-
Zawartość
4615 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
211
Typ zawartości
Profile
Fora
Galeria
Wszystko napisane przez ikcomas
-
Szparagowej w okolicy sporo, nawet kombajn by sie znalazł, a dynia? Nie myślałem o tym ale też późny zbiór i kto to ogarnie? tak samo jak brokuł/kalafior o tym też myślałem ale brak rąk do pracy. Kombajnu do tego nie ma a koszty zajebiste
-
Żeby było zabawniej to gdyby udało mi się wyhodować sadzonki to by rósł elegancko na tym polu bo gorąco jak w tropikach a dopiero niedawno udało mi się dotrzeć na bagna gdzie miał być. W doniczce nie chce wcale rosnąć, stoi na 5 cm i koniec mimo że wody i światła ma opór. Żeby już naprawdę było śmiesznie to pszenica na polu ryżowym rośnie i będzie leżała jak most, oczywiście niedopilnowane drugie skracanie bo po prostu tam nie byłem. Boję się tam chodzić bo mało zawału nie dostałem jaki był potencjał pszenicy w tym roku. Nawet myśleć o tym nie mogę bo mi ciśnienie skacze.
-
A wiecie dlaczego w miastach? i to największych? bo ludzie osiedlali się tam gdzie urodzaj, tzn pada, jest rzeka, jest deszcz, jest życie. Nad zbiornikami wodnymi przy dużym nasłonecznieniu mocno woda paruje i potem z tego deszcz. Co z tego, że u mnie teraz jest pochmurno jak nie będzie padać? Chmura nie ma z czego nazbierać wody, Morze Czarne jest za małym akwenem żeby stamtąd przy takiej suszy przyszedł deszcz. Teraz tylko znad Oceanu może przynieść wodę ale to stopniowo, najpierw popada od zachodu po trochu (co już się dzieje) a do mnie nic, potem na zachodzie mocniej a do mnie ochłapy i dopiero jak nazbiera się odpowiednia wilgotność to do mnie dotrą opady. Ale u mnie trzeba było tego 2 tygodnie temu, teraz już nawet nie czekam na deszcz bo to nie ma sensu.
-
Pisałem, jeśli popada... seradela też nie wzejdzie w tych warunkach, bo masz na myśli wsiewkę chyba? Na ściemę mnie nie interesuje na te parę groszy dopłaty. Też o niej myślałem (raczej moja Żona podpowiada) ale nie mam za bardzo komu sprzedać zielonki. Zresztą fasoli też, chyba że szparagową...
-
Jęczmień jary odpada bo muszę wykonać orkę, zabraknie mu wody, gryka myślałem o tym ale późny zbiór w niepewnych warunkach , ekologia odpada, chcę jakiś zysk - równie dobrze mogę ugorować. Może fasola na ziarno? Krótki okres wegetacji, jeszcze by rzepak po tym wyszedł przy dobrych wiatrach jak będzie tak grzać.
-
Jeśli popada w najbliższym czasie to czym przesiać teraz pszenicę? Upraw zaczyna brakować, na qq robi się już późno, soja nie ten klimat...
-
Zaciąga znowu znad Morza Czarnego ale deszczu z tego to chyba nie będzie. Ile u Was spadło od zimy? U mnie nadal 5, wesoło jest. Straty są bardzo duże w zbożach ozimych miejscami 100%
-
Mój 2 tygodnie wcześniej względem tamtego roku zaczął, 2 maja było tak: tu boki już kwitły i pierwsze łuszczyny były nie mam zdjęcia z początku ale gdzieś tak 23-24 kwietnia zaczął, aktualnie końcówka już ale szału to to nie będzie, jednak i tak będzie sypał lepiej niż pszenica jeśli dotrwa to żniw bo deszczu nie widać.
-
-
Trzymacie jeszcze te rzepaki z paru lat? Już powoli zaczynam rozumieć mechanizm działania cen rzepaku. Tym chomikowaniem po kątach/depozytami psujecie cenę na wolnym rynku.
-
U mnie oczywiscie zero tylko te piekielne słońce, pszenicy już nic nie uratuje, rzepak walczy ale gubi łuszczyny
-
To identycznie jak u mnie. Przedwczoraj padało 10 km ode mnie, a tam to piachury straszne, więc nie znajdziesz pszenicy czy rzepaku, żytko tam te dwie tonki da czy pada czy nie, u mnie mocne gleby i pszenica rokowała na 8 ton. Wczoraj szła burza i specjalnie wyciągnąłem sprzęt do mycia po płatku żeby mnie wygoniło ale spadło tylko parę kropel. Jestem załamany, nawet zaorać się nie da żeby posiać kukurydzę. Spółka po sąsiedzku przed siewem kuku nawadnia pole... gnojowicą w ilości niebotycznej, dwudziestkę wylewają na długości 400 metrów a i tak 4-metrowy agregat talerzowy tylko brzęczy
-
Pomyślności w takim razie. U nas nic już nie uratuje ozimin. A w TVP chyba przeczytali moje wpisy. Dzisiaj w prognozie pogody na jedynce już nie z takim zadowoleniem mówili o pięknej pogodzie. Wreszcie powiedzieli, że w kraju jest susza i sytuacja bardzo poważna oraz dzisiaj opady wystąpiły ale tylko punktowo i to nie podratuje sytuacji a nadal ma ostro grzać. Jak patrzyłem na burze w Polsce to największe dzisiaj były w miastach: Warszawie, Krakowie i Wrocławiu. Tylko ja się pytam, po ch.j im deszcz?
-
Z albumu Stan ozimin 2018
Pszenica ozima Ostroga -
-
No, burza tworzy nad północno-zachodnią ukrainą a konkretnie nad słynną rzeką Prypeć http://burze.dzis.net/?page=mapa Ma chęć kierować się do mnie Aktualizacja: 17:20 pakuje centralnie na mnie, zakrywa pół nieba a jest dopiero nad Brześciem, wielka radioaktywna bladź, czekamy na dalszy rozwój sytuacji 18:40 wisi nade mną, nadal nic... 19:10 ostatni wpis, koniec wszelkich nadziei, rozeszło się to gdzieś
-
A jakie macie tam temperatury? Też tak grzeje jak w lipcu? U mnie znowu dobija do 30
-
A więc ten tego, siałbym kukurydzę ale nie da się zaorać. Może jeszcze mało widziałem ale nigdy na początku maja czegoś takiego.
-
U mnie już jest za późno. Nie wiem dlaczego to ukrywają w mediach. W każdej pogodzie mówili, że maksymalne temperatury na dzisiaj miały być w moim regionie 23 stopnie a było 28, w cieniu!!! Jak co dzień zresztą...
-
Ja lecę dzisiaj 1,75 Yamato + Proteus ale jak nie będzie wody to i tak nic nie pomoże jednak walczyć trzeba. Nie poddaję się
-
To ja powiem tak, nie zbierać! Zamiast kombajnu duża talerzówa, zmieszać wszystko razem z nasionami. Ja mam doświadczenie, że tam gdzie się rzepak wysypał z przyczepy 3 lata temu do tej pory jest widoczne to miejsce. Nie wiem dlaczego aż tak super rośnie wszystko w takim miejscu. To nie mit, u kolegi zdarzyła się ta sama sytuacja w tamtym roku i pszenica teraz jest dwa razy większa w tym miejscu. Żaden enpek ani azot nie da Ci tego co dadzą Ci... rozsypane nasiona rzepaku. Poważnie!
-
-
Rowy? u mnie rzeki wysychają, kaczki nie mogą pływać tylko spacerują ledwo co zanurzając łapy.