Mirek99

Użytkownicy
  • Zawartość

    2
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutral

O Mirek99

  • Ranga
    Świeżak
  1. Na wstępie dzięki za odpowiedzi na moje pytanie. Zmianowość z racji, że trzymam bydło nie będzie zbyt duża. Zastanawiałem sie ponieważ uprawiam tylko pszenżyto,owies i kukurydzę. Kukurydza zawsze na jednym działku i tu nic nie zmienię. Myślałem ,że miedzy tymi zbożami siać jako poplon rzodkiew oleistą(bujny system korzeniowy). Jak widzicie skromnie u mnie z tą zmianowością. Także tak to wygląda.
  2. Witam. Przeczytałem temat uprawy bez orkowej i tak się zastanawiam nad spróbowaniem u siebie. Problem nie polega na sprzęcie lecz na klasie ziemi bo jest ona odrobinę żyźniejsza niż na pustyni. jest to klasa głównie V. Wysłuchałem wykładów w internecie na ten temat i jestem trochę zdziwiony, ponieważ osoby niby propagujące ten system uprawy twierdza, ze plon w tym systemie jest słabszy niż w uprawie tradycyjnej (orka), lecz przeważającą zaleta jest oszczędność paliwa i czasu. Paliwo może i zaoszczędzimy ale jak mam zaoszczędzić 150 zł na ha a stracić 600 na plonie to trochę abstrakcja ta oszczędność. A co chodzi o zaoszczędzenie czasu to pojecie względne w rolnictwie, jak trzeba coś zrobić to się to robi i już. Kwestia zatrzymywania wody w glebie, myślę że na cięższych glebach to zda egzamin ale na piasku na V klasie wystarczy tydzień upałów bez deszczy susza jak się patrzy. Dlatego mam pytanie. Czy w ogóle warto sobie głowę zawracać uprawą bez orkowa na tak słabej glebie? Pozdrawiam