-
Zawartość
4904 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
245
Typ zawartości
Profile
Fora
Galeria
Wszystko napisane przez ikcomas
-
Na górze beczki taczają, nieszczelne jakieś bo na ziemię krople aż lecą
-
Też mam nierówny, będę dawał 0,4 Toprexu i to pewnie wyjdzie razem z robalami i mikro
-
Nie no, chyba mi się zaraz oberwie banem za reklamę RSM. Otóż śmiem twierdzić, że nie masz racji. Jak saletra leży w polu tydzień to owszem powoli granule się zmniejszają co nie oznacza, że się rozpuszcza. Po prostu dzięki porannej rosie oraz nasłonecznieniu w dzień powoli ulega ulatnianiu do atmosfery i dlatego nie działa, a nie że sucho. Nie czytam wcale prospektów z Puław i nie zatrudniłem się u nich żeby było jasne. Wcale też nie namawiam na RSM, prowadzimy tylko otwartą dyskusję. Wiem, że RSM działa w suszę a saletra nie i nie wnikam jak to się dzieje. Poza tym masz rację, teraz mokro ale za dwa tygodnie przy tej temperaturze będzie skała a potem płacz, że susza i zboże usycha.
-
Zaraz będzie hejt na mnie ale niech tam. Już w tamtym roku to zauważyłem ale chyba nikt tutaj tego nie przyjmował do wiadomości. Saletra bardzo szybko się kończy, to widać wyraźnie w maju. Co z tego, że działa od razu jak potem są niedobory? Mocznik kiedyś stosowałem właśnie na drugą dawkę ale jego higroskopijność powoduje duże straty i znowu wracamy do tematu krytykowanego RSM.
-
@barts czym ta pszenica siana? Lodówką?
-
Przede wszystkim trzeba zacząć od tego, że nie potrzeba wody do rozpuszczenia granuli a później to rzeczywiście z rosa pewnie idzie dalej. Zresztą nie interesuje mnie to jak, ważne że działa. Saletry nigdy już nie dam na suche bo w worku jakoś się nie rozpuszcza a więc to samo na polu. Nie krytykujcie działania RSM jak nie sprawdziliście
-
-
Nie, chodzi o to, że jak posiejesz i będzie sucho potem to RSM zadziała a saletra nie. RSM nie potrzebuje wody z nieba do rozpuszczenia, przemieści się sam tam gdzie trzeba. No można też przedsiewnie dać a nawet trzeba ale na szpilkę to bym nie ryzykował.
-
Tak się składa akurat, że ten ze zdjęcia też lekko nie miał. Teren podmokły i bielicowaty.
-
@lokizom a jak bezorkowo to strach, @Olgierdowyy dobry jest, podobny do mojego, mógłby być trochę gęstszy i równiej rozmieszczony ale będziesz pan zadowolony ;-)
-
Szerokości, a może głębokości :-D
-
Tak, to prawda ale zdążył zbudować fajną rozetę. A skoro u Was był tak mocny z jesieni, że trzeba było go miażdżyć to czemu teraz jest słaby?
-
A to weźcie się sami go zapytajcie czemu rósł i mróz mu nie przeszkadzał. Nawet nie był specjalnie mocny na jesieni. Czy ja czegoś nie pisałem żeby go nie dobijać skracaniem, hę?
-
Bzdura, widziałem dawki wielokrotnie większe, wcześniej przemieszane talerzowym, potem głęboka orka i nic się nie dzieje, co ciekawe im lżejsza gleba tym lepiej. Co do nawożenia rzepaku nawet biorąc pod uwagę Twoje specyficzne warunki to jest chyba ostatni dzwonek
-
Zaraz, zaraz, nie wiesz o tym, że właśnie dlatego RSM bije na głowę saletrę bo na pełnym luzie można go spokojnie dawać na suchą glebę? Jak dasz saletrę na sucho to Ci wyparuje a RSM wsiąknie, to ogromna zaleta tego nawozu
-
Przy dawce 60 tysięcy litrów to wystarczy i na rozkład i na następczą
-
Nie rozumiesz o co chodzi. U mnie to jest taka mentalność, że jak nie ruszy wegetacja to nie nawozimy i każdy kto tak robi jest debilem. Na wiosce ponad 100 domów i tylko czterech włącznie ze mną ogarnęło pierwszą dawkę na zboża RSM-em tuż przed tym jak puściło. Reszta czeka aż puści całkiem i wtedy są jaja bo panika ogarnia. Topią się po ramy i nie wiedzą czemu u nich żółto na polu a u nas ciemnozielono. Już nie mówiąc o części osób, które jak widzą opryskiwacz to myślą, że my pryskamy.
-
No to inna sytuacja, nie doliczyłeś po prostu organicznego a to zupełnie zmienia postać rzeczy, u mnie GR ani na zboża ani na kuku nie daje wcale azotu posypowego, tudzież RSM, wszystko jest z gnojowicy i resztek kuku
-
Film jest przykładowy. U mnie dużo starsi ode mnie tak się bawią rozlewając RSM na pierwszą dawkę w pszenicy, po most się topią. Poryte między ścieżkami no ale ze mnie się śmiali jak robiłem koleiny tylko na 20-30 cm. Teraz ja mam ubaw po pachy, karma wraca
-
Jak tam zabawy w błocie? ja teraz sobie siedzę z założonymi rękami i śmieję z tych co się ze mnie śmieli
-
-
No jak nie rusza? Dawno ruszył