-
Zawartość
4621 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
211
Typ zawartości
Profile
Fora
Galeria
Wszystko napisane przez ikcomas
-
Podanie CCC? nie, nie ma wpływu a uważam, że wręcz przeciwnie bo nie rośnie tak w masę zieloną Papryki też, uwielbiam zerwane prosto z krzaka ale ciężko o dojrzewanie, nie ten klimat. P.S. No był taki film "Kingsajz" czy jakoś tak, pili tam jakiś napój (polo cockta?) zmniejszali się i przenosili do szuflandii; myślałem, że tak chcesz z dzikami zrobić środkiem na zmniejszanie :D
-
poważnie pytam, wiesz przecież że po rzepaku muszę zaorać bo boję się działania metazachloru
-
675 SL ten który podałeś nie ma rejestracji na pomidory chociaż to ta sama substancja tylko większe stężenie Gruntowe później wysiewaj, z końcem marca będzie dobrze bo tak jak piszesz dopiero po Zośce P.S. i przeniesiesz dziki do szuflandii ;)
-
w drugiej połowie, na początku marca też będzie dobrze P.S. litr CCC to wydatek kilkunastu zł
-
A w co jest to się sieje, najlepiej w doniczki na początek bo łatwo potem przesadzić, no i następnie w naczynia po jogurtach, śmietanach itp. ale wielodoniczki są idealne. CCC gdy ma 4-5 liści 2 ml na 5 litrów wody i po prostu podlewam 3 litry na metr kwadratowy 1 raz, na te co mają nie być pod osłonami nie stosuję CCC, nie wiem czy można dostać w małych ilościach @jarki owoce będziemy wykopywali z ziemi :D
-
My się trochę bawimy bo te sadzonki kupione na rynku nie zawsze są tymi odmianami jakie zapewniał producent. Uprawiamy głownie tzw. "malinowe", z dojrzałych pomidorów wyciągamy pestki, suszymy, siew w lutym, potem rozsada, CCC i w kwietniu do szklarni.
-
Co się stanie z RSM podanym na pierwszą dawkę w rzepaku a następnie konieczne będzie zaoranie plantacji? Czy jęczmień jary posiany w to miejsce skorzysta z azotu i czy będą jakieś straty związane z wypłukiwaniem azotu wgłąb gleby?
-
Jak masz stary rzepak to trzymaj bo nowego nie będzie, przynajmniej u mnie się na to zapowiada. Wczoraj dostałem info, że olejarnia w Kosowie Lackim ciągnie rzepak aż z Malborka, 340 km więc jest ssanie
-
@Marecki już rozumiem, a do tej księgi to chyba jeszcze dopisują ile naboi zużyli i z jakiej broni korzystali. Jeśli chodzi o odpowiedzialność to wydaje mi się, że Skarb Państwa powinien ponosić koszty w danym powiecie/gminie bo jeśli zwierzyna jest państwowa to z jakiej racji ma płacić kiła? W tej chwili to jest tak, że problem odszkodowań jest po stronie kół łowieckich, czyli tzw. "spychologia", gdyby odszkodowania były wypłacane z budżetu to szybko byłyby podjęte kroki aby to zmniejszyć, czyli zwiększyć odstrzał. Może się mylę, nie wiem
-
Możesz to jakoś rozwinąć? Bo dzisiaj ciężko u mnie z myśleniem. A co myślicie o zlikwidowaniu obwodów łowieckich w takiej formie jakie są dotychczas? Chodzi mi o to żeby myśliwiec mógł polować również poza swoim okręgiem, wszelkie przepychanki pomiędzy kołami typu to nie mój dzik, on przyszedł z tamtego lasu a to już od "Huberta" byłyby niemożliwe. Myśliwce boją się polować na granicach bo w krzakach czai się drugi myśliwy z innego okręgu i patrzy czy "przypadkiem" nie trafił jakiejś lochy w ciąży i donosi na tego pierwszego bo zastrzelił mu dzika który przeszedł z jego okręgu i jeszcze w okresie ochronym. Wtedy ten pierwszy ma gorąco
-
Przecież wiem, że nie; chciałem tylko podkreślić na czym mi zależy i co można by zmienić z korzyścią dla obu stron
-
Miałem się nie wypowiadać bo mnie zatłuczecie ale niech tam. Nie zależy mi na odszkodowaniach tylko na tym żeby zwierzyna nie niszczyła moich upraw. Wydaje mi się, że zwierzyna upolowana przez myśliwego powinna należeć do niego a nie do Skarbu Państwa. Myśliwiec nie widzi w tym żadnego interesu żeby polować. Wczoraj w nocy kolega pisze SMS "Właśnie mijam Twój rzepak, widzę że sarny i nocą nie próżnują". Kiedyś były nagonki, polowania co tydzień mnóstwo zajęcy nałapali a teraz nie ma nic. Zajęcy teraz nie ma bo za dużo lisów a sarny się mnożą na potęgę bo nie mają naturalnych wrogów. Chciałbym dożyć takich czasów, że widząc stado 17 sztuk saren na pszenicy wybieram numer do kiły i po chwili słyszę "ok. bierzemy strzelby i zaraz się tym zajmiemy, dziękuję za informację. Pozdrawiam"
-
bo to poniemiecki, taki kot co w pół dnia 50 myszy załatwi z miasta Åodzi pochodzi
- 21 odpowiedzi
-
- odstraszanie myszy
- problem z myszami
- (i %d więcej)
-
ja też mam tylko swoje, a raczej miałem bo się wytruły głupie gamonie, swego czasu pamiętam były takie leniwe, że zrobiły gniazdo po prostu w pryzmie zboża, mina człowieka na samochodzie podczas załadunku - bezcenna
- 21 odpowiedzi
-
- odstraszanie myszy
- problem z myszami
- (i %d więcej)
-
"a naokoło nikogo nie widać, jakby my na okręcie byli, a może to już nie Polska?" z pół kilometra się uzbiera pewnie i tylko ja rolnik
- 21 odpowiedzi
-
1
-
- odstraszanie myszy
- problem z myszami
- (i %d więcej)
-
dlatego mimo wszystkich wad cenię sobie mieszkanie na kolonii
- 21 odpowiedzi
-
- odstraszanie myszy
- problem z myszami
- (i %d więcej)
-
http://legislacja.rcl.gov.pl/docs//2/12280704/12331605/12331606/dokument204056.pdf Na portalu aż się gotuje od komentarzy. Czy tylko ja uważam, że taka ustawa jest potrzebna, właściwie reguluje obrót ziemią i zakaz sprzedaży ziemi ANR na 5 lat to dobry pomysł? Zapraszam do spokojniejszej dyskusji tutaj bez wzajemnego obrażania.
-
6:00 rano 20 styczeń http://meteomodel.pl/gempl/T2M/174 u mnie -16 ale kujawy i wielkopolska - 26 tego samego dnia o 18:00 http://meteomodel.pl/gempl/T2M/186 dolnego śląska też nie ominie http://meteomodel.pl/gempl/T2M/219 godzina 3:00 rano 22 stycznia i ciekawostka 20 stopni różnicy w odległości kilkuset kilometrów http://meteomodel.pl/gempl/T2M/141 18 stycznia o 21:00 zobaczymy czy się sprawdzi mnie jakoś omija... Informacyjnie: w prawym górnym rogu obrazka mamy godzinę i datę powyżej możemy sobie zmieniać maksymalnie 240 godzin do przodu. Modele zmieniane są chyba co 12 godzin ale to kolega @thug bardziej jest zorientowany w temacie
-
Moja luba ma nawet 2 + 1 ;D ale tyle kilosów to on chyba nie da rady A śnieg nadal topnieje i niebawem minus trzydzieści biorę na klatę
-
Macie blisko do siebie wszyscy imprezę można zrobić, z dalekiego wschodu ja samotnie na tym forum bo @biedron hasła zapomniał. Tymczasem śnieg się rozpuszcza bo nieśmiało deszcz popaduje ale za chwilę powinno zamarznąć; i śniegu poproszę jeszcze bo na -30 stopni to może tego nie wystarczyć.
-
Cukier to węglowodany (węgiel i woda) główny składnik roślin - taka pożywka nie zaszkodzi a może zasymulować warunki na polu przynajmniej przez pierwszą dobę. Test pszenicy z cukrem zrobiony - chwila prawdy jednak wydaje się obiecująco. Jedną roślinę zasadziłem w doniczce i przy jęczmieniu wygląda o niebo lepiej - zachowała wszystkie liście i na razie nie wygląda jakby chciała się ich pozbyć. Rzepak odtaje w piwnicy ale nie będę czekał 24 godzin bo jest mały, próbę zrobię wieczorem.
-
Zapowiadają mrozy znowu na 20 stycznia -28. Z drugiej strony Wisły macie śnieg? U nas jakiś centymetr jest i już nie stopnieje raczej
-
Korzystając z chwili ocieplenia wydobyłem roślinę rzepaku w całości bez uszkodzenia ale nie wiem czy potem się coś nie stało (spadł mi ze stołu) Wykopałem też pszenicę ale korzenie się urywają, czekam aż się odmrozi i pod kołderkę z mokrego ręcznika papierowego.
-
dla mnie to zachód poza tym pytałem czy mieliście wiatr i jak duży bo to robi ogromną różnicę