miwigos

Byczki czy jałówki

Każdemu podoba się inna, ja mam tą co Jarki ich nie lubi

To jeśli był odpływ to gmina nie może udrożnić ,zmien wójta,Jak dobrze że mieszkam przy dobrej drodze,u mnie polne to na pole ,a nie do gospodarstwa

Na polnej drodze bym nie chciał rowu po co,ile wody z niej spłynie ,nie zaleje pola

U mnie są,to co sami czyścicie ,czy wszystko zarośnięte,

Po wojnie raczej były rowy wszędzie

Gruber nie utrzyma głębokości sprężyny się podniosą ,za mocno ubite i nie pójdzie bo za mokro sam chciałem zrobić kultimerem (wąskie dłuta do głębokiej uprawy) nie szło traktor miał poślizg,a pług jakoś się przeciągło ,blokada i dwa koła w bruzdzie ,a tak wszystkie w błocie

U mnie 20% nie chodzi ,nastepne 20% jak im sie chce,a w niedziele jak trzeba to robi co drugi,mówią że mają święto jakm im pasuje,teraz przez 5 miesięcy do wiosny

Kolego nie masz tak źle, ja musiałem niektóre miejsca najpierw wyrównać kultimerem, może być gruber, talerzówka, żeby szło zaorać takie były koleiny, ziemi ornej kombajn nie ścisnął z 25 na 10 cm ,orka na 18 maks 20 cm i heja

Staram sie w niedziele nie pracować ,ale kombajnem to nieważne jaki dzień ,

To jeśli będą warunki (przymrozek ),to nie będziesz orał do świąt ?

Jak nie w grudniu to w styczniu będzie przymrozek na zaoranie,ja na szczęście wszystko pomyte ,zakonserwowane i schowane na zime

Nie pomge,bo kupuje nowe,ale kupel zostawił pług na polu odjechał z przodem pługa już dwa razy i kupił teraz nowy

A ja sypie co roku ,na rzepak troche więcej niż pod pszenice ,po burakach ,100 kg polidapu,zasobność średnia,jak po badaniach jest wysoka ,to pod pszenice nie sypie, w rzepaku K na wiosne nie daje bo plony nie są wyższe ,może dlatego że zasobność mam OK ,wole co roku sypać ,żeby zasobnośćv była cały czas na przyzwoitym poziomie

Jeśli kogoś uraziłem małorolnym ,to sory ,nie miałem takiego zamiaru,ale jak mam siać lubofosu 600 kg ,to w ultra ,czy polifosce mam te same składniki przy 400 kg ,takm na oko strzeliłem i w dodatku gorzej rozpuszczalne w wodzie ,czyli jak rozsiewam rocznie 30 ton ,to lubofosu musze rozsiać 45 ton ,na samym starcie porażka,nie licząc nawet rozpuszczalności ,nawóz przywiozą na podwórze ,ale trzeba rozładować ,zmagazynować ,ponownie załadować i rozsiać,tak jak pisałem wolał bym nawóz o zawartośći 100 % składników

A tak nie jest podaj mi duże gospodarstwo co sieje lubofosy,są ale naprawde nieliczne ,raz w życiu siałem ten nawóz,nigdy więcej

Dlatego sieją go małorolni ,co nie liczą czsu i składników,

To jest drogi pług nie zanm jego stanu głowicy,ale ja dawałem za nowy 5 skibowy prawie 100 tyś brutto

Luboń za mocno kurzy i za mało skoncetrowane składniki ,za dużo ton do siania ,ja bym wolał nawozy o zawartości jak spirytus,ale to niemożliwe,zamiast 4 tirow nawozu wolał bym siać jedan -dwa

Mam dawno C i powrót na G w enei niemożliwy,zresztą podobno żeby odliczyć vat w sakrbówce ,nie można być na G

Mylisz się z wyborem taryfy ,jeśli musisz mieć fakture na gospodarstwo rolne, żeby odliczyć vat jesteś skazany na taryfe C

Według mnie to pod kuku jedynie,ale ja nie sieje

Czyli kopie nie musieli jechać na warsztat,po wtopie dużo zostawili na polu niewybrane ?

Mi ten nawóz nie pasuje nie sieje XX lat

A może tylko wyciskanie kasy z nas,co naukowiec to inne sugestie