pisze w sprawie importu zagranicznych prosiat lub warchlakow.
wmojej okolicy niektórzy zrezygnowali z chowu loch i produkcji prosiąt, polikwidowali maciory a budynki pozamieniali na tuczarnie - teraz sprowadzaja prosiaki z importu. Na razie nikt na nie nie narzeka...albo nie chce sie przyznac jak jest naprawde :-\
jak jest u was? co o tym myslicie, czy to sie opłaca??? ???
tez sie zastanawiam czy nie przeksztalcic produkcji... ale troche szkoda :-\