Pawlak Tusk i Komorowski stoją przed bagnem kłamstw i chcą przejść na drugą stronę. Pierwszy idzie Pawlak i już po kilku krokach stoi w bagnie po uszy, odwraca się i widzi Komorowskiego, w błocie do kolan, tuż za sobą.
- To niemożliwe po tym wszystkim, co zmalowałeś w ostatnim czasie, Bronek! - dziwi się Pawlak.
- Cicho Waldek, ja stoję na Donku...