___

Użytkownicy
  • Zawartość

    2
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutral

O ___

  • Ranga
    Świeżak

Ostatnio na profilu byli

521 wyświetleń profilu
  1. Tu jest sporo racji. Tzn. dużo zależy od człowieka i warunków, gdzie czasem niektórzy mogą sobie pozwolić w gospodarstwie na zostawienie kogoś na zastępstwo na czas urlopu. Niestety w większości przypadku nie ma takiej możliwości, a ewentualna produkcja zwierzęca jeszcze bardziej utrudnia taką sytuacje. A na etacie często takie osoby zamykają za sobą drzwi, wyciszą telefon i idzie na urlop bez zmartwień i obaw o jakieś niemiłe sytuacje. Najzwyklejszy rolnik :) pytałem tylko o kwestie studiów. A nazwa jak nazwa, kreski zamiast liter. @ikcomas @lokizom dzięki, skupię się póki co na literaturze i innych źródłach wiedzy. Co do ogólnego rolnictwa to powiem, że jedynie ostatnie sytuacje w polskiej polityce rolnej i ogólnie co się dzieje jest bardzo nieoptymistyczne w pracy rolnika i zniechęca mnie jako młodego człowieka. Ale może tylko takie dziwne czasy nastały, zobaczymy.
  2. Cześć wszystkim Zastanawiam się nad studiami rolniczymi (zaocznie), ale nie wiem czy dadzą mi to, czego oczekuję i czy warto w to iść. Nie mam pojęcia jak aktualnie wygląda kwestia polskiego szkolnictwa i właśnie przygotowania do zawodu na studiach. Sytuacja wygląda tak, że mam wykształcenie średnie rolnicze, które zrobiłem parę lat temu i od kilku lat działam u siebie na gospodarstwie. Myśląc o studiach oczekiwałbym ogólnego przygotowania teoretycznego do pracy, które mogłoby bezpośrednio przyczynić się do poprawy prowadzenia gospodarstwa i ogólnego obycia w temacie dla lepszych efektów. A czuję, że potrzebuję jakiegoś dokształcenia się w tej branży żeby sobie poradzić w przyszłości. Często słyszę, że nie warto iść bo będę miał jedynie powtórkę z technikum, a wiedzę która mnie interesuje mogę zdobyć z zwykłej literatury, gazet czy ewentualnych szkoleń itp. A studia to jednak jakieś 3,5 roku sam inżynier + ewentualne następstwa. I na studiach podejrzewam, że będę także zmuszony przyswajać także wiedzę, która niekoniecznie mi się przyda w życiu i pracy (jakieś ogólne przedmioty niekoniecznie związane bezpośrednio z rolnictwem). Co myślicie, byliście w podobnej sytuacji? Robiliście studia czy znacie osoby, które je robiły i możecie coś na ten temat powiedzieć? Branża rolnicza jednak też się zmienia dość szybko, są inne praktyki, stosowane pestycydy (wycofane czasem), kwestia biurokracji i dopłat także zmienia się z dnia na dzień. Pozdrawiam