JanuszJez

Użytkownicy
  • Zawartość

    2
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

2 Neutral

O JanuszJez

  • Ranga
    Świeżak
  1. @ Tak jak już pisałem, 2 lata temu straciłem całą hodowle pszczół, ponad 80 rodzin z kilku pasiek. Nie wiem jaka była bezpośrednia tego przyczyna, ale jestem niemal przekonany, że w jakimś stopniu wpłynęły na to opryski. Spotkałem się już nie raz z sytuacją, że ludzie pryskają pola w godzinach "szczytu", nawet mój własny sąsiad wiedząc jaka jest sytuacja prawie dopuścił się do tego czynu, lecz jego zdołało mi się powstrzymać :D. Sąsiad to przykład z życia wzięty, nie mam zamiaru kontrolować ludzi pryskających w okolicach mych pasiek, gdyż są one oddalone kilkadziesiąt kilometrów, TYLKO APELUJĘ!!! do ludzi czytających te forum, mogących mieć wpływ na tą kwestie w większym lub mniejszym stopniu o próbę wzmożenia "kontroli", może uświadomienie rolnikom, że pryskając pola rankiem szkodzą nie tylko moim, ale również pszczołom innych pszczelarzy nie pomagając sobie tym samym a wręcz przeciwnie - Pszczoły w jakimś stopniu pomagają rolnikom w zapyleniu pola itp., są wspólnym dobrem! Czemu mamy je truć, skoro można obejść to w łatwy sposób poprzez powstrzymanie się z pryskaniem do wieczora kiedy wrócą do swych uli !? Może zakaz stosowania niektórych dozwolonych oprysków "nie szkodzącym owadom" do pryskania pola w godzinach lotu pszczół a wiem, że takie istnieją i podejrzewam w 90%, że i one szkodzą pszczołom może nie w takim stopniu jak te za które nakładane są już kary, ale szkodzą. Mam nadzieję, że w końcu ludzie zdołają zrobić z tym porządek...
  2. Witam! tworzę post z zapytaniem: Dlaczego nie ma regulacji, ani dlaczego na żadnych szkoleniach, chemicznych do używania opryskiwaczy, nie jest poruszony temat ds. ochrony pszczół tj. jakie opryski stosować i w jakich godzinach aby im nie szkodziły? Jestem pszczelarzem z wieloletnim doświadczeniem i jestem tego pewien, że środki które są dopuszczone do obrotu nie mając wskazania celem nieszkodzenia pszczołom, szkodzą im! Byłem na kilku szkoleniach i na żadnym szkoleniu prelegent nie objaśnił zastosowania oprysków. ( w ogóle nie był poruszany temat ds. pszczół ) Gdy pewnego dnia zobaczyłem rolnika pryskającego pole o godzinie 12.30 ( w szczycie lotu pszczół ) i zwróciłem mu uwagę, on się roześmiał i pryskał dalej. Boję się, że pewnego dnia sprawdzając stan pszczół w swej pasiece okaże się że wszystkie padły. Zresztą to miało już miejsce 2 lata temu i nie chcę, aby ta sytuacja się powtórzyła. P.S. Proszę o rozpatrzenie mej wiadomości, i o kontakt na mój e-mail lub dyskusję pod tematem w tej sprawie.