miwigos

Użytkownicy
  • Zawartość

    6253
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    193

Posty napisane przez miwigos


  1. U mnie pójdzie prawdopodobnie w poniedziałek,siarczan ,bor,mangan i molibden,na ten rok opryski w rzepaku zkończe,rzepak ma 5-9 liści ,licząc z tymi malymi,tylko korzeń 3 razy cieńciejszy niż w zaszłym roku,ale to był rok wyjątkowy,kto nie regulował rzepaków ,a takich jest większość ,to wizualnie wygląda lepiej ,ale to tylko dla oka 


  2. Szedł glifosat przed siewem, później agil, na wiosnę nic nie dałem ,tam gdzie był gęsty było OK , ale gdzie obsada 10-15 szt, troszkę wyszło pszenicy, ale ja talerzowałem po zbiorze pszenicy, jak siane w ściernisko to jeszcze gorzej, bo zboże leży na wierzchu i kiełkuje na raty, w tym roku będzie lepiej bo wilgoci dużo


  3. Przed chwilą, lew1983 napisał:

    Witam. Posiadam piec na slome 100Kw.Wybudowalem do niego nowy budynek aby moc pomiescic bufor i piec.W tym roku będzie już trzeci sezon jak ogrzewam się slomą.W pierwszym roku poszlo mi ok.2500 kostek slomy z prasy niemieckiej,mniejsze rozmiarowo niż z naszej polskiej.Kociol stał na posadzce ,bez zadaszenia ,scian .Już wtedy odetchnąłem z ulgą ,bo widać było ze inwestycja ma sens i wreszcie spokuj z paleniem.w drugim sezonie slomę zbelowałem,przez  rok czasu od zniw do zniw spaliłem nieco ponad setke bel ale już kotlownia wymurowana ,zadaszenie bez ocieplenia,palilem co drugi dzień bela,w najwiesze  mrozy codzien.Palenia  trzeba się nauczyć,to prawda,sek w ustawieniach pieca. komin mam suchutki,nie czyszcze go bo nie ma z czego. Przeciagnąlem reka po wewnetrznej  -dymowej części komina i na palcach jedynie szary kurz,doslownie jakbyśmy po nie odkurzanym meblu przeciagneli palcem.NIc się nie leje nie roszeje jak to miało miejsce w moim poprzednim kotle mialowym.Dymi się tylko przez okolo10-15 minu rozpalania,potem widać z komina zdecydowanie mniej niż z wegla ktorego  kupując 6 ton,w styczniu już mi brakowało,dodam ze wegiel gruba kostka u mnie  po ponad 700 zl chodzil.nie posiadam własnej prasy wiec do kosztów ogrzewania musze doliczyć usluge belowania,pomimo to jestem mega zadowolony.

    Jeśli dobrze rozumiem ponad 100 bel okrągłych ,pytanie jak dużych i ile metrów ogrzewasz


  4. Przecierz większość ma 6-7 liści ,tych małych 4-5 liści jest może 15-20 %,juz było tak że ten wielki zmarzł ,a ten mały przeżył ,a co do ubezpieczenia to przez ostatnie 5 lat ,to jestem mocno do przodu w stosunku do zapłaconej składki,a przy - 20 i wietrze ,bez śniegu nic nie przeżyjke ,no tylko żyto


  5. W tym roku na 1 liść,jedno pole początek 2 liścia,najlepiej na szpilke ale nie zdążyłem, rzepak był ważniejszy ,no i by było trzeba dobrze wymyć opryskiwacz,zawsze stosuje go solo,koszt 56 netto,tak jak pisałem jak zasieje po burakach,opryskam zaraz po siewie


  6. Przed chwilą, ikcomas napisał:

    No właśnie, za gorąca woda do kąpania czy jak? jeszcze dużo czasu jest, ile razy rzepak rósł w listopadzie, grudniu? Jest zimno to trochę wolniej wszystko działa, rąbiecie ten słaby rzepak caryksami, topreksami, tebukonalozami w piekielnych dawkach wszystko na raz praktycznie jakby to była hiper kapusta. Ale jak ktoś jest bogaty to proszę bardzo. Zaszkodzić nie zaszkodzi, raczej... Kieszeń na pewno elegancko zdrenuje. Mój koszt na dzisiaj bez paliwa, kredy, podatków, amortyzacji, ubezpieczenia to 1140 zł do hektara. Planowane jeszcze mikro

    Po 0,5 litra tebukonazolu i caryxu ,to chuba nie tak dużo i cenowo idzie przełknąć