daję teraz główną dawkę, z uwagi na jego niemobilność delikatnie pokropię nim jeszcze jak @lokizom.

Mangan daję dwa razy po to by rzepaczek pompował chlorofil, magnezu ma sporo jednak dość kluczowym mikroskładnikiem jest tu mangan.

Bor coś dorzucę jeszcze w 3 zabiegach.

Siarczan magnezu z borem i manganem (jest taki na rynku) idzie przy każdym zabiegu dodatkowo.

Jako fungicyd tiofanat + tebukonazol (wiosną rzepaku nie reguluję pod kątem wysokości - czy regulowany czy też nie, zawsze łuszczyny są redukowane).

1 osoba lubi to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pogoda na fungicydy jest bajeczna w tej chwili 17°C 

Ale jutro ma być pewniejsza pod względem mżawki 

Czyli ruszamy z zupą byle nie przegiąć 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja dziś opryskałem toprex+dyrsban+ perytroid+ mangan,jutro pszenica porawka mustangiem i ta nie pryskana huzar 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Widzisz a pisałeś że w marcu się nie da ;) 

U mnie część reszta jutro bo ta pogoda na burzę wyglądała i odpuściłem 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Rzepak dzisiaj odżywiony :) 10 kg siarczanu magnezu, mieszanka insektycydowa, tebukonazol +tiofanat, 200 g. boru, 250 g. manganu, 15 g. molibden.

Dokładałem mangan z czteroliterowej firmy na A..., kontrolnie kawałek pryśnięte bez. Widać różnicę, do swoich mikro dodają surfaktanty i to widać, liście całe pokryte. Wygląda to zacnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W jakiej temp podziała toprex, 12+? W przyszłym tygodniu ma być tylko do 10 stopni i przymrozki. A dziś ma zaledwie 5 cm. Piszą ze na dobre rzepaki 15-20 cm jak ma to pryszczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pryszcz póki ciepło i nie patrz na to co będzie za tydzień, przez 2-3 dni toprex się wchłonie i zadziała, może się okazać że ciepło znów zrobi się w 2 dekadzie to już będzie za późno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja bym 10° się nie martwił lecz przymrozkiem po zabiegu 

Pamiętam co było kiedyś po carambie i przymrozku 

Jeśli się boisz że za mocno go skróci to daj nieco mniej 

Ale dołóż coś co nie skraca  powiedzmy tiofanat metylowy 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

rzepak idzie jak głupi azot wcześnie podany,przez 3 ciepłe dni  ,10 cm w góre ,ma teraz 15- 20 cm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mam wrażenie że nieco spóźniłem ale te wręcz idealnie warunki powinny pomóc w działaniu triazoli 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

@miwigos Jaka obsada że tak idzie ?

@jarki Mój karzeł też idzie ale łapie się na ledwo 10+ cm,  toprex w pełnej dawce rzepak  po kolana będzie w żniwa :D

 

Oprysk wykonujecie w pełnym słońcu czy czekacie na godziny wieczorne z uwagi na nawozy dolistne ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołączam się do kolegi @barts, w jakich godzinach pryskacie fungicydami? Mi się wydaje ze optymalnie to 17-18 jak na dziś, jeszcze ciepło i za dużo nie wyparuje, ale wilgotnosc jeszcze mala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

"Po kolana w żniwa" :D 

Ja myślę że przesadzacie w końcu marca i początku kwietnia słońce jest wręcz naszym sprzymierzeńcem przy opryskach 

Nie wiem jaka była wilgotność powietrza ale myślę że dużo ponad 60 a może 70% 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

O tej porze to pryskam jak tylko zejdzie rosa,około 11,30,bez przesady 17 stopni szału nie robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Też nie sugeruję się światłem wiosną. Kąt padania promieni słonecznych jest inny i nie zauważyłem nigdy poparzeń. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja też wczoraj ruszyłem (robale+kompot) jak tylko rosa zginęła,o tej porze słońce nie ma tu większego znaczenia. Jutro poprawka Caryx+tebukonazol. Toprex w pełnej dawce podany zbyt wcześnie lub na nierówno rozwinięte rośliny zrobił u mnie 3 lata temu więcej szkody niż pożytku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja mimo wszystko jestem  bardziej  powściągliwy co do godzin, sama chemia jak najbardziej ale nawozy w pełnym słońcu kiepski pomysł

Poszedł toprex 0,5 + mieszanka ala nurella oraz  20 miedzi , 55 żelaza, 240 manganu, 39  molibdenu, 150 cynku, 200 boru  oraz bliżej nieokreśloną ilość aminokwasów :E

Między rankiem a wieczorem widać znaczna różnice jak rzepak w takiej temperaturze idzie w górę...

Powoli zakrywa rządki...

16hjwo.jpg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dałem mieszaninę coś jak barts w poście wyżej. Te słabsze rośliny poskręcało(dziwnie z karłowaciały) i straciły chęć by w ogóle rosnąć zakwitły tak jak by z przymusu a plon z tego kawałka był mizerny. Nie mam fotek by pokazać bo sam nie wiem jak to określić. Widziałem też podobnie zniszczone plantacje jesienią po zastosowaniu tego fungicydu zbyt wcześnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!


Zaloguj się