ikcomas

Moderatorzy
  • Zawartość

    4226
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    182

Wszystko napisane przez ikcomas

  1. I tutaj jest pokazana ułomność tego systemu. To na co zwracałem wcześniej uwagę, za długi pierwszy raport. U mnie dalej się kręci w okolicach -80.
  2. RSM

    Tak, ale sam mocznik jest kwasem, posiada współczynnik pKa 0,1 gdzie przykładowo woda ma 15,74, ocet 4,76 a dopiero kwas solny jest silniejszy bo ma -7. Z kolei roztwór mocznika ma już odczyn obojętny.
  3. No to już znowu idą koszty w górę i uprawa staje się nieopłacalna. Jedyną zaletą owsa są jego właściwości fitosanitarne, raz na 10 lat można posiać ale rzadko, a jak rzadko to nie będzie plonu bo się nie krzewi, jak gęsto to leży i poślad. Uprawa nie dla mnie, poza tym nie podoba mi się w łanie i strach przed osypaniem. Jeszcze do zalet można zaliczyć, że zaraz po deszczu można kosić i patrzysz jak ćwiczą owies, i się denerwujesz bo pszenica robi się czarna...
  4. RSM

    Wystarczy wygooglować ;-) No to wszystkie mają ten sam pH, RSMS też mimo dodatku siarczanu amonu. A więc to kolejna zaleta RSM-u bo chemicznie jest kwasem ale ma odczyn obojętny (pewnie muszą coś dodawać do niego). Jeśli ma pH 7 to i nie zakwasza gleby jak granule. Dobrze mój mały rozumek myśli?
  5. Zależy które, jęczmień ozimy do żniw na spokojnie, ziarno nalane, kłosy zgięte w dół, na klinku bez żadnej chemii już usycha, flagowe się kończą i kłosy żółkną. Na pozostałej części zielono, Falcon w jęczmieniu robi super robotę, jak odcięte
  6. U mnie jak tyle dał to leżał jak most z końca w koniec i plewa a nie ziarno. Potem samosiewy tak zrosły, że nie szło tego zaorać i napisałem żółtym sprayem na drzwiach stodoły: "nigdy nie siej owsa!"
  7. Strasznie dużo informacji chcesz na raz. Tak jak @miwigos pisze, ludzie się uczą latami u siebie w gospodarstwie, w szkole i na studiach. No i siedzą na forach dopytują się innych jak coś zrobić. To nie jest takie proste. Gdybyś wiedział co chcesz uprawiać to byłoby łatwiej. Śląsk, powiadasz, może załóż winnicę i zajmij się produkcją lokalnego wina
  8. RSM

    A ja ponawiam pytanie odnośnie pH RSM 28, ktoś coś?
  9. Czy ja wiem? Przyzwoity to ile? 4 tony? Jak powyżej to i gęstości nie złapie a taki jest najbardziej poszukiwany na płatki. No i też nie urośnie byle gdzie, widziałem taki który już usechł. Najlepsze jest to, że dookoła tego pola wszystko kipi. Podejrzewam obecność toksycznego glinu, mam nieopodal pole zaniedbane właśnie po tym "gospodarzu". Wrzuciłem tam swego czasu testowo pszenicę i już wiedziałem co i gdzie jest nie tak. Czwarty rok walczę żeby jakoś doprowadzić to do porządku a został mi róg pola to tam ginie wszystko.
  10. U mnie nawet metrów już nie ma, raz tylko się w to bawiłem jak odszedłem od uprawy przemysłowej i stwierdziłem, że to nie ma sensu. Zdecydowanie za dużo zabawy i gra nie warta świeczki. Jak uprawiać to na hektary, może kiedyś, obsypnik jeszcze stoi w krzakach ale to już nie modne, teraz to formownica ;-P
  11. Od 16 kwietnia 90mm na gospodarstwie, na polach różnie, są dość duże rozbieżności ale nie mam wszędzie deszczomierzy, tylko głosy rolników. Jęczmień dostał te 90 plus śnieg z marca, już klęka pod własnym tylko ciężarem. Zapowiadają burze u mnie a tego bym nie chciał. Ostatnio padało przedwczoraj, wilgoci dość.
  12. ASF

    Zrobiło się cieplej i zaczynamy akcję, podstawowym wektorem przenoszenia wirusa jest owad! Dzik jest nosicielem, nie stwarza bezpośredniego zagrożenia. Owadów nie da się pozbyć, dzików tak. Ale weź tu wybij dziki, zaraz jakaś qrew pokroju kingi rusin (celowo z małych liter) wraz z całym szkopskim tvn-em będzie płakać nad biednymi zwierzątkami. Jak wypierd.lą w kosmos parę tysięcy sztuk świń na raz to już luz.
  13. Dobrze rozumuję, że powstaje światowy monopol?
  14. @lokizom spojrzałem na Twoje zdjęcia z zabiegu. Jak ja robiłem płatka to mój był wtedy w takiej fazie co Twój, dwa tygodnie różnicy w wegetacji. Mój też wstał wtedy ale przekwitł już tydzień temu i teraz nie wstanie. Odpuszczam, niech się dzieje co chce. Chociaż się wyśpię albo z Żoną pozabawiam ;-)
  15. Tak czułem, że u Ciebie dzisiaj pomroziło. Jak nie urok to... Co z grochem?
  16. Ja jestem o krok od decyzji, na razie warunki nie pozwalają, to deszcz, to zimno, może jutro ale w nocy, liczę na to że będzie bardziej elastyczny
  17. Byłem dzisiaj w agencji i tylko oczy zrobili, jakie dotacje? Jeden ogarnięty mówił, że nie ma żadnych dotacji w tym roku i nie wiadomo czy będą. Pytałem czy zbierać faktury, to mówił że mogę sobie zbierać jak chcę, nikt mi nie zabroni. Ot, tyle się dowiedziałem.
  18. Patrząc na region to bardzo późno u Ciebie zaczął kwitnąć bo u mnie też 26 zaczął. Jak się odnawia to nic dobrego niestety nie wróży
  19. No to fajnie, wreszcie u Ciebie popadało bo już przykro było, że wszędzie pada, innych zalewa a u Ciebie nic. U nas patrzymy w niebo żeby nie było nawałnic.
  20. Pryszczarek wiem, że nie ma szans ale chowacz teraz mnie zaczyna martwić jednak. Naczynie dawno zabrane z pola, nie mam pojęcia jaki nalot
  21. To ile q.wa czasu ten rzepak u Was kwitnie? 6-7 tygodni? U nas 4 to te najlepsze. Gdybym miał teraz taki to bym się nawet nie zastanawiał tylko pryskał na luzie
  22. Lepiej zebrać 5 ton we wrześniu niż 3 w lipcu ale jak tak patrzę na mój to więcej jak na 3,5 to nie ma co liczyć. Jeśli rzepak rokuje to owszem za wszelką cenę trzeba walczyć. Mój na 5 to nie ma absolutnych szans, ale gdybym miał pewność, że pomimo strat wjazd teraz da 4 to bym robił. Jestem w rozterce...
  23. To myślisz, że chowacz też nie da rady przy teoretycznie mocnej łuszczynie (testuję ten asahi dopiero). Mocno się zastanawiam nad wjazdem, prawie wszyscy w okolicy lecą, czyżby to lobby firm?
  24. U mnie armagedon dzisiaj, pojechałem na pole kolegi żeby zobaczyć jakie zniszczenia na rzepaku po wczorajszym wjeździe. Wracam i mnie złapała chmura z gradem, do dwójki musiałem schodzić bo nie szło jechać. Pojechałem tak dookoła tej chmury sprawdzić co z moim jęczmieniem na gospodarstwie. Dogoniłem ją, widziałem przed sobą ścianę wody, patrzę a ten stoi, deszczomierz pokazuje 3 litry. Minęło bokiem o milimetry ale ile tego szczęścia będzie w tym roku to nie wiem
  25. W okolicy moda na pryskanie czyt. wałowanie rzepaku. Nie wiem czy to chodzi o grzybówkę czy bardziej robale, ponoć pełno się zbiera na plandece. Widziałem taki 2-metrowy rzepak tam to może i jest sens bo tej masy bardzo dużo ale straty potężne, połamane na ścieżkach. Waham się czy w moją biedę wjeżdżać, położyłem go trochę ręką to pęka, strasznie kruchy jest bo dostał wody. Trzeba by było zaczynać po 22:00 żeby był bardziej wiotki. Martwią mnie te przyklejone płatki do liści, na razie jest ok ale sporo czasu przed nim. Z kolei rzepak niski to i przewietrzenie będzie miał w miarę. Robalami się nie przejmuję na 2/3 zrobione na próbę Asahi, ponoć ma być grubsza łuszczyna, na razie za wcześnie to oceniać