-
Zawartość
4823 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
226
Typ zawartości
Profile
Fora
Galeria
Wszystko napisane przez ikcomas
-
znowu 8 i tak do żniw aż wszystko zczarnieje i szlag trafi
-
łunia to podobny ustrój jak komuna ale gorszy i co najciekawsze sami do tego przystąpiliśmy. Pamiętacie film "Kochaj albo rzuć"? Tam była scena gdzie policjanci wieźli służbowego konia. Pawlak myślał, że go aresztowali i walnął tekstem "u nas to choć do koni nie czepiajo sie"
-
Nie bardzo ale na poletku przetrwał i nieźle nawet wygląda. Brak odmiany - prowadzą badania. Jutro jadę do Obszy, ciekawe co tam pokażą
-
Tak, wygrałem zakład. To znaczy wygram jak będą ostatecznie na 4 miejscu ale jak tak mniej więcej liczyłem to Polska musiałaby wygrać teraz 7:0 przy przegranym meczu Kolumbii. Absurdalne. Ja wiedziałem, że tak będzie, ja wiedziałem... Odkąd żyję zawsze ten sam scenariusz. Zawsze! Na pocieszenie spójrzcie na Argentynę, też odpadła z tylko niewiele lepszym bilansem bramkowym. A liczyłem na fajny finał Argentyna - Brazylia. Teraz naprawdę nie ma już co oglądać.
-
Wy oglądali mecz, ja zamiast tracić te dwie godziny z życia pojechałem do Szepietowa. Brak w tym roku doświadczeń z różnymi wariantami siewu, nawożenia ale parę ciekawych rzeczy było. Mnóstwo soi, najładniejsza z wszystkich poletek; gdzie jej do kwitnięcia a już nie mówiąc o strąkach tak jak w Grubnie. Do oporu też grochu, najładniejszy od razu widać jak się wyróżniał to ten co ma kolega @lokizom czyli Astronaute. Reszta od przeciętnych po bardzo kiepskie Milwa leżał pokotem. Interesowała mnie szczególnie pszenica, przeróżny stan ale znowu jedna z najlepszych to Rotax, obok Riviero, godna uwagi Aleksander a nawet krytykowana przeze mnie w tamtym roku LG Jutta, no a najlepsza to NN, ktoś zaje*ał tabliczkę - 82 ziarna w kłosie, kłos bardzo długi i luźny nawet po 5 ziaren w kłosku i 9 pięter. Rotax dla porównania miała krótszy kłos ale zbity, myślałem że będzie miała podobną ilość ziaren - wyszło 71 ale nadal mi się podoba. Najgorsza była nazwana pilgnin ale to zapewne pomyłka bo powinno być Pilgrim. Z pszenżyt ładne Subito słabe nowość Porto. Nie zabrakło ciekawostek jak zwykle. Płaskurka nie wiedziałem co to jest ale Żona mnie uświadomiła, wpiszcie w google. No i rewelacja owies ozimy w dwóch wariantach obsady 350 i 250 to ile na hektar? 80kg wyjdzie? Pierwszy raz w życiu widziałem pokrzewiony owies. Były też słabo odwiedzane uprawy ekologiczne owsa i jęczmienia jarego bez nawożenia i odchwaszczania tylko brona chwastownik. O ile owies był jako taki to jęczmień słabo to widzę. Wszystkie poletka otoczone dookoła pasem mieszanki faceliowo-słonecznikowej, trzmiele miały radochę
-
Co z tego deszczu jak wszystko popalone? Teraz to na żniwa tylko czekać a nie deszczu wyglądać. No jeszcze kukurydza pociągnie, okopowe, warzywa, maliny jesienne i łąki ale zboża tudzież rzepak to zaraz zaczną porastać. Ponoć na jeden mój rzepak poszedł grad, muszę zlustrować.
-
ale różnica, tak samo jak z pieczarkami u mnie. W sklepie po 8 a sprzedawane po 4,30; znajomy rozpoznał nawet swoje skrzynki. To będzie dobrze? A pośredników za dużo nie ma, praktycznie wcale bo to spółdzielnia, największa w Polsce. @sapek takie samo powiedzenie u mnie funkcjonuje ;-)
-
a co przerżnęli? a nie mówiłem? do zera to pewne ale ile? Wujek podpowiada 0:3 hahahahahahahahaha najlepsza wiadomość dnia
-
Tak się zrobi. Jeszcze w Concordii się zapytam. Są tylko te dwie firmy ubezpieczeniowe z dotacją państwową czy jeszcze jakieś doszły? Bo jak tylko dwie to sprawę bardzo ułatwia. Pismo kierować do głównej siedziby czy lokalnej? Zaczynamy walkę!
-
Kurła! Wstrzymali ubezpieczenia jakimś dekretem. Czy ten koszmar się wreszcie skończy?
-
Wniosek w jednej gminie już złożony, teraz pójdzie łatwo. Gość od komisji powiedział żeby zadzwonić jak będą się zbliżały żniwa to przyjadą poza kolejnością.
-
We wniosku suszowym: "Oświadczam, że nie dokonam likwidacji ani zbioru uprawy do czasu przeprowadzeniem przez komisję powołaną przez wojewodę lustracji na miejscu wystąpienia szkód". Rzepak będzie zbierany za niecały miesiąc pewnie, jak się nie wyrobią z szacowaniem to co mam robić? Czekać aż się osypie?
-
trochę inny region u Ciebie i mocno później niż u mnie ale potwierdzam koszą już jęczmień ozimy, wiosną!!!
-
O którą Ci chodzi? Bo jest następna 1200 szt. Temu z 6K wrzucili niebieską strefę na 4 chlewnie żeby nie podskakiwał, tylko jedna ciut dalej została jeszcze na czerwonej: https://eur-lex.europa.eu/legal-content/PL/TXT/PDF/?uri=CELEX:32018D0883&from=PL Zaskakujące jest to, że w TV taka cisza jak po śmierci organisty. Gdy mniejsze hodowle bez bioasekuracji wybijali to trąbili o tym na okrągło, a teraz nic. Czy może przez to, że tym przypadku chlewnia była zabezpieczona perfekcyjnie i jest zmowa milczenia żeby nie nagłaśniać tematu, że te zasady nic nie dają, porażka żądu (celowo z ortografem)? W tej chlewni oprócz tzw. bioasekuracji wetów dyrektor tego zakładu wprowadził własne zasady, pisałem już o tym; mucha się nie przecisnęła. Ponoć wirus nie przenosi się w atmosferze a jednak dał radę. Zmieniamy temat: każdej plotce jest ziarno prawdy http://www.wykop.pl/ramka/4370933/pilne-chore-martwe-dziki-zrzucane-z-nieba-na-terenie-kraju/ co o tym sądzicie? Jeszcze trochę newsów http://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2018-06-21/nie-zarejestrowal-swin-wiec-lekarz-weterynarii-kazal-je-zabic-uboj-trwal-80-godzin/ ja naprawdę już rozumiem, że ASF, że ZDROWE świnie można ot tak zutylizować bo papierka nie ma ale tego już kur*a nie potrafię zrozumieć: https://wiadomosci.wp.pl/makabryczne-sceny-w-bialowiezy-weterynarz-i-mysliwy-przyjechali-wykonac-wyrok-na-swiniach-6265121333974657a myśliwce zamiast do dzików urządzili sobie strzelaninę w mini zoo na prywatnej hodowli, no jak tak mamy walczyć z ASF to ja pier*olę. Gdzie są Ci ekolodzy? Wielki obrońca zwierzątek Kinga Rusin, żal jej gdy myśliwi zastrzelą dzika który się nie zmarnuje bo pójdzie na kiełbasę, a jak wybijają w chlewniach już nie po parę nie kilkadziesiąt nie setki szt. ale w tysiącach? I to do tego całość idzie do doła? No czy to jest normalne? Panie Ardanowski, prosimy o komentarz, zapraszamy do dyskusji
-
@jarki dobrze zauważyłeś, 25 litrów! ja jebię! niestety bez gradu :-(. O dziwo na gospodarstwie było spokojnie ale ciut dalej na zachód potężna wichura, drzewa połamane
-
To już ku*wa przestaje być śmieszne. W prognozie było u mnie na dziś maks 28 a tymczasem 33 w cieniu. Apel do mediów: jaja sobie robicie w tych prognozach z durnych ludzi czy jak? Szacuneczek dla Pana Horczyczaka bo tylko on rozumie
-
No właśnie dla mnie dziwna ta karencja. Ostatnimi laty staramy się nie pryskać lub mocno ograniczać. Tylko co gorsze? Chemia czy grzyby? Najgorzej jest z pomidorami. Dopóki nie pada jest ok. To przez te chemtrailsy, nasze babcie zawsze miały piękne ogródki i nikt nie pryskał. Do uprawy trzeba wybierać odporniejsze odmiany najlepiej jeszcze swoje nasiona. W przydomowym ogródku nie ma czegoś takiego jak "wyradzanie" się bo zawsze wybieramy najlepsze okazy na rozmnożenie a więc są już wyselekcjonowane, nie tak jak na polu gdzie idzie jak leci i każde kolejne pokolenie jest gorsze. Poza tym te najładniejsze wybrane na nasiona nabierają odporności a te chemizowane plantacje nasienne produkowane masowo nie mają takiej potrzeby i są mało odporne. Powiecie, że większość odmian np. ogórków, marchwii to F1 i nie można ich siać znowu bo to będzie rozszczepienie cech itp. Otóż nie ma takiej możliwości, żeby z pomidora urosła kukurydza a z ogórka słonecznik. A kto mi zabroni siać? W ogródku? Już widzę te kontrole. Do tego wybierając najlepsze okazy na nasiona tworzymy tak naprawdę nową odmianę, lepszą, wydajniejszą, odporniejszą roślinę. To metoda naszych babć o której dawno już wszyscy zapomnieli bo łatwiej jest kupić nasiona za 2 zł.
-
ani jedno ani drugie, u mnie to samo a podlewane pod krzaki i nie pryskane, chorób nie zauważyłem
-
opór w tym roku, wreszcie nie zmarzły i nie padał deszcz na kwiat, tylko wiatr ogonił z wierzchołków kwiaty ale tam i tak się nie dostanie, a ze szpakami różnie, u mnie prawie brak a u teściów wymietli wszystko
-
@jarki skąd te białe liście? Przypalenia słoneczne?
-
tylko, że te dobre momenty są w eliminacjach, nigdy w ważnych meczach, a eliminacje to 4 cieniasów i dwóch lepszych to zawsze coś się wygra. Ja nawet nie wiem gdzie ten Senegal leży. Gdzieś w Afryce? ale jeśli przeszedł eliminacje to znaczy że coś sobą reprezentuje, tak samo jak każdy inny zespół na mundialu. Należało się spodziewać że jedenastu chłopów jak dęby, którzy pochodzą z kraju gdzie biegi za zwierzyną w 40 stopniowym upale to norma ogra jakąś tam Polskę jak dzieci. No i ten hura optymizm wszędzie do bólu był, bo Senegal to 3:0 dla naszych, nie pamiętacie jak ograli Francję na mundialu? U nas scenariusz jest zawsze ten sam. Przed zawodami od lat jest ustawiony ten sam cel: wyjść z grupy. Po to jedziemy na mistrzostwa żeby wyjść z grupy? Ja myślałem, że jedzie się na zawody żeby wygrać a nie zająć 23 miejsce. Potem jest pierwszy mecz, zawsze przegrany bo lekceważenie przeciwnika, potem drugi mecz o wszystko z najsilniejszym z grupy, przeważnie jest remis, po ciężkich bojach i na koniec nic nie znaczący trzeci mecz.
-
@miwigos zgodnie z życzeniem albo wiem, że ta pogoda wszystkich wkurza i leki słabo wchodzą ;-). Ja dynię mam jedną, chłopaki trochę więcej i wytłumaczyli po co sieją a że ładna to wrzucamy zdjęcia, mam wstawiać zdjęcia uschniętej pszenicy czy chu*owego rzepaku? już dałem i co mi to dało? tylko że się wkurzam? a może sam pokaż zdjęcia swoich upraw, pochwal się. Jak widzisz są tutaj tacy co potrafią się cieszyć z małych rzeczy bo co pozostało, chodzić po polu i się wku*wiać? Pszenica szła na rekord (dla mnie to 8+) jeszcze niedawno myślałem że chociaż da 4, teraz już nawet nie zaglądam w najgorsze miejsca. Raz mnie aż zatkało w środku i myślałem że to już koniec ze mną. A jak ludzie sadzą hektar brokuła to też jest bez sensu? 25 arów truskawki? Tylko pszenica po horyzont? i co z niej teraz? Z hektara dobrej dyni można zebrać nawet tonę suchych nasion licząc po 7 zł przy super małych kosztach to zawsze jakiś bonus i lepiej niż wyjść na zero z pszenicą i się naharować jak dziki osioł. Nie mówię, że przy dyni nie ma roboty, ale jak widać w suszę sobie pięknie radzi. Poza tym to jest ciekawy sposób na podniesienie ESU jakbyś pytał. @Marecki tyż piknie, miałeś podlewać ale chyba odpuściłeś? może lepiej jej nie rozpieszczać?
-
A nie przez tuska? Pisałem ale Wy ciągle tą dziwną nadzieją. Lekarz mi zabronił oglądać meczy, jego leki słabo wchodzą już a mocniejszych nie chce mi dać. P.S. Zdejmijcie już te flagi z samochodów i balkonów bo wstyd