ikcomas

Moderatorzy
  • Zawartość

    4180
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    182

Wszystko napisane przez ikcomas

  1. Rzepak wymłócony, nadal podejrzewam Caryx. Z góry było idealnie widać że te zniekształcenia pochodzą od oprysku i było tego znacznie więcej niż 30 procent. Tukaniec stękał, charczał ale szedł
  2. Jęczmień ozimy 2 może 2,5 tony z hektara (nie ważone) Rzepak 3,7t/ha wilgotność w zależności od pory dnia od 6,5 po południu do 10,5 o godzinie 23:00 gdy zjeżdżaliśmy z pola ;D Pszenica czeka ale już koszą na całego. Rewelacji nie będzie...
  3. Podbijam. Najnowsze info, wczoraj tornado o sile F3 przeszło przez sąsiednią wioskę! Zniszczenia znaczne
  4. 20, rzepak omłócony
  5. No chyba nie ma się nad czym zastanawiać, z tych trzech firm widzę tylko jedną
  6. Pewnie chodzi Ci o to, że za często jęczmień? Ale groch to roślina fitosanitarna i ja bym nie zamieniał, po rzepaku warto posiać coś ozimego bo na jare szkoda czasu i stanowiska. Tym bardziej, że kolega chce dać pod jary gnojowicę. Rzepaczysko+gnojowica? wyrwie go z korzeniami ;D
  7. Front przeszedł, pobudka o 5 rano. Ale nalało, wody po pas normalnie. Ciekawy rok się szykuje.
  8. U mnie podobnie ale gruby ładny tylko co z tego?
  9. Nie, na wiosnę w fazie ok. 33-36 BBCH, strasznie szybko szedł mimo zimna. Na jesieni poszło 0,25 Toprex'u. @m@ciej to dlaczego na innym polu ten sam rzepak bez Caryx'u ani tebu (inny wariant) wygląda normalnie? Jest trochę niższy ale równy. No i dlaczego rzepak znajomego nieopodal (mocno zaniedbany) nie ma takich objawów?
  10. To są fitoplazmy http://forum.farmer.pl/gallery/image/279-dsc00904/ Coś czuję, że przeholowałem z regulacją 0,7 Caryx+0,5 Tebu
  11. wczoraj 11mm, razem 146 w tym roku
  12. Ale fitoplazmy wyglądają zupełnie inaczej, też mam jakby nie było ale dosłownie jednostki. Jakie odpowiedzi uzyskałeś? Może chodzi o temperaturę podczas (przed/po) jakiegoś zabiegu?
  13. u mnie po jęczmieniu skapitulowało pszenżyto, została pszenica ale jak długo wytrzyma bez wody? Na razie zwarty łan to tak nie wyparowuje woda. Według prognoz miało lać i spadło 5 litrów w piątek a niedaleko pada coraz. Okolice Sokołowa Podlaskiego pszenice idą na dwie cyfry, rzepak 5+ a mój ptaki wpierdzielają.
  14. Nie liczę paliwa i amortyzacji
  15. No chyba nie lałeś, ja w rzepaku zamknąłem się w tym roku w 2500zł, no ale z nakładem na groch to też przegiąłeś
  16. no u mnie identycznie, też nie pada, pochmurno jest, lekko pokropiło i w deszczomierz nawet nie zaglądam
  17. Trochę daleko do Ciebie, u mnie bez ogłoszenia nie sprzedasz i jeszcze nosem kręcą. A nie straszny zbiór? Tu się obsypuje, tam zielony nawet po desykacji.
  18. Tak, tylko ta kłopotliwa sprzedaż i zbiór ??? Masakra jakaś, lepiej przyorać to jak jest jeszcze zielone i nie ładować ŚOR które nie mają rejestracji. Ja już się nauczyłem i skutecznie wyleczyłem z łubinu na ziarno
  19. No może jakoś źle nie jest. Ogólnie rzepak piękny, tylko te dziwne "jeże" ale tam napakowane łuszczyn do oporu, pszenica rekordu nie pobije ale coś tam uleci. Pszenżyto i jęczmień szału nie robią. Jednak zapewniam Cię tych 40 już dawno nie widać. Spłynęło po górkach wszystko.
  20. 1,5 nawet nie zapisuję, rzepak na skrajach łanu gubi łuszczyny. Na kłos nie pryskam.
  21. wiecie coś o tym? http://tvnmeteo.tvn2...,57854,1,0.html http://www.gk24.pl/a...ICTWO/120619946
  22. No jak masz placami i w pobliżu QQ to mogą być wirusy. Kiedyś miałem to właśnie w pszenicy obok kukurydzy ale ok. połowy maja nie było już śladu tak więc dziwne, że robi szkody do tej pory. U mnie w tym roku wszędzie żółknęły zboża równomiernie a nie placami, niezależnie od tego czy kuku rosła w pobliżu czy nie. Poza tym te zboża po kukurydzy powinny być najgorsze bo tam przecież pełno mszyc a są najlepsze. Każdy region w tym roku ma inne problemy - u mnie wirusa nie ma ale jest brak potasu w roślinach
  23. A to jest placami czy równomiernie w tych 60 procent? Bo może w innym miejscu były lepsze warunki? Kurcze gdybym tego nie widział kilka lat temu nie upierałbym się tak bardzo. Ponadto ten mój zmasakrowany odporny na wirusa jęczmień daje do myślenia. Poza tym to dość wcześnie siałeś. 5 września? U mnie sieją jęczmień w tym terminie i wcześniej. Daleki wschód, krótka jesień. Ja jęczmień siałem koło połowy września a pszenicę pod koniec. Śmieli się ze mnie, że tak późno siałem jęczmień i nadal się śmieją bo jest do bani ale pszenica po opadach deszczu jest w miarę. Wydaje mi się, że termin siewu owszem miał znaczenie ale nie z powodu ataku mszyc tylko krótszego okresu wegetacji. W tym roku nie było zimy i rośliny pobierały składniki przez długi czas. Obserwowałeś rośliny na jesieni? Bo ja tak, a szczególnie jęczmień i nie widziałem ani jednej mszycy - wektora wirusów
  24. Wyślij próbki jak mi nie wierzysz. Wirusa miałem kiedyś w pszenicy. Znam objawy i przyczyny. Przede wszystkim rośliny żółkną placami a nie na całości. BYDV objawia się w pobliżu ubiegłorocznej kukurydzy albo czeremchy. Teraz to brak potasu w roślinach - badania i ocena wzrokowa to potwierdzają. No i kolejny raz powtarzam, że mój jęczmień jest odporny na wirusy posiany z dala od lasu i QQ
  25. wesoło kuźwa