-
Zawartość
5077 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
246
Typ zawartości
Profile
Fora
Galeria
Wszystko napisane przez ikcomas
-
Powiedzcie mi jakim cudem ubezpieczyć rzepak na sumę większą niż 12 tysięcy? PZU oferuje maks 12700 a resztę bez dotacji z własnej kieszeni 100%. Ale dalej jest ciekawie, w tej opcji z dopłatą państwa proponują mi stawkę 375 zł/ha. Wyrwało mnie z butów.
-
A co na kwiat żeby w miarę skutecznie było?
-
Zapomniałem deszczomierza wystawić. Te ostatnie mżawki dały 5 mm ale jest git. Cały śnieg marcowy poszedł w ziemię, nic nie popłynęło do Wisły. Będzie z tego na oko jakieś 40-50 mm. Do tej pory woda stoi na polu w jednym miejscu.
-
Spokojnie bez paniki, czekamy na ciepło.
-
Tak, ostatnio próbowałem się zalogować i znowu trzeba od nowa się uczyć wszystkiego. Było dobrze i po co psuć? Nie da się pobrać starego wniosku.
- 1113 odpowiedzi
-
- dopłaty po 2013 r.
- dotacje rolnictwo
- (i %d więcej)
-
Pyretroid dlatego, że dzisiaj już nie ma nalotu bo pada deszcz i zimno. Jak się ociepli i umocni rzepak to pojadę samą wodą, będzie lepiej ;-)
-
Nie wiem jak wygląda teraz żyto bo nigdzie u mnie go nie ma ale pamiętam powiedzenie, że Zofija kłosy wywija czyli 15 maja żyto jest już wykłoszone, więc to chyba ostatni dzwonek. Może Moddus Start? inna formulacja - ponoć można stosować w nieco gorszych warunkach niż ten normalny, myślę że powoli będzie wypierał ten zwykły bo za dużo zamienników się pojawia i Syngenta chce w ten sposób znowu zawojować rynek.
-
U mnie też ogarnięte. Ten Aquafol może być przydatny bo u mnie mieszanina Adob Mikro Rzepak, Caramba, Cyperkill i Adob Bor się pieniła. Trzeba zapamiętać i na przyszłość użyć kondycjonera.
-
Żyto? a co to jest? chwast jakiś chyba, zapomniałem jak wygląda.
-
Jedyna rozsądna substancja czynna, która została to fosmet ale insektycydy z tej grupy są w zasadzie nieosiągalne zresztą i tak w tym roku wycofują. Pryskamy czystą wodą i jest git. Wczoraj w naczyniu aż czarno było, strąciłem gadziny pyretroidem.
-
Działa, działa, widać doskonale - u mnie na początku marca było nieźle mokro. Druga i ostatnia dawka szła 22 marca kiedy były jeszcze resztki wilgoci. Teraz tylko czekam na to czy rzepak przetrwa śnieg i się nie udusi bo nieźle go już ruszyło. Ale to chwast, powinien sobie poradzić ;-)
-
To jeszcze nawożenie rzepaku nie zakończone? Bogatych sąsiadów masz
-
Teraz to już bez sensu bo duża część stopniała ale dobry pomysł na przyszłość, nie pomyślałem o tym. W dzień znika w oczach w nocy zamarza. Ziemia dobra, przeważnie gliniasta. Śnieg mokry dziwny ani zbity ani sypki, można klocki robić.
-
Taaa, u mnie lodowiec się zatrzymał co widać na każdym kroku. Glina to pikuś, przez oznaczenie "głazy" należy rozumieć kamyki o wielkości kilku metrów. Jak pług bez zabezpieczeń to jest bardzo wesoło. Każdy znał dokładne położenie na pamięć co większych niespodzianek na swoich polach.
-
-
I to opad przez jedną noc praktycznie. Zaznaczam, że jest to śnieg bardzo mokry i cały czas topnieje więc sumaryczna wartość jest na pewno większa i niepoliczalna.
-
@lokizom nie zrozumiałeś mnie. RSM zdążył się dopiero rozłożyć albo nawet i nie w tych temperaturach. Efekty spalenia widać dopiero w maju jak nie popada. Chodziło mi o to, że RSM gleba zawsze przyjmie, roślina też ale nie wytrzyma. Widziałem na sąsiednich plantacjach po saletrze nic nie paliło po prostu dlatego, że azot wyparował. Chociaż teraz w moim regionie jest inny problem. Co się stanie z podanym już azotem jak ten śnieg stopnieje? Jest bardzo dużo a ziemia nie zmarznięta, wszystko idzie w dół, czy pszenica zdąży dogonić azot?
-
Tak się zastanawiam czy aby pół metra śniegu to nie delikatna przesada teraz...
-
Czyżby? Jest już dwa razy tyle i nadal pada.
-
W pierwszym roku mała rośnie. W drugim roku kosiłem kosą spalinową 3 razy, w najlepszym momencie miała jakieś 30 cm tylko mało kwiatów, dopiero po skoszeniu było biało ale wtedy była sporo niższa no i wyległa ale mi zależało na tym aby była gęsta, taki plac manewrowy sobie zrobiłem bo mi miejsca brakuje.
-
U mnie oryginalny metkonazol w pełnej dawce ale na razie monotlenek diwodoru w postaci stałej.
-
Ciekawy pomysł, nasiona są mega drogie. Za kilogram płaciłem chyba 25 zł. Ale zbiór to chyba tylko dwuetapowo no i czyszczenie petkusem. Na nasiona to zbierz pierwszy pokos na paszę, pierwszy mocno idzie w liście a nie w kwiaty. O zapylenie się nie martw, trzmiele uwielbiają koniczynę. Trochę historii: ja z opowieści tylko słyszałem, że kiedyś kosili i wiązali w "kuczki" (tak to nazywali), tj. wiązano je przy kwiatach aby nasiona się nie wysypały. Potem stawiali jak snopki aby wyschło. Po wysuszeniu zbierali i młócili ale odseparowanie od plew było problematyczne ręcznie sitem. No ale kiedyś ludzie mieli jakoś więcej czasu.
-
Tak, tak pomału odchodzę od tego tematu BlueN. Za dużo zmiennych. Co do strat azotu zależy w jakiej uprawie i w jakim regionie. U mnie jeszcze jako tako warunki ale saletry bym się nie odważył szczególnie w tych cenach. Na glinach pewnie blisko 100% strat bo ziemia jak skała. Na rzepak to spoko jeszcze do niedawna było ale na pszenicy gdzie praktycznie goła nieosłonięta ziemia to ktoś bardzo bogaty albo zdesperowany albo po prostu nie mający pojęcia a tych ostatnich jest najwięcej. W tych warunkach tylko RSM - sprawdzone. Działa ale pali niemiłosiernie, jak już się rozłoży i potem nie spadnie deszcz w ciągu powiedzmy miesiąca po rozłożeniu w glebie można zaorać plantację. Miałem takie przepały 2 lata temu. RSM poszedł na sucho i potem brak opadów. Gleba przyjęła, zabrakło dosłownie kilkunastu dni do zniszczenia.
-
Olej rzepakowy będzie droższy od wódki, na MATIF-ie przekroczyło psychologiczną granicę 1000 ojro