witch5

Użytkownicy
  • Zawartość

    541
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    22

Posty napisane przez witch5


  1. I oto chodzi . Mam ten protokół z podpisem wojewody straty 50 % i co z tego jak nie ma jeszcze wniosku którego termin przyjęć zaraz mija . Potem powiedzą że przecież była pomoc tylko nie potrafiliście z niej korzystać .

    O przepraszam jest na stronie właśnie drukuję - http://www.arimr.gov.pl/pomoc-krajowa/pomoc-dla-rolnikow-w-ktorych-gospodarstwach-powstaly-szkody-w-uprawie-w-wysokosci-co-najmniej-50-i-mniej-niz-70-spowodowane-wystapieniem-w-2016-r-niektorych-klesk-zywiolowych.html


  2. No to z czarodziejskiego mocznika mnie wyleczyłeś . Z punktu widzenia płodozmianu taka pięciopolówka była by ok . W praktyce wygląda to inaczej . Już dziś 80% okolicy deklaruje buraki w przyszłym roku po tegorocznej klęsce cebulowej , rzepak jak to rzepak , a pasjonatów bo tak chyba można ich nazywać siejących groch to policzę na palcach jednej ręki a pszenica po czym się tylko da . Co do aminokwasów pochodzenie roślinne , zwierzęce , prawo - lewo skrętne ? Osobiście wybieram pochodzenia roślinnego , lewoskrętne - słusznie ?


  3. Aż taki oblatany w tych przepisach nie jestem ale po konsultacji z moją ładniejszą połową mogę ci powiedzieć że albo zalewasz odrobiną solanki w której się gotowały albo układasz ściśle w słoiku a olej dojesz żeby nie miały dostępu powietrza i się nie psuły . Kwestia "mocy" solanki żeby je konserwowała ale żeby były jadalne bez wiadra wody . Jak nam Bolek po tej bańce wyzyluje to nie musisz mi nic dawać tylko na grzybki zaproś :)


  4. Witch, ja za młodego jako zadeklarowany abstynent byłem oddelegowany do mieszania eliksiru bogów. Tzn gorzelniak, krupnik, miód, jagermeister wielki gar, ogień i mieszanie. Niestety byłem zbyt nieogarniety aby zrobić sobie lewizne. Ale z opowieści rady starczych wynika że bajka

    Starszyzna widać znała się na rzeczy . Muszę wypróbować . Już teraz używam Soplicy wiśnia lub orzech które same w sobie nie nadają się do spożycia ale jako zaprawka do spirytu są doskonałe . Próby wykorzystania naturalnych soków czy owoców zawsze skutkują mętnieniem i wytrącaniem się osadu . Szukam beczki żeby wyczarować coś jak długo leżakująca whisky lub brandy jeśli to będzie beczka po winie . Co do wina masz rację tylko importowane . Rozlewane w kraju są tak chrzczone że to popsuty kompot

    Marecki myślę że w jednym i drugim przypadku można dostać z liścia - za niewinność :)


  5. Ap-ropo - ze sąsiadem jesteśmy na etapie usuwania zapaszku ze spirytusu gorzelanego za pomocą szklanej rury z węglem drzewnym . May tego 60 l a sączy sie po kropelce . Szukam beczki dębowej żeby to zalać , leżakować i Jachu Wędrownik się schowa .


  6. Są jednak niezmienne rzeczy które chłopów poróżnią . Kościół , polityka i dupa . Krowiarze , świniarze , badylarze itp itd. Nie dość że już mało kto nas szanuje - miastowi z tą styraną pracą budżetówką na czele uważają że żyjemy na ich koszt a jeszcze Åunia nam kase wali to jeszcze sami sobie nawzajem nawtykajmy .