witch5

Jaką przerwę zrobiłeś miedzy pierwszym a drugim zabiegiem ? Nic już nie sprawi że zainfekowana tkanka stanie się żywa i zielona . Wyniszczające i zdroworozsądkowe podejście to chyba epo . Tyle że protiokonazolu solo to nie dostaniesz .

Piękne pawie oczka czyli dtr-ka . Mówiliśmy Ci nie upieraj się na tą arteę w tym terminie a strobi nie działa interwencyjnie . http://www.notatnikrolnika.pl/index.php/kila-kapusty.html?id=409:brunatna-plamistosc-lisci

Wszędzie się usrało 1440 z odbiorem

Plon to może i czuć ale piniądz ... nie sądzę . Może po magazynowaniu do wiosny ale to też patykiem na wodzie pisane . Na dziś kontrakt z odbiorem z pola 610 netto .

Słowem - wielki ..uj

No nieźle a tu 5 ...

http://pl.blitzortung.org/live_lightning_maps.php?map=15 idzie , idzie byle by bez gradu mapę już wklejałem ale powtórzę bo dokładna

Nie wiem jak u Was ale tu już się chętni znaleźli . Niedaleko mnie jakaś angielska spółka na trzech tyś ha wali frukty na potęgę . Część gleby kupili , część dzierżawią za bardzo wysokie stawki jeśli pasuje pod deszczownie . Studnie głębinowe walą co krok nie pytani o zezwolenia i formalności ,sieć hydrantów ryją i minimum dwa razy w sezonie nasadzenia .Ilość zabiegów chemicznych robi wrażenie i nie są to bynajmniej nasze - dostępne w Polsce środki . Chmara ukraińców po polach zapierdala w pomarańczowych kubraczkach . Niejednemu z nas już się upór i hart ducha skończył jak masz ciągle pod górkę , administracja cię gnoi a i z niebiosami układ nie wychodzi . Tyle że oni to nie instytucja charytatywna . Najpierw biorą glebę do szczegółowej analizy i jak pasuje to wchodzą . Jak gleba zmęczona i wyjałowiona to nie ma rozmowy . Pod Strzelnem po kilku latach już część gleb oddali bo po ich technologi już im nie pasowała .

Być może twoja teoria wyjaśnia zjawisko samospalenia sie ludzi . Faktycznie ciężko cholere utrzymać na dystans zawsze znajdzie dojście choćby przez tel.

@barts Przecież w kuj-pom. test wykonywało się kulając pół litra po łanie a niepijący mówią że jajko rzucone na dobry rzepak nie powinno się rozbić o ziemie . Tylko jeszcze nie pora na takie testy .

" I to jest słuszna koncepcja "

Sucho się robi to można pomyśleć o dodatku potasowym dolistnie .

Na teściową jedynie wyciąg z borowika szatańskiego . Pogadaj z Mareckim pewnie wie gdzie rosną >

To chyba zależy od odmiany . Kwitł 4 tygodnie to krótko ?

Siedzi głównie na pasach brzeżnych . Przydały by się dmuchawy boczne do oprysku i runda dookoła .

Praktykowałem chińskie ledy na opryskiwacz i nocką jazda rano rosa pomogła wciągnąć i działało .

Boryna z płachty siał i dobrze stał :)

Żebyście wiedzieli że z tymi fruktami to zachodu więcej niż korzyści . Tyle że swoje i pryskane najwyżej grevitaxem a nie małosolne kipiące saletrą . Pałuczan trza się konserwować bynajmniej nie wyciągiem z greyfruta tylko z żyta to sie wirusy nie imają .

@Marecki coś się nie odzywasz ciągle na grzybach czy na rybach ?

Jesteś jednym z niewielu którzy wiedzą że płodozmian to element ochrony tak jak zabiegi chemiczne albo wiedzą ale zamiast tego jest już tylko następstwo roślin np. zbożowych do rzepaku w stosunku 2 do 1 tak jak u mnie odkąd ograniczyłem produkcje warzyw i ziemniaka .

Do deszczu to w/g prognozy jeszcze jakieś dwa tygodnie . Tak długo to nawet SDHI nie trzyma .

@jarki wiadomo -stara gwardia ;) Pomysł na ten sezon ekonomicznie acz efektywnie . T1 tocata duo czyli stary juwel +prochloraz , T2 fandango, T3 tebukonazol albo solo albo + ???

Uparłeś się na tą arteę . Zostawiłbym ją na kłos jeśli będzie potrzeba a może być . Teraz do amistaru niedoceniany chlorotanonil dołóż i epo .

Liść flagowy jako termin T2 to dość szerokie okno i raczej umowny termin . Myślę że powinien decydować termin w jakim zrobiłeś T1 i ilość dni jaka upłynęła uwzględniając rodzaj użytych substancji i dawki . Dlatego właśnie jestem już tydzień po T2 i czysto . Teraz czekać na kłos i triazol + coś na skrzypki i mszyce .

To już wolę moje skromne ale spokojne całodniowe 9mm .