-
Zawartość
2 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Posty napisane przez SteelProfil
-
-
Panowie - jest jedno rozwiązanie które jest dwu krotnie lepsze od wełny mineralnej oraz styropianu i pozbawione wszystkich wad piany natryskowej.
To Thermano - Pianka PIR w płytach - zamkniętokomórkowa.
Cenowo na poziomie dobrej wełny (to nie dowcip).
Wady stryropianu wszyscy znamy:
- o połowę mniej efektywne od poliuretanu - słaba lambda
- ryją w tym myszy i inne gryzonie aż miło
- miękkie
- otwartokomórkowe - znaczy pije wodę
Wady wełny:
- o połowę mniej efektywne od poliuretanu - słaba lambda
- pije wodę aż miło - w tym momencie lecą parametry
- potrafi "gnić"
Sam poliuretan też nie jest bez wad - szczególnie natryskowy.
Wchodzimy tutaj na dowcipy z filmów Barei - ile "cukru w cukrze" ;)
Parametry cieplne wprost wynikają z gęstości - czyli ile jest tego cukru w cukrze.
W momencie gdy gość Wam natryskuje poliuretan on rośnie. Zostaje pytanie jak gęsty zostanie materiał po zaschnięciu.
Oczywiście można to zmierzyć - wyciąć kostkę 100x100x100 mm i zważyć - otrzymamy gęstość. Potem z wykorzystaniem lambdy można wyliczyć jak "ciepłe" to jest.
Niestety - na końcu zazwyczaj okazuje się, że mamy gęstość na poziomie styropianu :) za pieniądze poliuretanu.
Rozwiązaniem jest sztywna pianka poliuretanowa w płytach. Zresztą pewnie to znacie - było importowane z Belgii, Niemiec i Holandii i w... cholerę drogie.
Teraz ruszyła produkcja w Polsce i cena mocno spadła.
Zalety są proste - sztywne parametry:
- gęstość 30kg/m3
- wysoka lambda 0,023
- nie ryją w tym gryzonie
- nie wchodzą to w szkodniki
- nasiąkliwość poniżej 2%
- zamkniętokomórkowa
- twarda ! (można stosować jako nakrokwiową izolację)
Tutaj macie porównanie wełna styropian poliuretan. Radzę poczytać.
Idealne rozwiązanie to ułożenie płyt - docina się je nożykiem tapicerskim i wypełnienie pianką poliuretanową pistoletową tam gdzie trzeba to uszczelnić i gotowe.
Przy okazji - ma być specjalna agropłyta poliuretanowa dla zastosowań w rolnictwie.
Jak ktoś ma pytania odnośnie poliuretanu - proszę bardzo.
Z przyjemnością możemy o tym podyskutować i powymieniać się doświadczeniami.
Pozdr!
SP
w Bydło mięsne
Napisano · Edytowano przez jarki · Zgłoś post
Generalnie sam nie hoduję - ale z przyjemnością konsumuję wołowinę :>
Kobe i Wagyu to to samo. Legenda niesie, że nie tyle się daje do picia sake ile... nią naciera :)
Sam dużo bardziej wolę Angusa - szkocką rasę w której hodowli obecnie rządzą Argentyńczycy.
Oczywiście wszystko rozbija się o hektary wypasu i koszty hodowli.
Zresztą w w Argentynie średnie spożycie wołowiny to ok 60kg/rok/ osobę. W Niemczech coś 25kg/rok/osoba a w Polsce.... 2 kg (:
W PL są już hodowle tych ras - jedna gdzieś pod Częstochową i na pewno na Kaszubach mają i Wagyu i Angusa i.. uwaga krzyżówki tych dwóch ras.
A jak to tutaj wygląda ? Mamy tu jakiegoś hodowcę Wagyu/Kobe