
miwigos
Użytkownicy-
Zawartość
6833 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
226
Typ zawartości
Profile
Fora
Galeria
Wszystko napisane przez miwigos
-
Napewno macie więcej niż my
-
I za takie pieniądze jeszcze macie ochote siać ,średni plon z 3 lat 2tony,czyli dobre 2 tyś,to chyba ledwo koszty sie wróciły,a koszenie to chyba pod koniec września
-
Na wschodzie to wytrzymie bo macie śnieg u nas w wielkopolsce prędzej wymaraznie ,a mimo to siejemy plenne odmiany o mrozoodporności 1,5-3
-
U nas niema możliwości wjazdu ,bez robienia kolein
-
Nie mam klinów 1 pole tylko ,a sieje na styk zdażają sie przejazdy lekko niedosiane miedzy kolejnymi przjazdami wole tak niż nakładki,niektórzy sieja z co drugą redlicą zamknięta,robie ścieżki technologiczne co 24 m
-
Nie mów że pracujesz dla przyjemności,jak się wyłoży to jak to skosić wydajnym kombajnem o szerokości hederu 6,1 m,chyba wynająć starego bizona ,znam takiego co trzymie bizona do koszenia 5 ha grochu ,dla mnie to nienormalne LOKIZOM to pochwal się za ile go sprzedałeś
-
W tej chwili by dali 690, nigdy nie badali białka
-
Mam opryskiwacz z komputerem jak jest 30 ha na polu ,to pryskam 30 ha ,może być max 5 arów różnicy,a kombajn z mapowaniem zbioru,sygnał z satelity na dokładność 5 cm ,coś koło 20 tyś . na rok,nawigacja na minimum dwa ciąniki i kombajn,daleko do opłacalności,jak by to się tak opłacało ,to każde 500 hektarowe gospodarstwo by to miało ,a ma kilka w Polsce
-
No właśnie ,ale do stanowiska siać,jak macie kilka ha to co innego ,ale zasiać 15 ha grochu to za duże ryzyko
-
Ja sprzedaje na młyn ,białko ich nie interesuje ,tylko gluten i liczba opadania,na gęstość ,oko lekko przymkną
-
Do takiej powierzchni brakuje mi bardzo dużo,wiesz jakie to koszty ,nie wiem czy na 1000 ha by było warto
-
Mój komputer jest cały rok w traktorze zamontowany,węże do komputera ,do niego woda nie leci
-
Pola mam w miare równe ,musze wiedzieć ile jest P i K oraz PH,nie robisz anliz siejesz na oko ?, Jak masz takie mozajki to co wapno siejesz ręką punktowo i badasz co 30 metrów zasobność
-
W takich prostych opryskiwaczach bez komputera ,po co płyn ,wystarczy otworzyć zawór spustowy włączyć pompe ,jak nic nie leci to korek w pompie i włączyć na moment żeby wode wyrzuciło i nic się nie może stać
-
W żniwa 1480-1500 ,teraz 1560,na 1800 nie licze,żeby dobiło na 1700,Jarki a jak twój stary się przechowuje
-
Ja co trzy lata robie próby glebowe
-
Ja tylko spuszczam wode ,wyciągam filtry,dwa węże musze odkręcić bo są ugiete w kolanko i odkrecam zaworki przy każdej dyszy ,oraz na koniec korek w pompie ,ale mój ma sterowanie pnematyczyne więc nic nie zamarznie ,jak są elektrozawory to raczej musi być zalany płynem
-
A ile po wzejściu ,napewno troche mniej
-
Wjechać to bym wjechał ,ale miejscami będą lekkie koleiny ,a potem znów cały rok w błocie ,mam dość mycia ciągników w tym roku,no i temperatury nie za ciekawe
-
Miały iść odżywki na pszenice ,było mi za wcześnie ,a teraz już się nie wjedzie,po niedzieli opryskiwacz trzeba przygotować do zimy,chyba mszycy w pszenicy niema ,wcele nie patrze żeby nie mieć stresa
-
U mnie ledwo zaczete
-
U nas wszystki miały pod 40 i nikt nie kosił ,a teraz nie idzie wjechac i raczej juz nie pójdzie wtym roku
-
To jeszcze macie dojazd po gruncie
-
Nawet jesli by tak było ciepło to i by nie był za duzy
-
Jarki 100 N ,lezy plackiem ,no ale u mnie pole po burakach więc 200 kg saletry,68 N,na browar maks 150 saletry przedsiewnie ,bo za wysokie białko