-
Zawartość
4868 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
236
Typ zawartości
Profile
Fora
Galeria
Wszystko napisane przez ikcomas
-
Pomału będziemy kończyć przygotowania do zimy więc czas zacząć się przegrupowywać i pomyśleć o przyszłości. Zaprawieni w boju i bogatsi w wiedzę jakich błędów nie popełniać a co wychodzi dobrze zacznę od podsumowania. Co się udało zrobić: Zmiany w GAEC 6 - okrywa glebowa Zmiany w GAEC 7 - zmianowanie i dywersyfikacja Zawieszenie GAEC 8 - ugorowanie Jako bonus to dopłaty do sprzedanych zbóż (o to nie walczyliśmy) Wzmożona kontrola co do nas przyjeżdża z UA. Teoretycznie jest embargo na pszenicę, kukurydzę, rzepak i słonecznik. Jest niby ten "hamulec bezpieczeństwa" na inne produkty ale to parodia bo limity są za wysokie a już zablokowali owies, cukier, jaja i nie wiem co tam jeszcze, może miód. Uświadomienie społeczeństwa jak groźna jest polityka Europejskiego Zielonego Ładu (European Grean Deal) dla gospodarki. Obiecano zawieszenie czwartej raty podatku - nie zrealizowane. Znajomy poseł Konfederacji powiedział, żeby nie wierzyć politykom jak nie mamy tego na piśmie. Okazuje się, że miał rację. Jednak obiecano zwrot 3 i 4 raty dla terenów popowodziowych - OK niechaj tak będzie. Przyjmijmy, że to przesunięcie tych obiecanek na tamte tereny. BTW i tak w większości przypadków by musieli umorzyć te podatki na podstawie wniosków rolników a tak to tylko z automatu więc nic cudownego nie zrobili. Wbrew pozorom udało się sporo zrobić i nie mówcie mi, że się nie da bo się da. Proponuję na teraz: Nie skamlać o dopłaty czy chociażby ten podatek rolny. Raczej widziałbym tutaj kartę przetargową w stylu: podatki rosną, obcięte dopłaty (na to nie mamy wpływu bo kurs euro słaby ale to świadczy tylko dobrze o polskim złotym), obcięte dotacje na ekoschematy bo więcej zainteresowanych itp. i w związku z tym borykamy z ryzykiem utraty płynności finansowej. Podkreślam o to nie walczymy bo po pierwsze to nas podzieli a po drugie społeczeństwo będzie nam zarzucać, że tylko dotacji chcemy. Nie i jeszcze raz nie. Chcemy produkować żywność na uczciwych zasadach i tylko (może aż) tyle. Walczymy o nową Wspólną Politykę Rolną po 2027 roku. Nie możemy obudzić się z ręką w nocniku i gasić pożary jak to było w tym roku. Przede wszystkim musimy wiedzieć na czym stoimy. Musimy wiedzieć skąd i ile importujemy, mam dziwne przeczucie. Dane na stronie KOWR są bardzo nierzetelne. Zbieram materiały i przygotuję wystąpienie w trybie interwencji poselskiej żebyśmy wiedzieli skąd przybyło te 300 tys. ton pszenicy (tyle udało mi się znaleźć ale skąd co i jak to brak danych). Następnie powinniśmy przynajmniej utrzymać to co już wywalczyliśmy, normy GAEC (bo to zawieszone tylko jest do 2027 roku), rozszerzyć embargo, zmniejszyć limit na inne towary i je rozszerzyć. Ważna sprawa to ETS 2. Zapoznałem się z 54 stronicowym dokumentem: https://ets2koszty.pl/wp-content/uploads/2024/06/Analiza-wplywu-ETS2-na-koszty-zycia-Polakow_raport.pdf Dla leniwych skrót w pigułce: https://www.farmer.pl/farmer-po-godzinach/oplata-ets2-zrujnuje-wlascicieli-domow-ogrzewanych-weglem-i-ekogroszkiem,148539.html Musimy rozpowszechnić te informacje w społeczeństwie. To skandal jest. Nature Restoration Law to nie może wejść. Po 2027 roku mamy nadal płacić do budżetu UE składki ale wypłata to będzie zależało od widzi mi się KE a raczej od tego czy i jak spełniamy ich "reformy". Nie możemy do tego dopuścić bo to akurat jeszcze nie weszło w przeciwieństwie do ETS 2, który jest już zaklepany tylko zacznie obowiązywać od 2027 roku. I na koniec musimy wiedzieć z czym walczymy i nie możemy na starcie się skompromitować. Nie ma już Europejskiego Zielonego Ładu. Teraz nazywa się to Dialog strategiczny https://wodnesprawy.pl/dialog-strategiczny-zamiast-europejskiego-zielonego/ bo ten cały zielony ład taki oklepany i zły przecież to go nie ma. Tyle ode mnie na początek.
-
0,6 Mepiku mój dostał jeszcze jak ciepło było. Miałem grzybówkę jeszcze robić ale odpuściłem ze względu na zbliżające się załamanie pogody.
-
Łatwo powiedzieć, trudno wykonać. Wyobraź sobie, że teraz miałbyś sprzedać wszystko co masz i osiedlić się w innym miejscu. Gdzie pójdziesz? Komu to sprzedasz? Kto to kupi? Ile zapłaci? Pomijając fakt rodziny, znajomych, sentymentu.
-
Ale o co chodzi? Jakieś zawody crossowe oglądaliście czy co?
-
Kosił już ktoś? U mnie jeszcze słoma zielona i zaczyna się delikatnie pochylać mimo skracania i usztywniania. Liczyliśmy z kolegą z tego forum, że łącznie z przedplonem ma jakieś 200 kg N ale nie liczę na duże plony bo jest różnie na polu, to wymokło, to przypaliło, zobaczymy czy w ogóle się da zebrać. Gluten to już i tak szlag trafił.
-
No to pomału się zbliżam. Mój rekord to 4,7 ale tylko jedna odmiana Temptation, wliczając przymrozki to 4,9. Rekord średni to 4,5 a wliczając przymrozki 4,7. W tym roku nie dobiłem do 4 ton. Punktowo maksymalnie wyszło 4,2 ale średnio wliczając przymrozki to wyszło 3,7. Może kiedyś przebiję tą barierę 5 ton.
-
Dużo zabrakło? Ja 5 jeszcze nie przełamałem ale wszystko przede mną.
-
Generalnie tak, najlepszy czas to 3 dni: 12, 13 i 14. Odliczając niedzielę zostaje dwa dni. Jednak kwadra liścia nie jest zła, kwadra korzenia też dobra bo się ukorzeni lepiej. Przynajmniej tak brzmi teoria...
-
I tak będziesz poprawiał na wiosnę i tak. Aby samosiewy rzepaku na jesieni zniszczyć. Dodałbyś parę gram granstarowatego po ludzku a nie kombinował. Albo ten Quelex Pak jak masz dostępny, ja na razie jadę starą technologią.
-
Idąc dalej, nasiona z własnego pomidora a nie ze sklepu czyli kolejne już pokolenie. Nie, nie wyrosła z tego marchewka, nie rozszczepiły się cechy jak nam to wmawiają firmy nasienne. Pomidor w gruncie, no były - zaraz wzięła je tak samo jak inne odmiany. Jedne ponadprzeciętnie duże inne mniejsze, produkcja będzie kontynuowana z kolejnego pokolenia do momentu aż arbuz zamiast pomidora wyrośnie. Polecam.
-
Śmiało, pamiętam kiedyś jak ktoś siał w październiku pszenicę to ludzie pukali się w głowę a gdzie jęczmień. Zwykle był to początek września albo nawet koniec sierpnia. Nowoczesne odmiany jęczmienia ozimego mają bardzo duży wigor jesienny i zbyt wczesny siew jest zgubny w skutkach, weź to prowadź potem.
-
Bo w piątek ma padać (front pewnie jakiś) ale dzisiaj dopiero poniedziałek to się może wiele zmienić.
-
No gdzie, nie chcę zimy, jeszcze nie dopieszczony. Tebu już nie działa a grzyby będą atakować.
-
Gdzieś te grzyby są, matka zamówiła i przywieźli jej cały bagażnik prawdziwków. Powiedziała to za dużo i wzięła skrzynkę piętnastkę z czubem, pewnie ze 20 kg tam wejdzie, jakieś 200-300 sztuk. Wszystkie zdrowe bez ani jednej dziurki.
-
Tu kropi raczej, w zasadzie już skończyło i ma być ciepło.
-
Zatrzymać to mulczer nawet nie zatrzyma, to chwast. Aby tylko szyjkę wciągnął, ja robiłem taką samą dawką na 10 liść co wtedy rozpętałem gównoburzę. Teraz ciepło idzie to zadziała. U mnie po CCC i tebu szyjka nadal w ziemi i w zasadzie mogłoby tak być ale pewnie będę go wałował Caryxem bo jednak zimy nie widać.
-
Kalendarz na październik. Od jutra 2 łapki tak więc jak warunki pozwolą i kto jeszcze nie posiał to jest najlepszy czas.
-
To wszystko wyjaśnia. 19 to następny dzień po pełni i zaćmieniu, potem masz już jedną łapkę. 24 masz wykreślony, każda zmiana kwadry jest wykreślona zawsze, nie wiem dlaczego.
-
Znowu słaby rok na grzyby, słyszałem że punktowo się pojawiają i to nawet dużo ale nie wszędzie. Jak orałem pod rzepak to na polu na skraju lasu kilkanaście koźlarzy znalazłem ale większość z robakami.
-
6 mm i mgła ale ma jeszcze niebawem padać chociaż wilgoć do siania optymalna.
-
Nie pisz tego głośno bo przyjdzie hołownia i Ci wyrwie.
-
Tak, bo w tym czasie mogą ale nie muszą wystąpić niekorzystne warunki do wschodów. To tak samo jak z deszczem, wiesz że będzie padać ale "prognozy nie są przesadnie alarmujące" i ignorujesz to. P.S. W niedzielę siałeś?
-
Lekko przekroczyło 5 i znowu zalewa @lokizom-a właśnie.