-
Zawartość
15220 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
425
Typ zawartości
Profile
Fora
Galeria
Wszystko napisane przez jarki
-
Pod warunkiem że triazolem nie jedziesz
-
Czym to się różni od trola
-
@miwigos dokładnie jak pisze @barts Już w ubiegłą niedzielę przerwałem zabiegi z powodu wilgotności Są tacy co od rana do nocy jadą dla mnie to marnowanie kasy Jeszcze szkody se człowiek narobi a triazole to znów zimno
-
A ja Wiem już kilka razy pisałem że często daję 36 extra w późnych fazach Wierzcie mi nawet po dwa razy i ponad 6 litrów w jednym zabiegu To bomba na parametry w suszy zamiast trzeciej dawki N Generalnie to zawsze lepiej częściej a w mniejszych dawkach
-
To może być ostatni czas na bor i pozostałe mikro Należy go wykorzystać
-
Na miedzi manganie cynku z Olkusza piszą do BBCH 39 Natomiast basfoliar 36 extra ADOB zaleca praktycznie do końca wegetacji
-
A dlaczego nie dawka mała faza BBCH 31+ drugie kolano 5mm nad pierwszym Poszło jeszcze nieco manganu i plonvit zboża
-
Manganu i miedzi trochę szczególnie tej ostatniej Ogólnie warunki wydają się dramatyczne dlatego dopiero zjechałem Wilgotność tragiczna do samego wieczora, przed wyjazdem 36% Jutro reszta pszenicy lepiej nie będzie ale bez T1 się nie da
-
Jasna cholera :d chowaczy nie widzieli a słodyszka się boją
-
Więc dostał wiosną 110 i 150 gram pewnie było by coś więcej ale zimno Na pewno do świąt jeszcze się załapie tylko rzepaki już kapitulują
-
Zrobisz to T1 bo mam zamiar też ale chyba jutro nad wieczorem Tak jak było wcześniej w planie fenpropidyna prochloraz propikonazol W różnych proporcjach bo na Kilimanjaro chcę dać więcej propikonazolu Dam ogólną odżywkę plus troche manganu i miedzi
-
Jak tak dalej pójdzie to będziesz musiał je zostawić bo co zasiejesz po nim
-
O mój tok myślenia bądź spokojny :) Dwadzieścia lat temu nawet mniej kiedy rzepaki wchodziły do płodozmianu Wiosną dawało się 200-300 g często mniej wielu wcale a plony były wyższe Zalecenia ! wiosną zwykle mamy inną sytuację i jest po czym lać Jest też lepsze wchłanianie
-
No żyto to co innego one jednak sobie radzą Mówiąc o pszenicy i skracaniu w takich warunkach to dobicie Jak się coś w pogodzie zmieni to będę miał inny ból głowy Tego sobie życzę
-
Ten jak zwykle panikuję co Ci śmierdzi Łukaszenka bąka puścił
-
Moja ma drugie pół centymetra nad pierwszym i mowy o skracaniu nie ma
-
Gdzie tu do płatka raczej dostanie coś na luźnego pąka Wiara umiera ostatnia ale rzeczywiście szybko powietrze uchodzi
-
Żadnych antywylegaczy dopóki deszczu nie ma
-
Bor w roślinie prawie się nie przemieszcza a późno też więcej na liście spadnie No i jak wspomniałem wyżej też ale kwitnącego bym nie zasilał borem
-
Uprawa inna ale bor wciąż ten sam boroetanoloamina
-
A mój dostanie jakąś mieszaninę do wyboru ma tebukonazol tiofanat prochloraz Skłaniam się już tradycyjnie ku dwóm pierwszym
-
Panowie niby dwa dni to jak jeden oprysk ale to jednak dwa oddzielne zabiegi Tu często te nowoczesne adiuwanty robią różnicę wzajemnie się "napędzają" Kiedyś człowiek łączył cuda do tego mocznik i we wczesnych fazach było ok
-
Pszenżyto to jednak coś pomiędzy żytem a pszenicą i sobie radzi Ciągle wracają myśli ku uprawie tej wdzięcznej rośliny