-
Zawartość
4613 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
211
Typ zawartości
Profile
Fora
Galeria
Wszystko napisane przez ikcomas
-
@lokizom u Ciebie to na jutro chyba śnieg, u mnie mróz a za tydzień ma dobić rzepak już całkiem bo jeszcze zimniej. Pszczoły nie latają, deszcz to ten tylko co przed świętami i od połowy marca nic...
-
Zimno jak Syberii, żadnych "płatków" nie robię. Jeszcze mnie nie pogięło, już jeden zrąbany na skracanie teraz drugi? Szukam raczej polisy...
-
A co? Był lepszy minister kiedyś? Ten to ma jaja chociaż
-
Chyba nie, zrąbana regulacja. "Somsiad" pewnie pryskał w dobrych warunkach tym bardziej przy niskim nawożeniu to sam się wyregulował. Trzeba zapisać w zeszycie na czerwono żeby ustrzeć się błędów na przyszłość.
-
@lokizom marudzisz, akurat Twój mi się podoba bo jest równy. Mój taki powystrzelany, kwitnie gamoń, za tydzień pewnie płatka trzeba już robić...
-
Właśnie na to chciałem zwrócić uwagę. Niby coś tam obiecują zmienić żeby się nie opierać tylko na raportach ale zobaczymy. Dopóki JKA jest ministrem jestem spokojny.
-
@miwigos tak, był taki plan, żeby jeszcze coś dać jak będzie czuć plon. Na razie wszelkie prace nad pszenicą wstrzymane do odwołania (czyt. deszczu). Tak, nawożenie na 8 ton a czemu by nie? Pewnie wyjdzie 4 ale nic nie poradzisz. NA razie trzyma się nieźle, zaczyna się zbierać dopiero, siana bezorkowo po rzepaku. Dostała tylko siarczan magnezu i taki miks mikro od lokalnego dystrybutora. Nie skracana, nie robione T1, tylko chwasty. Nic nie jest jeszcze przesądzone, długa droga przed nią. Wszystko się może wydarzyć, albo dobry plon albo jedna wielka czarna murzyńska d... Nic pośrednio, w te albo we w te :-D
-
Znaczy się jest ok, słodyszek zapyla Ci właśnie rzepak :-), chowacz podobnik nic teraz nie robi tylko czeka aż zawiążą się pierwsze łuszczyny aby złożyć jaja, za chwilę pojawi się pryszczarek aby wykorzystać dziury w łuszczynach po chowaczu i też złożyć jaja. Jak zjawi się pryszczarek to jest dobry moment zanim chowacz zdąży zaatakować łuszczyny.
-
Burza mija mnie o centymetry... Z Białorusi...
-
Tam na Lubelszczyźnie to inny świat. Nie dość, że gleby pierwyj sort to jeszcze i woda. U mnie coś się jakby chmurzy...
-
u mnie na płatka tradycyjnie idzie Proteus. Kiedy wykonać? jak kwitnie - późnym wieczorem/nocą
-
A ja mam wrażenie, że nie zadziałała. Może to tylko na zdjęciu ale chyba jest bardzo nierówny. Mój taki jest ale na zdjęciu też nie bardzo widać, jest dużo takich właśnie wystrzelonych do pasa tak pół na pół z takim w kolano. Bardzo dużo pąków ale na wszystkich wysokościach, będzie długo kwitł i sam już nie wiem czy to dobrze czy źle.
-
Chyba czas aby IUNG się obudził i zmienił okresy raportowania bo pierwszy to 21.III - 20.V. Dwa miesiące to nie za długo? Na razie u mnie nie przekroczyło 20 litrów w tym czasie ale są regiony, że praktycznie nic nie spadło. Zostało jeszcze ponad 20 dni do pierwszego raportu, w tym czasie może jeszcze dużo się zdarzyć i się okaże, że suszy nie ma. Wystarczy, że przyjdzie ulewa która nic już nie zmieni w wielu regionach ale średnia opadów wyjdzie dobra.
-
Do rzeczy Panowie. Temat o nawożeniu pszenicy. U mnie TRZECIA (sic!) dawka szła jak jeszcze było stabilnie z wodą, tj. na początku kwietnia. Pierwsza na początku marca delikatna saletrą, potem dwie szybkie RSM. Z uwagi na zimny kwiecień dopiero teraz dostępne jest całość czyli akurat - łącznie 183 N.
-
Jęczmień dostał 0,5 trineksapaku, efekt szczotki jest - kontrola zostawiona. Przy obecnych warunkach chyba nie ma sensu poprawiać etefonem? Ostatni moment na zastosowanie, pojawia się flagowy.
-
No to witaj w klubie @miwigos bo teraz się wyrównało z moim opadem sprzed tygodnia. U mnie już pogodnie od rana. Deszczu wyczekiwałem ale nie stwierdziłem, no jakaś rosa tylko. Teraz lepiej już niech nie pada, rzepak ma zamiar kwitnąć.
-
Bo my zdrowe i normalne chłopy. Lepiej oglądać Pogodynki, które odwracają uwagę od mapy opadów niż się zamartwiać. Spokojnie Panowie, dzisiaj u Was za Wisłą deszcz. U nas szansa na niedzielę.
-
Odpuść, słodyszek zainteresuje się teraz otwartymi kwiatami bez szkody dla rzepaku. Teraz ważniejsze są szkodniki łuszczynowe, które ogarniesz podczas zabiegu na płatka
-
Ależ oczywiście, że miał wpływ. Wulkan wyrzucał duże ilości gorącego pyłu, który w atmosferze łączył się z cząsteczkami pary wodnej i dał lokalnie kwaśny deszcz z dużą ilością siarki. A co do Milenki to dzisiaj mówiła już, że susza i deszcz potrzebny a w takiej kiecce była ledwo za tyłek. Jeszcze tylko żeby nie myliła Suwałk z Podlasiem to byłoby super.
-
Mi tam to nawet by pasowało żeby teraz ze 3 tygodnie to jednak nie padało. Rzepak by się dobrze zapylił ale co będzie to będzie.
-
Bo właśnie front do szkopów wtargnął i radar pokazuje, że pada intensywnie http://www.pogodynka.pl/radareuro A nad Danię nadchodzi burza z piorunami https://burze.dzis.net/?page=mapa_dania Poza tym wyż Kaśka, który blokował wszystko odsunął się na Białoruś. Komentarz synoptyka: "Zatoka wieloośrodkowego niżu znad Islandii i Wysp Brytyjskich z zafalowanym frontem chłodnym pogłębia się i obejmuje południowo zachodnie obszary kraju"
-
Jak byłem w hurtowni ŚOR po ostatnie płyny na rzepak to powiedziałem do sprzedawcy: "No to byłoby na tyle, koniec sezonu jak nie popada. Cześć!" Mina bezcenna i od razu rzucił: "Nawet mi tak nie mów!". P.S. Wiem z pewnego źródła, że kasa na suszowe jest zagwarantowana więc głowa do góry, robić swoje :-)
-
Eeeee to luz jak chmury chodzą, rozkręci się. U mnie prognoza na niedzielę po południu. Jeszcze będziemy narzekali na deszcz, lepiej żeby nie padał na kwitnący rzepak bo to dopiero będzie bieda.
-
aktualizacja, czerwona stale się powiększa https://eur-lex.europa.eu/legal-content/PL/TXT/PDF/?uri=CELEX:32019D0617&from=PL
-
Byś jakieś foty podrzucił tych burz piaskowych bo aż się wierzyć nie chce