mleczko

To zalezy co jest nie tak.. bo chyba duzo rzeczy ma wplyw na podwyzszenie komorek..? problemem jest znalezienie przyczyny.. czy zywienie, czy praca dojarki, moze stres, upaly.. jakie macie doswiadczenia..?

Zastanawiam sie, czy jakbym mial swoj poskrom, to czy usluga jest tansza, no i na ile mozna negocjowac cene, pewnie w zaleznosci od ilosci krow..

Sprawa jest juz chyba przesadzona, kwoty beda zniesione od 1 kwietnia 2015, chyba juz sie nie maja nad czym zastanawiac..

a jakich preparatów uzywasz przed i po, czy moze to samo, tylko rozcienczone przed?

No właśnie.. chyba nie ma takiego, co nie ma z tym problemów... pytanie, jak sobie z tym radzicie

a warto w ogole kupowac te oryginalne poskromy, bo to pare tysiecy jak nic

nie no chodziło mi, ze takie sa wlasnie roznice w skali kraju, na wschodzie o tyle wiecej.. no moze troche przesadzilem.. chociaz moze? ale ceny teraz nie sa takie tragiczne... Mleczranie narzekaja, ze nie ma mleku na rynku i musza podnosic ceny, tylko ile to potrwa? A tak w ogole to witam wszystkich forumowiczow, bo jestem "swiezak" ;)pozdrrawiam!

restrukturyzacja jest konieczna, zauważcie, że na ścianie wschodniej płacą za mleko po 50 - 60 groszy, przecież można sobie żyły podciąć za taką cenę, mimo, że regionalizacja produkcji została zniesiona, to i tak, fuzje podmiotów idą powoli, myślę, że jak na chwilę obecną to jest szczyt, 1,2 - 1,3 zł za kg, poza tym ostatnio jak gus podał średnie ceny skupu, to widać, że one wyhamowały :'( :'( :'( :'(