-
Zawartość
4609 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
211
Typ zawartości
Profile
Fora
Galeria
Wszystko napisane przez ikcomas
-
Nadal pada :-) a wesołe zabawy z utopionymi ciągnikami nam niegroźne. Ja tylko tak na wyrost. Myślę, że jakby teraz spadło ze 300 litrów w ciągu miesiąca to by zniknęło moment
-
Te całe wybory korespondencyjne to farsa i zamach stanu. Ja jak głosowałem to musiałem okazać się dowodem tożsamości nawet tym, którzy mnie dobrze znają a teraz jak ma to wyglądać? Komu się wylegitymuję? Wszystko byłoby ok gdyby karty do głosowania były wydawane za podpisem u kuriera ale to niemożliwe. Karty do głosowania to poważny dokumet a nie kartka z wczasów. Większość ludzi nie ma na bramie skrzynki na listy no i co? Ponoć nawet sam prezes nie ma i kto mu dostarczy karty? Galerie handlowe można otworzyć a lokali wyborczych już nie?
-
Ooo, to nieźle :-). Jesteśmy w tym samym pasie opadów. Jutro też cały dzień ma padać na wschodzie. Delikatny deszczyk wielogodzinny to jest to co tygryski lubią najbardziej :-). Niech siąpi, marzę o tym żeby utopić ciągnik po samą ramę :-)
-
Na takiej, że rośliny żyją. Ujemne skutki przezimowania są tylko wtedy gdy rośliny są martwe a do tej pory na pewno by uschły. W tym roku nie ma absolutnie mowy o ujemnych skutkach przezimowania. Pomimo najszczerszych chęci nie da się tego tak zakwalifikować. Przymrozki wiosenne to zupełnie inna rzecz
-
Nie pomyślałem o tym. Można było to zrobić odpowiednio wcześniej w lutym zanim zabetonowało ale kto wiedział
-
@lokizom ta grudniowa się zatrzymała i jest w fazie krzewienia dopiero. Pole było zabetonowane, saletra by odparowała a nie miałem już RSM-u i tak wyszło. Wiadomo cudów to to nie będzie bo mocno dostała suszą. Dostała saletry "na biało" a co będzie to się zobaczy. Jak da 4 tony będę zadowolony.
-
@Pałuczanin81 Pszenicę można siać w grudniu przecież ;-)
-
ooo widzę ten front u mnie, powinno zaraz dolecieć. Łącznie dobiło do 20. Pierwszy opad w tym roku a na dziś i jutro ICM obiecuje duże opady.
-
Pada, akurat na rozsianą saletrę na grudniowej pszenicy
-
Dobre i to nie narzekaj. Zawsze coś. Miałeś w tym roku i tak większe opady niż reszta Polski. Gdy my lataliśmy z azotem to nawet nie myślałeś bo miałeś problem z wjazdem na pola. Chociaż z drugiej strony Twoje ziemie słabo trzymają wilgoć. Lepsze gleby szczególnie na południowy wschód ode mnie dłużej dadzą radę
-
Ale nie pobrała. Roślina im bardziej ma warunki do wzrostu tym lepiej pobiera wszystko co natura i chemia daje. Nie ma intensywnego wzrostu, nie ma efektywnego pobierania. Natury nie oszukasz.
-
Pada u Was? Świetnie, to i do mnie może dojdzie jeszcze trochę :-D @miwigos nie, nie jestem pewien ale byłem załamany sytuacją i nic nie robiłem mimo mega potencjału. Poza tym u mnie inaczej wegetacja postępuje, w zasadzie nie jest jeszcze za późno. Dumałem już o zaoraniu przecież
-
T1 nie robione bo bez sensu było
-
Nie przyjęło dlatego nie działa
-
Miejmy nadzieję ale straty już są, teraz czas na pryskanie. Wreszcie
-
Trochę zmoczyło ziemię. Na południowym wschodzie bardzo daleko błyskało. Pewnie gdzieś okolice Włodawy, granica z ukrainą. Na noc coś tam ma jeszcze padać. Na szczęście nie wiało u mnie ale jak u Was wieje to pewnie i do mnie dojdzie a wiadomo wiatr to deszczu ni ma :-(
-
Ja tam głosowałem na Andrzeja w drugiej turze wybierając mniejsze zło. Jednak nie uważam, że to dobry kandydat, żona żydówka, wpływy kaczorka na decyzje. Mój kandydat nie jest z opozycji tylko za rządzącą ale by patrzył na ręce. Nie jest dobrze gdy władza jest w jednej partii. Może niewielu pamięta jak było kilkadziesiąt lat temu. Ale mimo wszystko jak ktoś zagłosuje na tą bladź kid... to chyba nie jest Polakiem.
-
A ci mniejsi u mnie to same menele z wydajnością 2t/ha maks i się śmieją pod budką z piwem
-
RSM zawsze przyjmuje się lepiej od granuli, która wyparuje jak nie będzie wody.
-
Niewielu go zna, bardzo mało nawet i dlatego nie ma szans. Chociaż jakby się ludzie uparli to kto wie. Profesor Mirosław Piotrowski jest bardziej obyty w świecie i wykształcony niż Duda razem z jego żoną żydówką. Większość popiera Dudę, był u mnie 2 razy, na jednym spotkaniu byłem. Zrobił bardzo pozytywne wrażenie. U mnie teren typowo rolniczy, zanim jeszcze ktokolwiek mówił o suszy w tamtym roku to wiedział, że jest źle. Zapewniał, że nikt nie zostanie bez pomocy. Nie wiedział jeszcze, że będzie musiał przesunąć wypłaty ewentualnego suszowego. Ja rozumiem, że kryzys, ja wiem że brak kasy, tylko dlaczego są lepsi i gorsi? Liczy się ilość osób którym wypłacono suszowe. Obliczyli sobie, że lepiej wypłacić jak najwięcej w sztukach niż kwotowo bo wybory. W sumie to logiczne, też bym tak zrobił ale to niesprawiedliwe. Jeśli już tak robić to wszystkim po ileś procent
-
500 litrów 26-tki w dwóch dawkach (166 N). Pod koniec lutego pierwsza i druga miesiąc później w marcu.