-
Zawartość
14849 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
415
Typ zawartości
Profile
Fora
Galeria
Wszystko napisane przez jarki
-
Wszystko pójdzie na dziesiątki etapów tarczy wirusowej Jestem też zdania że jedynie cięcie kosztów może nas uratować
-
Ślady po kołach myślę o zagęszczeniu zepsutej strukturze gleby Braku powietrza w profilu
-
Coś Ty za zebrę odjebał weź to dobrze opisz bo na Ciebie nie pasuje Co innego mój daleki sąsiad te co roku coś odj...je
-
No w tym czasie woda dla ozimego jest konieczna Będzie ogromna redukcja
-
Oczywiście że wilgoci jak na lekarstwo a nawet prawie nic Tylko nie łudźmy się że infekcji grzybów nie będzie Bramki są otwarte po przymrozkach
-
Panowie rzepak jak całkowicie zakryje ziemię to wilgoć jest zawsze
-
Woda się inaczej zachowuje zrobi chrup i koło odpadnie Podnośnik to można opryskiwacz podwiesić
-
Zwolnice wytrzymują taki ciężar?
-
Można dołożyć tiofanatu metylu i zrobić coś na styl yamato To już ma sens na pewno
-
Starzy traktorzyści z SKRów mówili że ciapek i czterdziestka to jak dobry alkoholik "Jak potrzeba to i smołę wychleje"
-
Wskaźnik wilgotność gleby https://fanipogody.pl/pogoda-dlugoterminowa-na-16-dni-dla-polski-grozne-przymrozki-potezna-i-poglebiajaca-sie-susza-wystapia-tez-burze/
-
Tak i kolejne pękają po dzisiejszym przymrozku teraz też -1°C a do rana daleko Nie wiem do której wisiały ale o 11 przejeżdżałem koło kolegi rzepaku to wygięty był
-
Powiedzmy że nie spełniał moich oczekiwań
-
Mało tu takich i żółto się robi
-
Podobnie kiedyś robiłem jak się uprawiało więcej teraz to się nie opłaca zahaczać maszyn Czasem sąsiad jeden czy trzeci się zaoferuje bo chyba patrzeć nie może :D Generalnie to haczka właściwie motyka i redło właściwie obsypnik
-
Jasne porzucać przez granicę przynajmniej nie trzeba będzie zwozić ;)
-
Pewnie to już pisałem też miałem takie doświadczenie w 2007 zasiałem jedno pole 11 marca Resztę w primaaprilis tym pierwszym byłem mile zaskoczony do pierwszej porządniej suszy Przetrwał solidne przymrozki choć był w fazie mleczka no właściwie puścił kiełek Pole zabetonowało on jakoś sobie radził nawet żółty nie był o dziwo W żniwa różnicy nie zauważyłem choć to były inne pola to nawet cieplejsze Tak zakończyłem uprawę jęczmienia jarego (z wyboru) po dzisiejsze czasy
-
Koniecznie tylko temperatury pilnuj
-
Bronowanie owszem jest zgodne z moją wizją uprawy ziemniaków
-
Rzepaki karakany bez regulacji by się obeszło ale wszyscy (jak ja kiedyś) katowali je Dziś można tylko liczyć na cud łodygi popękane na każdym porządnym krzaku Teraz dopiero się zacznie presją chorób
-
Wreszcie cieplej się robi ani chmurki na niebie cudowna pogoda Szlag człowiek trafia jedynie co to iść kamienie zbierać
-
Widzisz w takich warunkach jakie mamy nawet jęczmień lepiej w błoto Susza w marcu coraz ciekawiej na tym świecie
-
Mam ją w dwóch kawałkach jeden jest sama to widzę że wschodzi słabo Na drugim rośnie przy Tarchalskiej ale tam dawno nie byłem Dam znać jak wygląda kiedy pojadę, jeszcze nieco za wcześnie na porównanie Masz podejrzenia że glifosat zastosowany był zbyt wcześnie? Bo nie łudźmy się, BYŁ
-
Czereśnie rozkwitają a mamy co dzień przymrozek
-
Też wałują ziemniaki ? Tu prawie każdy tylko nikt nie wie po kiego czorta