@ Tak jak już pisałem, 2 lata temu straciłem całą hodowle pszczół, ponad 80 rodzin z kilku pasiek. Nie wiem jaka była bezpośrednia tego przyczyna, ale jestem niemal przekonany, że w jakimś stopniu wpłynęły na to opryski. Spotkałem się już nie raz z sytuacją, że ludzie pryskają pola w godzinach "szczytu", nawet mój własny sąsiad wiedząc jaka jest sytuacja prawie dopuścił się do tego czynu, lecz jego zdołało mi się powstrzymać :D. Sąsiad to przykład z życia wzięty, nie mam zamiaru kontrolować ludzi pryskających w okolicach mych pasiek, gdyż są one oddalone kilkadziesiąt kilometrów, TYLKO APELUJĘ!!! do ludzi czytających te forum, mogących mieć wpływ na tą kwestie w większym lub mniejszym stopniu o próbę wzmożenia "kontroli", może uświadomienie rolnikom, że pryskając pola rankiem szkodzą nie tylko moim, ale również pszczołom innych pszczelarzy nie pomagając sobie tym samym a wręcz przeciwnie - Pszczoły w jakimś stopniu pomagają rolnikom w zapyleniu pola itp., są wspólnym dobrem! Czemu mamy je truć, skoro można obejść to w łatwy sposób poprzez powstrzymanie się z pryskaniem do wieczora kiedy wrócą do swych uli !?
Może zakaz stosowania niektórych dozwolonych oprysków "nie szkodzącym owadom" do pryskania pola w godzinach lotu pszczół a wiem, że takie istnieją i podejrzewam w 90%, że i one szkodzą pszczołom może nie w takim stopniu jak te za które nakładane są już kary, ale szkodzą. Mam nadzieję, że w końcu ludzie zdołają zrobić z tym porządek...