ikcomas

Moderatorzy
  • Zawartość

    5092
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    256

Wszystko napisane przez ikcomas

  1. Heh, tylko pewnie chodzi o mocną presję samosiewów. Łąka na polu, że rzepaku nie widać. Labrador w niesprzyjających warunkach walczy do 5 tygodni nawet. Wtedy może się okazać, że ani samosiewów zbóż nie ma ani rzepaku... Ja tylko raz Agilem robiłem a tak nie było potrzeby więc się nie wypowiadam na jego temat.
  2. Nie mam teraz ale wrzesień to odpuść raczej jak nic pilnego nie ma bo wczoraj zaćmienie Księżyca było a za dwa tygodnie zaćmienie Słońca. Od dzisiaj Księżyca ubywa to czas na korzeniowe niby ale przez te zaćmienie to nie za dobry czas, potem czas na uprawki a dalej z kolei 21 września zaćmienie Słońca i też po tym nieszczególnie. Jak będę miał to wrzucę ale wrzesień to stracony jest, może końcówka dopiero. Na pewno teraz dwa tygodnie do zaćmienia Słońca nie ma co się rwać z siewem jak terminy nie gonią. Uprawki na spokojnie robić bo za dużo anomalii naraz.
  3. @barkas nie, u mnie nic się nie kurzy. Wręcz przeciwnie, mam rzepak na stoku i tam powyrywało wschodzące rośliny a dołem rzeka popłynęła. Trzeba będzie dosiać ale nie wjadę, na glinie też nie wyszedł jeszcze i punktowo trzeba będzie poprawić ale ma niby od jutra znowu padać to nie wiem już co robić.
  4. Pod koniec września, początek października. Ulewa pochyliła mocno łan tam gdzie liście jeszcze były zielone ale plackiem nie leży bo dość grube i silne rośliny. Nie mogę się już doczekać żniw sojowych.
  5. Tak ale społeczeństwo lewackie. U mnie 30 i też znaku nie ma.
  6. A dobrze. Niech zalewa w pizdu tych lewakow. Kara Boska musi byc.
  7. U mnie soja już niedługo, może nawet wrzesień ale nie przez pogodę tylko normalnie dojrzewa i to bardzo szybko. Nie mogę się już doczekać bo jestem bardzo ciekawy co z tego będzie. Wygląda super, może nie będzie tak jak z rzepakiem, który wygląda a nie sypie. Ludzie podjeżdżają i się wypytują bo też widzą, że ładna.
  8. Trudno powiedzieć, bo to tylko mały ułamek 5 klasy ale nie widać było różnicy. Coś koło 7-8 się kręciło. @miwigos to jakie odmiany polecasz?
  9. Dokładnie tak. Nawet drwili z Argentyny, że za wcześnie wypracowali formę i się wypalą.
  10. Obiecałem podać wyniki doświadczenia terminu siewu rzepaku na plon (no może raczej na jego wygląd bo jeszcze nie zebrany ;D ): Miejsce: Szepietowo Uprawa: rzepak ozimy Odmiany: populacyjna Monolit i mieszańcowa Polonez Stanowisko: klasa IIIa Przedplon: Przenżyto ozime Tulus Nawożenie i ochrona: taka sama dla wszytkich pól Cel doświadczenia: reakcja rzepaku ozimego na termin siewu Dwie odmiany rzepaku siane w 3 różnych terminach: 10.08.2012, 23.08.2012 i 3.09.2012 Rzepak siany najwcześniej miesiąc temu prezentował się rewelacyjnie teraz też jest super ale ten siany 23 sierpnia jest jakby bardziej wyrównany, ma więcej łuszczyn i jest zieleńszy, tamten zaczyna już dojrzewać. O rzepaku sianym na początku września niewiele dobrego można powiedzieć, marny był wcześniej marny jest i teraz. Wnioski: Hmmm, sam nie uprawiam rzepaku. Może ktoś bardziej kompetentny się udzieli?
  11. Zasiałbyś Euforię a nie kombinował pod górę.
  12. Wydaje mi się, że kolega miał Hondię ale nie pamiętam żeby ją chwalił.
  13. Nie, kolega na usłudze komuś siał ale tak to nie widać. Na siłę nikt tego nie robi bo to bez sensu w popiół siać.
  14. Dziwna to roślina, tylko co skończyła kwitnąć a już zaczyna dojrzewać. Dostała teraz wodę i już jej wystarczy do końca na pewno. Może jeszcze we wrześniu zejdzie, tylko na przepałach pewnie obleci i plon obniży ale póki co na większości wygląda zadowalająco.
  15. Kreda działa szybko i krótko. 1,5 t to jak chcesz odkwasić i nie co dwa lata ale co rok. Ja daję 0,5 t co 2-3 lata zależy jak pasuje ale traktuję to jako nawożenie wapnem i jako bonus to podtrzymanie pH. @barkas radkowit podrożał 129 brutto
  16. A skąd wiesz, że zasiany? U mnie spadło 19 wczoraj, będzie można normalnie zaorać.
  17. Dokładnie tak. Te z Wokasu rozsiejesz zwykłym rozsiewaczem. Nie wiem czy pyliste teraz sprzedają, oni teraz jakoś inaczej to robią. Taka jakby półprzetworzona nie pyliste i nie granulowane o nieregularnych kształtach. To jest najtańsze, nie wiem po ile dawno nie brałem bo do odkwaszania biorę radkowit albo nordkalk. Kreda z Wokasu ok 300 za tonę jako nawożenie wapnem a nie do regulowania pH.
  18. No sucho jest przecież to niech pada. Właśnie porządnie lunęło u mnie.
  19. Otóż to, np. dodając chlorowanej wody z wodociągu zabijemy bakterie. Ja nie dodawałem wody tylko od razu do ziarna bo Turbosoy jest postaci płynnej. Mieszałem wcześniej tylko z dołączonym adiuwantem.
  20. @suzin chyba dobry rok trafiłem na debiut, albo ten Turbosoy taki dobry. Na opakowaniu było, że bakterie pochodzą z Argentyny.
  21. Mijak, w nocy pryskane.
  22. Z albumu Soja

  23. @jarki niczym, to jedno i to samo złoże. Jeszcze w Mielniku jest ale pochodzenie to samo. Różnią się sposobem suszenia i granulacji. Na przykład Wokas Hydrokop opracował ciekawą technologię produkcji, wygląda jak pellet. Kiedyś ta kreda z Mielnika nie była wykorzystywana rolniczo. Pamiętam początki kredy z Kornicy, zmielone na pył, za mokre źle, za suche źle, teraz opanowane w miarę jest.
  24. Agrotechnikę masz wyżej opisaną. Najdroższe są nasiona, kwalifikat wyjdzie śmiało ponad 1000 zł na ha. Przy odrobinie zaangażowania 200-300 zł w zależności od masy tysiąca nasion i siły kiełkowania. Szczepionka Turbosoy bardzo trudno dostępna, mi się trafiło że ktoś zamówił i odkazał. Najważniejsze jest odchwaszczanie przedwschodowo. Tylko Boxer + Sencor ale Sencor trzeba kupić już o ile jeszcze jest bo wycofali. Nie ma co liczyć na poprawkę Tiff bo finalnie słabo działa. Przytrzymuje chwasty ale nie zwalcza do końca, poodbijały mi komosy ale to dosłownie kilka sztuk i bardziej szpeci niż wpływa na plon. NPK nie dawaj jak masz w miarę zasobność bo można więcej szkody zrobić jak pożytku. Koszt wyszedł mnie 1400 zł/ha wraz z NPK, który wg mnie jest niepotrzebny. Bez NPK wliczając dopłatę do strączkowych finalnie wyjdzie 200-300 zł/ha plus paliwo, amortyzacja.
  25. Ostatni będą pierwszymi, tak zapisano w Biblii. U mnie zdarzają się jeszcze niedobitki albo legi, których nikt nie chce kosić.