Nadaje się co najwyżej do pieca albo do elektrowni (o ile taka w okolicy przyjmuje). Siano się robi przed kwitnieniem traw tuż po wykłoszeniu. Jak jest te 30 % kwiatów na łące to wtedy się kosi, ono i tak więdnąc jeszcze się trochę postarzeje.
Ale z takiego po nasionach to może w detalu pod obrus na Święta sprzedawać, ewentualnie szopki w kraju zaopatrzyć (kto wie czy na tym lepiej nie wyjdzie)