KrzysiekLubuskie

Użytkownicy
  • Zawartość

    3
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez KrzysiekLubuskie

  1. No dla mnie cała sytuacja jest dziwna, co więcej... nie wiem jak sobie z nią poradzić.
  2. 1) Mam świadków - sąsiedzi (rolnicy) - moi pracownicy którzy wysiewali ten nawóz, widzieli co się działo w okresie wegetacji, i później zbierali ze mną granulat nawozu w czasie wegetacji kukurydzy zbierany z pod korzenia rośliny, jak i po żniwach kukurydzianych zbierany również z pod korzenia kukurydzy - mam zrobione analizy nawozu zbieranego, w stacjach chemiczno rolniczych w warszawie i olsztynie za każdym razem potwierdzała się moja sugestia ze nawóz nie rozkładając się nie rozłożył fosforu, w dalszym ciągu utrzymywał się w granicach 10%. - mam zrobioną dokumentacje zdjęciową jak wyglądały rośliny ( 3/4 powierzchni roślin czerwono-bordowa) jak i zdjęcia z chwili zbierania granulatu na próbki celem zrobienia analizy Sprawa w sądzie jest w toku, cały czas zbieram dowody dotyczące nawozu, dlatego pisze tutaj bo być może ktoś z Was miał podobny problem. Problem dotyczy 220 ha uprawy kukurydzy, dlatego też to nie jest mały problem i w grę wchodzą duże pieniądze. Szkoda że próbki zbierane w tym samym czasie w obecności ludzi z firmy procam i dawane tego samego dnia do analizy wykazują zupełnie coś innego, pokazująć iż ten nawóz się rozłożył. Ciężko będzie mi przez ten szereg trudności z tak ogromną firmą jak ProCam się sądzić, tym bardziej, że za plecami ProCamu stoi zarówno producent nawozu FCA. Jak macie jakiś pomysł bądź dotknęła was podobna sytuacja bardzo proszę o cenne odpowiedzi. Z góry dziękuje i pozdrawiam forumowiczów. Pragnę dodać że od firmy FCA nieodpłatnie otrzymałem odżywki fosforowe, co odrazu każdemu wydaje się dziwne, tak jakby zgadzali się z faktem że z nawozem było coś nie tak. Chociaż mimo odżywek to i tak nie udało się uratować kukurydzy...
  3. Witam Chciałbym wszystkim przedstawić mój problem związany z nawozem zakupionym przez dystrybutora ProCam a francuskim producentem FCA. Na wiosnę pod korzeń wysiałem 250kg/ha nawozu Calco Pk oraz 150kg/ha mocznika. W podsiewacz daliśmy 230-250kg/ha nawozu Calco Pk przy siewie. Problem dotyczy wiosny 2014. kukurydza siana była 27.04 - 05.05.2014r po wschodach roślina wyglądała zdrowo, normalnie. W późniejszym etapie rozwoju, w czerwcu, na wszystkich roślinach były widoczne czerwone, bordowe przebarwienia liści co wskazywało na brak fosforu. Rozwój roślin był przyhamowany mimio niejednokrotnych zabiegów mikro i makroelementami wraz z mocznikiem oraz siarczanem magnezu. Nawóz wogóle się nie rozłożył, granulat widoczny był do końca wegetacji, po żniwach wyrywając korzeń nawóz w dalszym ciągu tkwił w ziemii nierozłożony. zbieraliśmy ten nawóz ziarko po ziarku z ziemi, daliśmy do analizy próbkę. Okazało się ze granulat fizycznie był widoczny, i oprócz tego żaden ze związków z niego się nie uwolnił. Przez kolejne 3 analizy w stacjach chemiczno rolniczych wyniki pokazywały że w granulacie nadal znajduje się 10-10,8% P. Już nie wspomnę że średni plon kukurydzy wyniósł 4 tony na mokro. Ph gleby utrzymane, zasobność również. Czy ktoś z Was używał tego typu nawozu. Mam zdjęcia potwierdzające obecność granulatu nierozłożonego w glebie oraz przebarwień liści Jakie były wyniki? Może któs ma podobny problem jak ja? Proszę o odpowiedź. Pozdrawiam