Wydaje mi się, że to kwestia indywidualna każdej gminy i wsi. Jeżeli gmina pomaga i zachęca młodych ludzi do zaangażowania i dołączania do zespołów OSP, gwarantuje szkolenia, zawody i daje fundusze na sprzęt - typu dobry samochód, który oprócz tego, że jeździ - jest przydatny by ugasić pożar to taka straż ma szansę się utrzymać i działać. Jeżeli nie ma pomocy i zachęty odgórnej to kończy się na grupce lokalnych pijaczków, których zbiórki polegają na jednym - wypić sobie.