-
Zawartość
4906 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
245
Typ zawartości
Profile
Fora
Galeria
Wszystko napisane przez ikcomas
-
Po zbiorze kukurydzy na ziarno, stamtąd leci.
-
Wiedziałem, że rozpętam burzę. Już wyjaśniam. Większość zrobiłem w terminie Toprexem spokojnie Panowie, trochę po czesku bo był bardzo nierówny, były i po 4-5, i były takie po jednym liściu. Część została bo było sucho i prawie nie było rzepaku góra 2 słabe liście, zaczął zasychać. Potem przyszedł deszcz, nadzieja się obudziła ale wraz z deszczem wiatr i przymrozki, gdy się uspokoiło był już w kolano. Teraz lepiej leży od tego po Toprexie, skazany był na porażkę a tymczasem rozważam poprawkę na ten regulowany w terminie bo o kant d. potłuc taką regulację.
-
@sapek to ja pisałem i siałem zboża wg kalendarza księżycowego, rzepaku nie zdążyłem i każdy dzień opóźnienia było widać, ostatni mało nie poszedł do likwidacji, uratował go deszcz...
-
Otóż jesteś w bardzo wielkim błędzie. Część przeznaczoną do likwidacji pryskałem na 10 liść, żółte naczynie się schowało. Dostał litr Caryxu na koniec września, to był pierwszy zabieg w rzepaku. Kolor szybko się wyrównał ale kładło go 2 tygodnie. Teraz leży, wiaderko znowu widać a ten po Toprexie pryskany w terminie trzeba poprawiać bo ruszył znowu, na przyszłość będę raczej opóźniał.
-
@jarki ja widziałem to dwa lata temu na jęczmieniu, ucieka przed belką. W tym roku raczej mszyca ale niewielki nalot, odżywiona ;-)
-
Brawo farmer.pl za szybką reakcję http://www.farmer.pl/produkcja-zwierzeca/trzoda-chlewna/z-belgii-do-polski-jada-jada-swinie,81546.html
-
Miałem mnóstwo polis w PZU, stały klient, teraz powoli uciekam, najpierw ciągniki, przyczepy, teraz pole. Tyle kasy co u nich zostawiłem to zwykły Kowalski przez całe życie nie wpłaci a tu zostałem potraktowany jak ostatni śmieć, mam uraz do tej firmy. Kończy mi się OC samochodu, Poczta zeszła o 68 zł mniej nie wiem czy pytać agenta PZU o zniżki czy od razu iść na Pocztę, ale może zajdę niech mi spojrzy w twarz a ja z radością podziękuję za tyle lat współpracy. Jeśli chodzi o pocztę to mają chyba bardzo mało klientów, nie mają totalnego pojęcia o uprawach - to lepiej, nie znają pojęcia franszyzy, OWU to czarna magia, trzeba się wczytać i walić maksymalne stawki. Już powiem jak to zrobić: u nich pojawia się na ekranie wydajność i cena. Wydajność można podnieść o 50% bazy a cenę o 30%. Pytania czasem powalają: "a zna Pan klasy gleby bo będą potrzebne", "ojej jakoś dużo ma Pan tych działek".
-
Przebijam! 400 zł/ha w PZU. Ale mi podniósł ciśnienie Łazarz jeden. Opcja 25% i wykupienie wkładu własnego do tych 10%. Suma ubezpieczenia 7200 zł do wzięcia 1620 zł jak wymarznie. Ubezpieczyłem na poczcie składka 145 zł suma ubezpieczenia 7650 i wymarznięcie 17%. Wezmę 1170 zł czyli po odliczeniu różnicy w składce dostanę 195 zł mniej jeśli wymarznie w co wątpię. Tu jest moje ryzyko. Dalej z tymi procentami jest już jak w PZU tylko suma ubezpieczenia większa a po 31 maja grad nawet lepiej jak w PZU bo 90% a nie 85%. Ubezpieczyłem również zboża pakiet jesień i składka wyszła średnio 118 zł/ha co przy propozycji PZU jest prawie 3 razy mniej bo tam wyszło 329! Już nie pytałem łosia po ile będzie składka na 17% bo propozycja jaką dostałem to jak by mi napluł w twarz i powiedział, że deszcz pada. W tamtym roku opcja 17% na rzepak była po 188 zł i to po ciężkich bojach.
-
Mają rozmach!!! Jeszcze można spokojnie pszenicę zasiać
-
Chciałbym umieć tak lachę kłaść na wszystko jak włosi. Żyją dłużej, bez stresu na totalnym luzie. Na razie staram się też tak nie panikować. Bor mam nie podany w rzepaku jeszcze...
-
Nie miałem czasu tu zaglądać i przeraziłem się rzepakiem co był do likwidacji, dobrze że chłopaki nie widzieli w JAKIEJ fazie go skracałem bo by mnie wygonili stąd
-
Ale że jak to? Z Brazylią? Polska znowu Mistrzem Świata? Do tej pory takie myśli mnie nachodzą bo to jak piękny sen, aż nie dowierzam że to się zdarzyło naprawdę. Szkoda, że musiałem już wracać i nie widziałem na żywo bo byłem blisko Turynu
-
Przekroczyło wreszcie 100 od kwietnia a teraz znowu się kurzy za opryskiwaczem... Ale niech na razie będzie słonecznie, podgoni trochę zboża, a raczej może ich wschody...
-
@arszczecin działo się bardzo, bardzo źle ale przywiozłem z Włoch deszcz, więc się opłaciło. Rzepak ruszył z kopyta ale gdyby nie ten deszcz to by była już pszenica. @Marecki byłem w bazylice św. Marka w Wenecji, godzina stania w kolejce w piekielnej wilgotności powietrza, 5 minut zwiedzania. Nawet o deszcz nie było kiedy poprosić.
-
Wasz moderator w drodze do Włoch więc macie labę na tydzień ale ja kiedyś wrócę. Jęczmień posiany przez łzy, rzepak część skrócona i samosiewy zrobione. Reszta czeka aż sytuacja się wyklaruje bo jego los niepewny. Zdrówka wszystkim, deszczu i mniej nerwów!
-
Tak, wyobrażam sobie suszę w październiku. W listopadzie będę przesiewał rzepak... pszenicą! Jeśli popada, bo jak nie to grudzień. 300 litrów? To mżonki, do 200 dużo brakuje! Dobrze, że macie z kogo się śmiać, u nas trzeba by było siać zboża razem z rzepakiem żeby wzeszły. 20 sierpnia to trochę wcześnie na zboża. U nas rozpaczliwie niektórzy sieją zboża, tylko po co?
-
No i co, będziesz siał na pałę jak nie wiesz czy popada? U mnie w sobote ma już być po deszczu, jęczmień leży jeszcze w workach, do końca września chciałbym posiać. Pszenica do końca listopada to jeszcze czas, jak nie będzie padać tyle czasu to pójdzie też po zasianym w tym roku rzepaku
-
Toż u Ciebie według pogody w tej chwili leje. Wchodzę na forum z nadzieją, że gdzieś pada bo rzepak więdnie, jutro u mnie ma lać niby ale zaczynam w to wątpić. Jeszcze kilka dni i rzepak miejscami do zaorania
-
Wy tu gadu gadu o dwuliściennych i skracaniu a ja jeszcze przed samosiewami zbóż. Rzepak niby ładnie powschodził, najgorszy robi drugi liść z tym, że na niektórych działkach gdzie prawie nie padało od żniw liście właściwe są mniejsze niż liścienie z powodu suszy. Grzebałem w ziemi i 10 cm zero wody nawet na podmokłym terenie, jak nie popada tam będzie do likwidacji. Przymierzam się do zwalczania jednoliściennych ale w takim popiele nie wiem co mam robić. Najlepsze rzepaki mają po 5 liści ale za mało ich żeby poświęcić te z 3 liśćmi jak paznokieć. Presji samosiewów zbóż nie ma tylko na poprzeczkach. Odpowiedź nasuwa się sama. Czekać?
-
No i co z tego? Dałeś 0,7 caryx na czwarty liść i oczekujesz efektów po 2 dniach? Dwa lata temu dałem 0,9 caryxu plus 0,18 tebu na wychodzący piąty liść (13-19 września tak wynika z notatek), w planach była poprawka ale po 2 tygodniach tak go położyło aż się przestraszyłem bo leżał jak zwiędnięty a Ty dajesz na wyrost tyle tebu to moim zdaniem mocno ryzykowne, a deszczu nie widać...
-
Ciepłe noce? Niebawem będę szalik zakładał i czapkę. Rosa? U mnie znika o 6:00 a rzepak w fazie liścieni. No niby Twój jest ładny ale i tak uważam, że przeginasz szczególnie z tebu bo w tej fazie zadziała jeszcze na skracanie. Nie zaczekałeś na działanie poprzedniego zabiegu i od razu walisz go ostro. Oj, żebyś znowu nie płakał wiosną
-
Podłączam się do pytania. Kurde 3 razy czytałem i nie ogarniam. Może być też po rosyjsku :-)
-
Przed chwilą widziałem u kogoś identyczne pasy jak u Ciebie. Co drugi przejazd
-
A czemu przeze mnie? Może nie tak aplikujesz te opryski? Pamiętaj, to co w bańce wlewamy do OPRYSKIWACZA nie do jamy gębowej. Jasno napisane na etykiecie