witch5

No przecie trzeba wspierać braci banderowców bo i tak mają ciężko z carem P . Przyjedzie ekologiczny z Czarnobyla . powrót do opcji coca-cola + ........ .

Wracamy do standardu wyglądania za chmurką . Może coś we środę- czwartek .

Chciało ci się chociaż plan podwiesić pod spód czy drzesz na żywca ?

ok myślałem że dwa litry jedziesz

Też wykorzystałem końcówki modusa i medaxu w połączeniu z fandango i MgS . Żadnych przypaleń nie obserwuję . Przepis na przypalenie to tebukonazol + mocznik + modus i takie słoneczko jak dziś . Xemium które chcesz użyć i epo nie powodują takich rewelacji . Piraklostrobi też o to nie posądzam .

O koledzy po przejściach . Zdarzyło mi się tam nawet założyć temat o cebuli .

@jarki spoko . nie żebym Cię poprawiał tylko kiedyś miałem te substancje czynne w małym palcu a teraz coraz częściej wspomagam sie etykietą środka . Zaglądam na Twój profil i sie zastanawiam jak to jest że mam rejestrację przed tobą . To jak ? Wystartował ktoś już T 2 ?

Z " grubej rury" . A jedynkę czym jechałeś ?

Cena to około 600 zeta za opakowanie 5L . Dawka 1L /ha czyli 125 epo i 125 krezoksym . Jeżeli T1 był sensowny lub myślimy np. o skromnym tebu w T3 to już bym tu chyba nic nie dokładał albo zdjąć dawkę do 0,7-o,8 i wtedy jakiś dodatek . A morfolina panie to była owszem ale w Juwelu TT . W zwykłym nie .

Jest burzowo tylko burzy nie ma . http://pl.blitzortung.org/live_lightning_maps.php?map=15

@ R-w pisałeś że też masz odmianę oriolus . też taka zaawansowana w porównaniu do innych ? moja to jakieś 10 -14 dni do przodu w porównaniu do okolicy . I niech nikomu nie przyjdzie do głowy pisa ć że kwitnie szybko bo głodny .

Widać Marecki dostajemy z tej samej chmurki u mnie 4 ale nie narzekam na razie .

Ja wykorzystałem do T1 ale polecam w T2 Tocate duo . Epo + substancja z grupy strobi za 120 zeta L . Zresztą kto pamięta Juwel z lat 90 to była wtedy rewelacja nie mniejsza niż dzisiejsze cuda i SDHI . Raczej nie wytrzyma przy takiej pogodzie bez T3 . Cena na pewno nie zachęca ale pójdę w fandango na T2 .

Problem z pryszczarkiem jest największy wtedy jak podobnik zrobi dla niego robotę na łuszczynach . Ochrona przed chowaczem jest w tym przypadku podstawą ograniczenia szkód pryszczarka . Zdrowe , odżywione łuszczyny to dla niego problem . Ktoś tu już wspominał o roli krzemu właśnie . Podobnie oprysk preparatem krzemowym ogranicza żerowanie skrzypionki w zbożach ale polegania tylko na tym nigdy nie stosowałem .

Wiadomo . Dobrze jednak że spadło na tyle co nie zawsze się zdarza .

Z szacunku dla pszczelarzy odczekałem do godz. wieczornych i heya . Woda w ścieżkach ? W Kuj-Pomorskiem ? W połowie maja ? To już od kilkunastu lat ewenement . Sobotnia burza z nawałnicą miała jeszcze ten plus że dosłownie zmyła szkodniki które przedtem można było zaobserwować . Teraz zero tak jak i pszczół zresztą . Nie wiadomo czy to już po oblocie czy tak ich mało . Niby wydawało się że caryx z tebu + pogoda zrobiły swoje a okazało się że ledwo mi wieżyczki starczyło żeby belkę podnieść .

Zimowa ta wiosna tej jesieni...

Zgadza się ale czy to nie te same subs. aktywne wykazują skuteczność na jedno i drugie ?

No nie po naszemu ale nazwy substancji czynnych przecież te same . otwórz trzeci plik w pdf interesuje Was 5 kolumna w tabeli . pierwsza to łamliwość , druga mączniak

Może się przyda https://cereals.ahdb.org.uk/crop-management/disease-management.aspx

Marecki powiedz lepiej co tam w pogodzie zamiast się handryczyć o te dopłaty . Chciałem Ci tę chmurkę podesłać ale chyba wszystko u mnie wypompowała .

ikcomas żebyś podał w profilu nr. tel. to bym dzwonił żebyś tu przyżeglował tą swoją łajbą . Pizgnęło , błysnęło i w pół godziny blisko 30 litrów . Dawno takiego deszczu nie widziałem .

Polecam lekturę - http://www.arimr.gov.pl/pomoc-unijna/platnosci-bezposrednie/platnosci-bezposrednie-w-roku-2017.html

Normalnie . Do listopada . Możesz też szukać odmiany o niższym fao i liczyć się z trochę niższym plonem .