ansu

Użytkownicy
  • Zawartość

    2627
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    179

Posty napisane przez ansu


  1. Doświadczenie mam niewielkie, buraki uprawiam ponad ćwierć wieku wcześniej pomagałem rodzicom. Że mało wiem , a życie jest krótkie najczęściej korzystam z doświadczenia innych czytając, biorąc udział w szkoleniach czy odwiedzając inne gospodarstwa. Nigdy nie orałem na wiosnę, a pod buraki nie robię tego nawet na jesieni od 10 lat. Plony mam stabilne,ale trafiają się rekordy dwa lata temu 100t /ha i w tym powinno być blisko. Gdyby nie dziki łosie i sarny? Kto wie? Buraki sieję własną Gama i kopię własnym Stoll. Kto dostał zaproszenie od Farmera i będzie w Warszawie?


  2. Jak stoi przez zimę to śnieg, erozję zatrzyma i przemarznie Potem czy orka czy na żywca wiosną bez problemu. Takie przysypane to leży jak w lodówce w worku. Ja bym zostawił przynajmniej część i na wiosnę zdecydował czy orać czy na żywca siać. Będzie porównanie.


  3. Skutkom suszy i przeciwnie mokrości, można przeciwdziałać oczywiście tylko w pewnym zakresie, przez głębszą, ale mniej intensywną uprawę bez odwracania.


  4. W tym roku mały eksperyment: po żniwach NPK płytka uprawa i zostawiłem samosiewy pszenicy jarej na zimę jako poplon. Mam wrażenie, że może się jeszcze wykłosić zdąży przed zimą. ... jak będzie zima w tym roku. W pozostałych normalnie rzodkiewka z facelią rośnie jak szalona można się już schować.


  5. Zauważyłem u sasiadów, że RSM przed ruszeniem wegetacji nawet na mokre rośliny spowodował mniejsze uszkodzenia jak stosowany później na suche. Dlatego pytam? Po RSM nie ma uszkodzeń tylko jak stosowany bezpośrednio przed lub w deszcz i działanie rewelacja. 


  6. Co było to było Teraz mamy herbicydy i więcej możliwości technicznych. U mnie wygląda to tak: po żniwach po pszenicy nawozy przy granicach glifosat, płytka uprawa, po 10 dniach jak zaczyna się zielenić zwykła brona, i przed 20 siew rzepaku lub po 20 międzyplonu. Pod  pszenicę po buraku uprawa i siew na raz. Po oleistych i innych takich niszczenie wałem broną prawie bez uprawy potem głęboka uprawa i siew. W pszenicy herbicydy dają radę na jesieni priorytetem jest miotła fiolek i samosiewy na wiosnę przytulia i skrzyp za pomocą fluroksypyru. W roślinach jarych  na wiosnę zawsze glifosat.


  7. To nie ma tak że jak zaprzestanie się orać to mniej paliwa lepsze wschody mniej nawozu i wszystko samo rośnie. Orka to rabunkowa eksploatacja naturalnej zasobności gleby i przykrywanie błędów w płodozmianie. Gdybym miał jakieś bogate czarnoziemy i chciał teraz zarobić to uprawiał bym bardzo intensywnie stymulując mineralizację i sypał tylko wapno i azot.


  8. To nie ma tak, że ktoś przestaje orać i od razu wszystko jest lepiej i samo rośnie Systemy bezorkowe są bardziej skomplikowane i wymagające jak orka, dlatego są tak mało popularne. Dopiero gdy dochodzi do takiej degradacji jak w usa to zaczyna się kombinować. Inną sprawą jest to, że promuje się super skomplikowane drogie maszyny, by na nich dobrze zarobić co wielu zniechęca do zmian.

    2 osoby lubią to

  9. To ja myślałem o ponad 2kg boru /ha /rok, ale na rzepaku to ja się słabo zmam. Wrąbałem już sporo boru, manganu, miedzi rzepak mocno ciemnozielony pomimo, że dostał tylko 35kgN na ściernisko przy plonie pszenicy 8t+ w NPK. Słyszałem, że przed zimą cynk warto zastosować?