Valdemor

Tiamuliny są ok., ale u nas po 2 tygodniach od odstawienia, biegunki wracały. Dysantic podawany był profilaktycznie w ilości 1kg/1 tona paszy, po ośmiu miesiącach dyzenteria przestała dawać objawy chorobowe w stadzie. Wcześniej lek.wet proponował depopulacje stada.

Tylozyna jest ok, ale swinie dosć szybko się uodporniają. No i w końcu to antybiotyk. Wiadomo wet i wszelkie z tym związane dobrodziejstwa. Ja polecam DYSANTIC. Preparat bez karencji, pochodzenia roślinnego, leczy i dobry w profilaktyce. Swietny również przy dyzenterii czy jak któś woli dezynterii. Super stymuluje wzrost. Chcesz wiedzieć więcej o dysanticu napisz: valdez1@onet.pl