-
Zawartość
4609 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
211
Typ zawartości
Profile
Fora
Galeria
Wszystko napisane przez ikcomas
-
-
U mnie tak samo, tylko że chwasty wcale nie wschodziły, dopiero po którymś deszczu zaczęły wyłazić, a na części rzepaku zabieg od samosiewów poszedł dopiero przedwczoraj. No jakoś tak wyszło, a bo ważniejsze skracanie było, a to dwuliścienne bo liście zakrywały ziemię, a to jakieś dziadostwo żarło korzeń...
-
Nie @miwigos, to @Jacus09352 szuka dziury w całym, dobry jest ten rzepak a ten chce orać. Na jednej działce mam dużo gorszy i zostaje do wiosny. Przesiać zdążę, choćby i kukurydzą
-
Temat się rozjeżdża, przeniosłem. Tu nie chodzi o czas tylko o jakieś tam robaki, nie wiem nie kumam, u mnie zawsze się orało. Poza tym bezorkowo zrobić dobrze to moim zdaniem wymaga więcej czasu. Zaorać możesz teoretycznie za raz, bezorkowo trzeba przejechać 2-3 razy. Sam zwolennikiem nie jestem, tylko z konieczności, testów. Ja tam różnicy nie widzę, no lepiej mi się orało po uprawie bezorkowej. Teoretycznie powinno być odwrotnie ale to wcale nie musi być od tego że pod pszenicę w tamtym roku nie było orane, pola oddalone od siebie o kilka kilometrów. Przeróżne czynniki mogły to spowodować.
-
Ładny, równy i dobrze przetrwa zimę :-) Bodziszek? No weeeeźźź, nigdy mi nie przeszkadzał, zawsze był na wiosnę a potem go nie było, tak samo gwiazdnica. Z przytulią to nie poradziłem sobie w pierwszym moim rzepaku, i dawka 0,3 nic nie dała. No ale jak pisałem wyżej to chyba nie rok na przytulię, ona lubi mokro. Może jeszcze wzejść na wiosnę, dlatego liczę na metazachlor żeby chociaż na początku zatrzymać ewentualne wschody. Jakimś cudem nie ma też rzodkwi świrzepy, pojedyncze sztuki tylko, już kwitnie oczywiście.
-
Oj tam, poradzę sobie z nim wiosną najwyżej. Bardzo nie mam na ten rzepak ciśnienia, główny powód to estetyka.
-
Szło, tylko wywalałem suche na wierzch a jakość tej orki beznadziejna. Coraz któryś korpus wyskakiwał i nie mógł się wbić ponownie, trzeba zwalniać albo unosić pług. Taka orka to męka.
-
Przekonamy się, jest na etykiecie to ktoś robił badania. Najważniejsze chwasty położone i o to tutaj chodzi. Będziecie mieli test za darmo, moim kosztem :-D
-
-
Testuję 0,2l/ha Navigatora + 1 kg/ha metazachloru. Komosa leży, chaber leży, rumian też, fiołek trudno powiedzieć, przytulii nie widziałem to nie wiem, zostanie chyba jasnota. Zobaczymy czy urobi do wiosny. A zresztą jak sobie chce, rzepak zabije. Martwi mnie fiołek, może wyjść ponad łan?
-
@lokizom chlopyralid nie ma rejestracji na zboża chociaż nie bierze jednoliściennych a więc teoretycznie można. A jeśli głównie z myślą o chabrze to nieekonomicznie się mocno robi i jeszcze wizja poprawki wiosną bo może coś nowego wyjdzie. Taniej i lepiej chabra zrobić na wiosnę, jeszcze jakby fiołka brał to można się zastanowić ale sam chaber czy rumian to za drogo. @jarki @Pałuczanin81 to nas trzech już, też mi szkoda było to kasować (nawet ładnie wyszło) ale tam rośnie już pszenica. No i rzepak jednak odbija, tego się spodziewałem. 5 gram tribenuronu wystarczy? DFF nie chcę, nie mam takiej potrzeby, fiołka może załatwię Mustangiem Forte. Teraz priorytet to miotła i rzepak. @miwigos chciałem zaorać, nie dało się...
-
Chodzi mi o to czy tribenuron nie osłabi działania Expert Met na super miotłę. Przy normalnej miotle nawet bym się nie zastanawiał, przy tym dziable mam wątpliwości jak zareaguje. Wspaniale będzie jak nabierze odporności na Expert Met, wtedy będzie bolało...
-
-
A ja z kolei gdzieś mam stosowanie dwukrotnie tribenuronu. Wiosną Mustang i po sprawie. Widzisz, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Forum nie jest po to aby tylko widzieć czubek własnego nosa. Każdy ma inne problemy, inne zmianowanie. Jak nie znasz odpowiedzi na moje pytanie to po prostu się nie wypowiadaj. Co do tribenuronu wydaje mi się, że powinien sobie poradzić za raz. Wystarczy przejść się w maju przy miedzach jakie zniszczenia robi w rzepaku tylko lekki podmuch wiatru z tych pseudoopryskiwaczy które pylą zamiast pryskać.
-
-
A połączyć z Expert Met czy lepiej osobno? Bo to dwa różne mechanizmy działania i mam na wieki nasiona super miotły odpornej na wszelkie pochodne sulfonylomoczników i moczników.
-
Sztych to głębokość części roboczej szpadla. To wcale nie takie regionalne określenie jest jak myślicie. Od 26 do dziś spadło łącznie 38 mm. Sąsiad w sobotę orał to ciężko szło, suchą ziemię wywalał a ja na glinie i moich górkach ślizgałem się z opryskiwaczem. Ziemia nie przyjmuje wody, zabetonowane jest pod spodem.
-
No, no, no bardzo ciepło, gorąco. Taaaak Bełchatów, węgiel brunatny, to jest to właśnie. Tylko nie ten dział. Jeżeli mamy dalej ciągnąć ten wątek to musimy się przenieść tu: http://forum.farmer.pl/topic/4199-próchnica-w-glebie/
-
Aaa, czyli Rosahumus. W tamtym roku szło z RSM-em ale susza nie pozwoliła sprawdzić działania. Znam osobę, która daje to m.in. na pietruszkę i widzi efekty ale tutaj się niestety nie wypowiada :-(. Trzeba by było sporo tego dać żeby cokolwiek zmienić.
-
@ansu rozwiń proszę temat o tym węglu z Francji
-
@barkas ja bym skasował... noooo i więcej tak nie rób, masz przecież rzepak w płodozmianie
-
Luzujcie majty, 4 miejsce jak już pisałem wcześniej to bardzo dobry wynik. Gdyby to była piłka nożna to by chyba ich ukoronowali. Ciężko jest wygrać mecz u gospodarza turnieju na ich terenie, tym bardziej że tamci wygrali mecz z Rosją i byli na fali. Słowenia też niech ma swoje 5 minut, porównajcie na Wikipedii reprezentacje tych dwóch drużyn. Słoweńcy nie mają się czym pochwalić a tego co zdobyła nasza drużyna nikt nam nie odbierze. Brawa Panowie za walkę, trzymamy nadal kciuki i będziemy kibicować w meczu o 3 miejsce. Jesteśmy z Was dumni!!!!
-
Taifun i Extract, dlaczego? a bo tak
-
Macie problemy z rolnicami? Ponoć wychodzą w nocy, obgryzają dookoła korzeń i znikają, rzepak niby rośnie ale robi się fioletowy i pada. Zimno było to zrobiłem Proteusem ale będę obserwował i najwyżej pojadę pyretroidem w nocy (dowiedziałem się o takim żerowaniu po fakcie). Rzepak zaczyna wciągać szyjkę to może i problem zniknie. Co ciekawe ten posiany z colą problem praktycznie nie istnieje a rolnica na pewno jest bo była widziana (odkopana) przez innego rolnika.