Jurek Sosna

Użytkownicy
  • Zawartość

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutral

O Jurek Sosna

  • Ranga
    Świeżak
  1. Ktoś wpadł na „genialny†pomysł i zakazał stosowanie Hukinolu ! Sam nie przepadam za tym śmierdzidłem, ale był skuteczny. Poza tym nigdy nie słyszałem by Hukinol powodował szkody, ale za to gdy go nie będzie, to dopiero się zacznie ! Nie wolno używać Hukinolu? To chyba jakaś bzdura. Ale mam to w nosie. Przywiozę sobie z Niemiec, albo z Czech bo tam ludzie myślą i jest on ogólnie dostępny. Będę dalej go stosował na moim polu, bo na nie wstęp dzikom, jeleniom i głupim urzędnikom jest po prostu surowo wzbroniony! Zawsze jest podobnie – „oj mądry Polak po szkodzieâ€. To najprościej coś zepsuć, coś zakazać. A potem lament. Cholerne te szkody, jak tu sobie z nimi poradzić. Był Hukinol – środek bezpieczny, może nie najlepszy, ale był. Teraz łam tu sobie głowę człowieku jak odstraszyć te zgłodniałe zwierzaki by nie robić im krzywdy. Elektryczny pastuch – sam spróbuj jakie to uczucie, gdy cię prąd popieści. Samostrzały i petardy, to dla zwierzyny stres, a przecież chciało by się by była zdrowa i dorodna. Pamiętajmy, dbanie o zwierzaki to nasz obowiązek! Coraz więcej u nas ułatwień życia! Jak nie radary, to inne obostrzenia. Mam pytanie – jak mam odstraszać zwierzynę od mojego pola kiedy jakiś mądry urzędas zakazał stosowania Hukinolu. Może sam przyjdzie strzec moje kartofle. Choć może być to mało skuteczne bo musiał by się nie myć choćby z miesiąc, a pustką w głowie też raczej dzików nie odstraszy. Co z tym Hukinolem? Czemu w Niemczech wolno, a u nas nie? Ale chyba już rozumiem. Mądre nasze władze kategorycznie zabronią dzikom robienia szkód. Ciekawe tylko czy je to przekona. Miałem do wyboru, albo „elektryczny pastuchâ€(drożej), albo Hukinol (taniej). Stosowałem oba i bardzo się sprawdzały. Dziś pozostał mi tylko „pastuch†więc chciał nie chciał pójdę w koszta. Kto mi je zrekompensuje? Co ma robić Koło Åowieckie, które dbając o stany zwierzyny, a nie chcąc jednocześnie płacić zbyt wysokich odszkodowań - dostarczało rolnikom odstraszasz Hukinol. Efekt jest do przewidzenia. Rolnicy dbając o swe pola, zaczną zwierzynę po prostu truć! Naprawdę nie widzę sposobu by ich przed tym powstrzymać, a udowodnić komuś takie działania to marzenie ściętej głowy. Koledzy – czemu jakiś urzędnik siedzący w cieple za biurkiem ma decydować za nas, co jest dobre, a co nie. Co nam jest przydatne, a czego nam nie wolno. Jeśli jest taki mądry to niech przyjdzie na pole szacować szkody. Niech wytłumaczy rolnikom że działamy dla ich dobra nie tylko polując, ale i odstraszamy zwierzynę od ich upraw. Stosując różne środki takie jak na przykład Hukinol który kupujemy za własne pieniądze. Jeśli uważa się za takiego mądrego, to niech nam nie przeszkadza. Bo my myśliwi wiemy naprawdę dobrze jak gospodarować w terenie i jakie środki są nam do tego potrzebne. Hukinol miał przeszkadzać zwierzynie, a tu niespodzianka! Nie wiedzieć czemu zaczął przeszkadzać urzędnikom. Chyba ktoś tu upadł na głowę, albo się zaczadził Hukinolem Pozdrawiam Jurek