-
Zawartość
5075 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
246
Typ zawartości
Profile
Fora
Galeria
Wszystko napisane przez ikcomas
-
Poprószyło tylko ale u teściów 50 km ode mnie to ze 20 cm. Nic nie wiało, jesteśmy w jednym kraju? Dzisiaj w lubuskim miało być -13 a przy gruncie to pewnie i z 20. U mnie minus 2.
-
Sytuacja jest taka sama jak w przypadku Romanowskieo czy Putina. Nakaz aresztowania to nakaz a nie mamy równych i równiejszych.
-
Przeciskali się na przód. My szliśmy chodnikiem poza grupą i tym sznurkiem. W środku ciasno ale bezpieczniej w razie dymu. Dotarliśmy do czoła, reporter z Republiki cały czas szedł z kamerą przed nami.
-
No mało nas było, nie widziałem kolegów z okolicy. Ode mnie 3 samurajów indywidualnie pojechaliśmy. @suzin nie znalazłem Cię jakoś, chyba że byłeś z tą grupką i transparentem woj. opolskie. UvdL zesrała się i nie czekaliśmy do końca bo i po co? @miwigos fajnie że byłeś, od Ciebie to też niezła wyprawa ale dojazd masz dobry, aby do dwójki i dzida.
-
Wydaje mi się, że nie przejdzie w tej formie. Niejasny jest zapis: "z zasadami współżycia społecznego oraz stosunkami miejscowymi". Albo to rozwinąć albo wyrzucić. Dodałbym jeszcze, że na terenach prowadzenia działalności rolniczej nie można rościć sobie praw wynikających z art. 144 kc. Jest to w uzasadnieniu ale uzasadnienie nie stanowi prawa. Bez tego zapisu o art. 144 kc a z zapisem: "z zasadami współżycia społecznego oraz stosunkami miejscowymi" tworzymy lukę prawną. Projekt jest w fazie konsultacji społecznych i mam nadzieję, że zostanie poprawiony. Czy jutro w Sejmie będzie poruszony ten temat w sprawach bieżących nie wiadomo bo będą raczej zajmować się Romanowskim niż zapachami z chlewni.
-
Przeważnie tak, dla większości z okolicznych plantacji zabrakło azotu już w październiku. U mnie zawsze dodatkowo idzie azot na jesieni i teraz widzę, że mogłem dać więcej ale biedy nie ma.
-
Heh, też tak odczytałem. Drugi raz czytam i napisał "zdrowia w nowym" (w domyśle w nowym roku). No nieważne zresztą. 3 stycznie wstępnie się wybieram. Zbudowali nam autostradę i przybliżyli znacznie stolicę. Mam rozumieć, że zgromadzenie jest zgłoszone ale na stronie bip nie widzę czyli to będzie zgromadzenie spontaniczne. Co wziąć ze sobą? Flagi? Kamizelki? Okulary ochronne? Maślankę? Race?
-
-
Z albumu Kalendarz Księżycowy
-
Nie, źródło https://edgar.jrc.ec.europa.eu/report_2024?vis=co2pop#emissions_table Chiny - 9,24 Polska - 7,63 na mieszkańca. Na pierwszym miejscu jest Palau (gdzie to? co to?) 62,59 co stanowi 1288% średniej światowej.
-
Tak a tutaj może reklamy nie wpadną, reporter Kanału Zero Krzysztof Zdanowski zaorał ostatnie odklejenie
-
W którym miejscu go chwaliłem? Jakkolwiek to zabrzmiało nie miałem tego na celu. Co do Samoobrony nigdy na nich nie głosowałem ale popierałem działania. W tej chwili obserwuję dość aktywnie Konfederację.
-
https://vod.tvp.pl/informacje-i-publicystyka,205/agrobiznes-odcinki,273904/odcinek-5066,S01E5066,1791887 Od 11:50 - pierniczki ze świerszczy.
-
Bo to ciulowa mąka. Rozbieżność jest ogromna w cenach. Od właśnie poniżej 2 zł na promocji do 6,50. Z tej za 6,50 chleb zrobisz na zakwasie a z tej za 1,70 nie ma szans. Jak piekłem chleb kiedyś to kupowałem mąkę od lokalnego młyna powszechnie dostępna u mnie w sklepach. Jest droższa ale ten kto wie to kupuje. Kiedyś byłem w tym młynie z próbą mojej pszenicy. Miała parametry w kosmos wybite. Właściciel powiedział owszem kupi ale najpierw musi odebrać od swoich stałych dostawców i ma już rozpisane dostawy na wiele miesięcy. Kiedyś nawet na workach była lista kluczowych dostawców. Z nimi zawsze współpracuje i wie, że zawsze może na nich liczyć i ich dobry towar. Markę ma wyrobioną w terenie i nie pozwoli sobie na jej utratę. Jak byłem w tym młynie to przyjechał piekarz po dostawę. Brał standardowo jakieś tam odmiany mąki, właściciel dał mu dwa dodatkowe worki do testów i prosił aby poinformował czy jest dobra. To tylko utwierdziło mnie w przekonaniu, że ten młyn robi dobrą mąkę i nie wypuszcza na rynek badziewia.
-
Delikatnie za późno wyszliśmy na ulice. Z drugiej strony wyszliśmy dlatego, że układ sił w naszym parlamencie tak bardzo niekorzystnie się dla nas ułożył. Nikt się nie spodziewał tak chorej koalicji. Nikt nie wierzył w zbudowanie tak skomplikowanego układu z tyloma przeróżnymi partiami. Podczas protestów odwiedzaliśmy biura poselskie. U mnie w terenie z koalicji rządzącej nie pojawił się nikt. Sawicki się wyłamał i się spotkał, co ciekawe akurat on czasem głosuje w Sejmie wbrew woli tuska. Podczas tych spotkań dowiedzieliśmy się kilku ciekawych rzeczy. Pisałem już ze dwa razy o tym m.in. każdy z PSL-u dostał jakiś stołek i ma siedzieć cicho. Jednak ostatnio widać już, że przy niektórych lewackich projektach sumienie chyba rusza. Obserwuję Konfederację, patrzę na ręce, piszę czasem do posła SMS-y, mamy identyczne poglądy, dogadujemy się bez słów, na naszą prośbę złożyli wniosek o odrzucenie ustawy łańcuchowej. Mają jednak za małą siłę, przegrali wybory https://www.youtube.com/watch?v=E6c2hMbEWvo&ab_channel=DamianOlszewski-Praktycznieopieniądzach ale to młoda partia, zna już swoje błędy, uczą się na nich i wyciągają wnioski. Przykład z mojego podwórka, w moim powiecie w wyborach zawsze wygrywa PiS z ponad 50% wynikiem. W 2023 roku na drugim miejscu była TD, na trzecim KO a dopiero na czwartym Konfederacja. Do europarlamentu Konfederacja była już druga, potem TD a dopiero czwarta KO. Udało się pokonać twardy elektorat PSL, w dużej mierze nie ukrywam dołożyłem trochę swoich starań do tego wyniku. Przeciwnik bardzo trudny w moim regionie z ogromnym poparciem. Nie ma rzeczy niemożliwych. Nie wiem jeszcze jak dotrzeć do tych lewaków w dużych miastach.
-
Olaf Scholz: Myślami jestem z ofiarami i ich rodzinami. A weź baranie rozpędź się i tym swoim durnym łbem przypierdol w ścianę.
-
Ooooo przypomniałeś mi Eurobiznes to moja ulubiona gra ale nie miałem z kim grać bo prawie zawsze wszystkich ogrywałem i nikt nie chciał ze mną grać. Mam to na stanie jeszcze. Niedawno grałem ale nie skończyliśmy bo za mocno wygrywałem. A Gwint co to?
-
Przez mgłę pamiętam, nazywało się to u nas "wieczórki" (w nazwie nie ma błędu). Nie tylko grali w karty, czasem po prostu się spotykali. Na takich wieczórkach właśnie nauczyłem się zasad gry w tysiąca.
-
Tak, ale to dla Chińczyków mała strata. Wyznaczony cel i po trupach, dosłownie. Tysiąc, jak w to się grało? Fajna polska gra w karty, oj jak dawno w to grałem. Ostatnio to z moją dziewczyną wtedy jeszcze i przyszłym teściem. Najgorzej się gra w 2 osoby bo dwie karty są poza grą. Szczęściu można sobie pomóc. Jak karty nie są nowe to można zapamiętać uszkodzenia na kluczowych kartach. Nowe można sprytnie oznaczyć lub użyć lusterka w dłoni (patrz film Wielki Szu). Używałem wszystkich tych metod ale wtedy szybko się nudzi bo ogranie innych jest za łatwe. W 4 osoby powinno się grać ale rzadko kiedy tylu uzbierałem a już najlepiej w 5 osób. Przy 5 graczach rozdający nie uczestniczy w grze, nie zbiera ewentualnych punktów z musu. Nigdy tak nie grałem, to tylko taka moja wariacja na ten temat bo taka odmiana nie istnieje. W brydża nigdy nie znalazłem choćby jednego partnera a trzeba 3.
-
Pszenica też spada teraz. Czy soja ciągnie również za sobą pszenicę?
-
Słucham właśnie posiedzenia Sejmu. Debatują o polskiej prezydencji w UE w zakresie rolnictwa. Dyskusja jest wyłącznie o rolnictwie, zielonym ładzie, mercosur, itp. Nasze protesty nie poszły na marne. Nieważne czy to KO, PiS, Lewica czy Konfederacja o dziwo wszyscy jak jeden mąż krytykują działania UE. Ja chyba śnię.
-
U nas PGE. Pod koniec lat 90-tych modernizowali linię (drewniane słupy były) i co większy wiatr to wywalało na transformatorze. Od kiedy pozakładali rozpórki w kluczowych miejscach problem się skończył. Nigdy nic nie wywala tylko zamiga czasem. U teściów też PGE ale tam jest coś nie tak bo wiecznie wywala jak trochę tylko wieje. Nawet jak patrzę na te linie to nielogicznie coś jest. W tym roku to 3 dni nie było prądu jak tam tornado przeszło.
-
U mnie nawet w największe wichury nie wyłączają prądu ale teraz drzewo zerwało linię.
-
Jak tam przetrwaliście wichurę? Podobno 7 milionów alertów wysłali. U mnie nikt nie dostał ale straty są w każdej miejscowości. Powywracane drzewa przy drogach to akurat dobrze, bo ten relikt przeszłości powinien być dawno zlikwidowany. Przynajmniej teraz jest bezpieczniej i lepsza widoczność. Nikt nie dba o wycinanie starych drzew a jak już wytną to po jakiegoś grzyba sadzą nowe. U mnie kawałek pokrycia na dachu domu zerwało ale nie od szczytu tylko w środku i to jeszcze spod zakładki. Dobrze, że jest pełne deskowanie i papa jeszcze. Szyba akcja przy pomocy ładowarki i jakoś załatane ale trzeba poprawić na spokojnie. Niby wiatr wiał z prędkością 60 km na godzinę. Chyba jedynki zapomnieli dopisać. Były różne wichury, cyklony ale czegoś takiego nie pamiętam. Cyklon jest nawet spoko bo wieje cały czas z tą samą prędkością i z tego samego kierunku. Teraz to takie podmuchy były i silne uderzenia wiatru.