-
Zawartość
4990 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
245
Typ zawartości
Profile
Fora
Galeria
Wszystko napisane przez ikcomas
-
Próbowałeś? Pytam czy próbowałeś, że jesteś pewien? Masz na jednym polu podany na 4 i na 10 w odstępach 3-tygodniowych? czy podajesz jak mantrę słowa przedstawicieli handlowych, że nic nie da? Moim zdaniem dzięki mojemu przypadkowemu doświadczeniu zaistniała taka sytuacja, że jak późno podana s.cz. to rzepak nie zdążył jej "przerobić" i nadal działa. Podana wcześniej to w tym roku rzepakiem zabujało bo było ciepło i zabrakło s.cz. Takie moje zdanie ale u Ciebie jest jeszcze jeden czynnik, Twój rzepak jest na "dopalaczach" i tutaj nie ma zastosowania moje doświadczenie.
-
Zrobione - dostał bormax turbo i plonvit rzepak, koszt 20 zł/ha, warunki idealne
-
@miwigos @jarki @barts i inni niedowierzający otóż zaprawdę powiadam Wam, że nie mam powodów do koloryzowania. Jak nie wierzycie Wasza sprawa, dzisiaj widziałem że aż za mocno go walnęło. Jeździjcie dalej po 5 razy i słuchajcie doradców. Myślałem, że forum jest po to aby wymieniać się doświadczeniem i obserwacjami. Jak ktoś zrobi coś niekonwencjonalnie i najlepsze w tym wszystkim jest to, że jeszcze mu to dobrze wyjdzie do trzeba mu dojechać? Za wszelką cenę chcecie sobie udowodnić, że dobrze zrobiliście: "jechałem 8 razy ze skracaniem i super działa". A ja natomiast jechałem raz i aż za mocno go wzięło tylko o wiiiieeele wiele później od Was. Fakt, że to wyszło przypadkiem i sam się bałem efektu ale się udało, teraz żałuję że to tylko na 1/3 rzepaku tak wyszło. Nie wstawiałem zdjęć i nie pisałem o tym bo byście mnie chyba zjedli. Teraz jak mam dowód to nieeee, to niemożliwe, łżesz. Ostatnio zauważyłem jakąś manię skracania, jeden przez drugiego, na pierwszy liść bo nie zdąży zadziałać, caryxem dojedź go bo nie zatrzymasz. Mój test przeczy wszelkiej logice o skracaniu, wszystkie badania, testy, dawki dzielone, rejestracje na 2 czy 8 liść poszły się czesać. Dawajcie dalej na mnie, biorę na klatę tylko wkrótce i tak przestanę pisać bo głową muru nie przebiję. Jakby tu jeszcze była pewna Pani (niektórzy wiedzą o kogo chodzi) to by mnie obroniła a tak zostaję sam na placu boju. Dziękuję za uwagę, bawcie się dobrze.
-
@lokizom widziałem rzepak na dużej dawce gnojowicy i faktycznie chłopaki teraz co raz go męczą ale to syzyfowa praca. @jarki łachy piachu straszne to jak namokło dało się wyciągnąć, ale tylko jeden się udało inne urywały się gdzieś na 30 cm. @miwigos tak, słabo rósł bo było bardzo sucho, miał być do likwidacji ale jak dostał wody to ruszył błyskawicznie i mi deko uciekł bo pogody nie było, podczas zabiegu miał jakieś 40-50 cm teraz leży na ziemi co zresztą widać na zdjęciu
-
Ja będę jechał, ma być ciepło i przy okazji opryskiwacz się przeczyści na zimę
-
Dobra niedowiarki, skracanie na 10 liść 1 litr Caryxu mission accomplished :-D Caryx na 10 liść: Toprex na 4 liść: No i weź bądź mądry jak lepiej. Toprex wciąga tylko szyjkę ale nie hamuje budowania właśnie czegoś takiego, liście do góry. Caryx powoduje, że fajnie to się na boki rozchodzi, masywne korzenie boczne. Zobaczymy na wiosnę, chociaż pewnie nie będzie różnicy, dopiero raczej w czerwcu jak susza przyjdzie...
-
Jest decyzja, ubezpieczone przed wjazdem komisji a więc dostanę 500+ Tymczasem szukamy wody, do żniw wytrzyma. 75 cm korzeń, czegoś takiego jeszcze nie widziałem.
-
O ja cie! Ponad 800 koni z kosmicznym uciągiem i mają ciężko, jeszcze jaki poślizg! Widać, że gruba twarda warstwa, to musiało być kiedyś jakieś bagno albo cuś
-
Jesteś szczęśliwym człowiekiem. Choć nie do końca. W zwykłych sklepach też choinki ubierają w listopadzie. W miastach to samo, jedziesz po nocy w grudniu jak przez wesołe miasteczko i w styczniu już wszystko zbierają bo się znudziło a to wtedy jest okres świąteczny dla katolików. Nawet nie zdajemy sobie sprawy, że to marketing. Jedne z ważniejszych świąt dla większości Polaków stało się komercją. Przypominam, że choinkę ubieramy 24 grudnia, najwcześniej 23 wieczorem. Wcześniej to jest okres adwentu - oczekiwania
-
Nigdzie się nie wybieram, ortografia i stylistyka postów pozostanie na niezmienionym poziomie, nie ciesz się za wcześnie. Po prostu chciałem zaakcentować, że te kolędy w supermarketach i mediach na 2 miesiące przed świętami do urzygu to porażka. Zapewne w większych centrach handlowych już przybierają się do sezonu dlatego ja zaorałem system i jestem pierwszy na następny rok ;-)
-
W tym roku chciałbym wyprzedzić wszystkie supermarkety, centra handlowe, samorządy, media, kible. Życzę wszystkim użytkownikom forum wesołych świąt i wszystkiego najlepszego w nadchodzącym Nowym Roku 2020 ;-)
-
Dlatego pisałem, że po części. Wczesna dawka RSM została wymuszona jego składem, to samo można było uzyskać mocznikiem ale ten z kolei mógłby się ulotnić. RSM ma najmniejsze straty.
-
Chyba w całym sezonie, chciałbym przypomnieć że mój rzepak dostał jeden, słownie: JEDEN raz większy deszcz na łuszczynę i dał 3,5 średnio (miejscowo ponad 4). Czy to zasługa RSM? Myślę, że po części tak.
-
Chodzi o to, że z dużych liści gorzej spływa RSM i dlatego też im wcześniej tym lepiej. Najlepiej bezpośrednio przed deszczem, wtedy nie ma znaczenia jakie liście i tak spłynie ale w deszcz już ryzykowne. A jeśli nagle przestanie padać? Wtedy pozamiatane.
-
Też tak myślałem, jednak jestem niezadowolony z działania, odchodzę na rzecz granuli. Chooociaż to i tak wszystko zależy od roku i sytuacji na polu. Na mokre rośliny nie za bardzo, chyba że przed deszczem. Na oszronione nie widziałem negatywnych skutków, ważne żeby się nie czaić i jechać dość wcześnie aby rozeta nie była za duża, RSM lubi poparzyć rzepak.
-
Powinno wystarczyć. Dooobrze by było gdybyś na pierwszą dawkę dał saletrę (wtedy 200 łącznie może deko zabrakować bo straty większe). RSM ciut za wolno działa na rzepak. Z RSM-em ciężko wyliczyć kiedy zacznie działać (zwykle 3 tygodnie). Ja w tym roku trafiłem, bo dałem drugą i ostatnią dawkę RSM na zamarznięte jeszcze, przed ruszeniem wegetacji praktycznie (gdzieś to tutaj opisane w tym temacie)
-
Jak parametry w tym roku? Wilgotność 14,7 Białko 14 Gęstość 78,6
-
No nie za bardzo, porównaj moje zdjęcia czy @jarki albo nawet na Twoich też jest zielony tylko na tych dwóch jest lipa. Owszem ludzie wrzucają zdjęcia fioletowych niedożywionych rzepaków ale wcale to nie jest normalne.
-
Kiedyś nasi dziadowie robili podorywki nawet na oziminy i nie było chwastów, z tym że zboża były koszone jeszcze mokre i było dużo czasu na uleżenie się gleby przed orką właściwą