jarki

Owies zwłaszcza bezłuskowy to bomba kaloryczna tam jest dużo tłuszcz Co innego że one jeść nie chcą zwykłego czy jęczmienia ale różnorodność to + Kiedy mam własną pszenicę to mam samą im dawać?? on nie wiem ?? Kuku już nie kupuję zbyt często gratisy (żyjące) przywoziłem

Raczej ważne jest jak wpływają okresowe susze na poszczególne FAO To jest zupełnie inne zboże i żniwa kukurydziane trwają wiele dłużej

Raczej nie znajdziemy jakiejś odmiany wyraźnie bardziej tolerancyjnej na mono Jak bym taką znalazł to jestem skłonny częściowo poświęcić pierwszy plon Zdając sobie sprawę z tego że w drugimi roku mi się odwdzięczy

Te słupki betonowe co teraz sprzedają to jąkać masakra Kiedyś to były słupki znajomy ma je na wjeździe i traktorami jeździ

Właśnie też się kilka lat temu zdziwiłem że krótkiego Jak to przecież kiedy siejesz i rośnie to mamy długie dni

Nie będę się silił na wyjaśnienia ale FAO powiązane z długością wegetacji Kiedyś uczono że to roślina długiego dnia co oznaczało Węgry i na południe Choć na kiszkę to i w latach 70 qq była na PGRach powszechna

Tak rozumowałem niby dłuższa wegetacja wiadomo plon powinien być większy Tylko różnie to w latach bywa i w tym roku czy czasem nie było odwrotnie ? Warunki pogodowe QQ potrzebuje zupełnie inne niż standardowe zboża Ta różnica plonu zwykle jest jakaś konkretna jak się zastanawiał @przem

Nie dwa różne, konkurencja jak cholera by ciul jeden z drugim się dogadał Ale NIE za blisko mieszkają siebie, żeby zrobić kiszkę musi wozić mięcho Jak pisałem niby z Chojnic a ubojnia pod nosem przez płot Z kolei ta ubojnia kiedyś to tylko od wybranych brała i dobrze płacili Dziś już biorą kto ma bo mało zostało i w czym tu przebierać Dziś dla mnie jest ważne że mogę zadzwonić zamówić co chcę Na drugi dzień jadę i mam świeżutkie

Słyszałem o sytuacji jak dziadek podłączył czereśnię i wnuka zabiło Tu też dużo różnych pomysłów płoty druty jakieś włosy w pończochach @arszczecin jest specem ale kiedyś gadał że to ch..a daje na dziki @Marecki to na dziki sarny sąsiada czy panienki zarabiają przy Twoim polu

Kolega się nie odzywa nic więcej nie wiem Ja mięso kupuję jak już chyba pisałem tam gdzie 15 lat temu sprzedawałem Jest drogo ale pewnie, obok jest mięsny co ma wszystko wyroby i mięso Też firma rodzinna kiedyś mieli ubój dziś tylko wyroby robią dość dobre Ale tam niby wszystko pochodzi z Chojnic jest trochę taniej ale dziękuję Kiedyś rozmawiałem ze znajomą co pracuje w polo niby bywa świeże Podobnie jest w dino niby mają swoje ale kto tam wie widzieliśmy listę ZM Odnośnie wędzenia trochę się naczytałem co miastowe odpierdalają Mnie się to we łbie nie mieściło ale oni chyba mają jednak trochę racji Kiełbasa czy szynka okopcona raczej musi mieć jakieś niechciane związki Oni wszystko wiedzą krótko i w niskich temperaturach oraz parzą z termometrami Jednocześnie nie widzą opcji bez peklowania niemal każde mięso według tabel Czy nasi Rodzice Dziadowie tak robili raczej wszystko na odwrót tak pamiętam

Małe dzieci mały kłopot duże dzieci duży kłopot :D

Ja głównie olszą tylko ta jest zawsze mokra i lubi koło kory pleśnieć Moja zadymiaczka to jak pisałem zwykłą beczka na nogach Z dołu ma przykręcone palenisko a w środku deflektor Regulacja ciągu drzwiczkami

Do południa to raczej nie ale ostatnimi laty mogę sobie pospać dłużej :) Kiedyś było inaczej dziś w domu i obejściu spokój cisza Ale jak coś w polu do roboty to szkoda gadać :D

Drewno liściaste chyba każde oprócz osiki pisałaś o brzozie Brzoza może być ale koniecznie bez kory ja używam do podsuszenia Czyli na początku później głównie olcha dąb i oczywiście owocowe Wracając do korowania to tylko brzozę koruję reszta jak leci Mam też klonowe i jesionowe tu kora po byku tym nie palę Wydaje mi się że olcha dąb i owocowe są najlepsze do wędzenia Odnośnie tego kanału to jaki jest długi i z czego ?

No muszę Was pilnować dzień i noc ;)

Zamknę Was kiedyś jak na konklawe aż się dogadacie Chyba że Wy jak Kargul z Pawlakiem :)

Tego na razie nie ruszę demokracja feministyczna ;) Tu mam problem bo muszę wędzić w wyższych temperaturach Ty nie możesz Myślę może kiedyś zacząć próżniowo pakować ale na soli bez sensu chyba

Odwiedziłem Cię i pokombinowałem się zdziwiłem niby idzie Okazało się że 50% nie rozumiem tego ale dobre i to Kiedyś nic nie szło zrobić Pozdrawiam. @Marecki @Pałuczanin81 jest ta chemia między Wami ;) :)

Nie ja chyba nie mówiłem że jakoś bardzo drogo chcą Bardziej chodziło mi o ewentualne następstwa I jak w oczy później spojrzeć znajomemu Marecki widzę że duże zapasy robisz ja niestety nie mogę (sól) Rozważałem 50/50% sól i peklo + dodatek kwasu askorbinowego Ale Szefowa postawiła weto

I to jest chyba najlepszy sposób na całkiem legal Ale też trzeba znaleźć taką ubojnię a one nie chcą się pier.olić Trzeba też mieć, tu jeden miał ale nie figurowały to było drogieeee Kupić od kogoś też się da ale przy wpadce jak temu rolnikowi spojrzeć A co jest z tymi wietnamskimi podobno one są wolne od naszych chorób Weterynaria kiedyś niby różnie je traktowała zrobili coś w przepisach

Ile tych bananów miałeś ?

Zachęcam do przeglądania i dodawania ogłoszeń Jest to całkiem nowy tematyczny serwis ogłoszeniowy Jego nowatorstwo ma polegać na możliwości komentowania https://www.gieldarolna.pl/

Aaaa powiem Ci że wczoraj w nocy udało mi się COŚ z TYM po części zrobić ;) Zauważyłeś !!!???!!

Przepisy nakazy zakazy tak jest najprościej zniechęcić człowieka Ostatnio jak robiłem solankę/marynatę/zalewę sam nie wiem co robiłem Podobno na pewno nie peklowałem bo nie można tego robić bez soli peklowej Ja zwyczajnie postanowiłem tego nie używać, jak długo się okaże Tu jest jakiś kolejny chory przepis awaryjnie można by użyć saletrę Zgodnie z prawem podobno jest zakazana, kupić można bez problemu Dlaczego zakazana skoro sól peklowa jest dozwolona/koniecznie wskazana Nasi rodzice używali tylko saletry potasowej oczywiście z solą kamienną

Teraz już NIE Jeszcze całkiem niedawno bym się poskarżył do JKA Ten nowy palant mi szybciej przyśle "obrońców praw zwierząt" Efekt będzie taki że to oni zjedzą moje świnki a ja do stonki na zakupy