-
Zawartość
4825 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
226
Typ zawartości
Profile
Fora
Galeria
Wszystko napisane przez ikcomas
-
U mnie nawet metrów już nie ma, raz tylko się w to bawiłem jak odszedłem od uprawy przemysłowej i stwierdziłem, że to nie ma sensu. Zdecydowanie za dużo zabawy i gra nie warta świeczki. Jak uprawiać to na hektary, może kiedyś, obsypnik jeszcze stoi w krzakach ale to już nie modne, teraz to formownica ;-P
-
Od 16 kwietnia 90mm na gospodarstwie, na polach różnie, są dość duże rozbieżności ale nie mam wszędzie deszczomierzy, tylko głosy rolników. Jęczmień dostał te 90 plus śnieg z marca, już klęka pod własnym tylko ciężarem. Zapowiadają burze u mnie a tego bym nie chciał. Ostatnio padało przedwczoraj, wilgoci dość.
-
Zrobiło się cieplej i zaczynamy akcję, podstawowym wektorem przenoszenia wirusa jest owad! Dzik jest nosicielem, nie stwarza bezpośredniego zagrożenia. Owadów nie da się pozbyć, dzików tak. Ale weź tu wybij dziki, zaraz jakaś qrew pokroju kingi rusin (celowo z małych liter) wraz z całym szkopskim tvn-em będzie płakać nad biednymi zwierzątkami. Jak wypierd.lą w kosmos parę tysięcy sztuk świń na raz to już luz.
-
Dobrze rozumuję, że powstaje światowy monopol?
-
@lokizom spojrzałem na Twoje zdjęcia z zabiegu. Jak ja robiłem płatka to mój był wtedy w takiej fazie co Twój, dwa tygodnie różnicy w wegetacji. Mój też wstał wtedy ale przekwitł już tydzień temu i teraz nie wstanie. Odpuszczam, niech się dzieje co chce. Chociaż się wyśpię albo z Żoną pozabawiam ;-)
-
Tak czułem, że u Ciebie dzisiaj pomroziło. Jak nie urok to... Co z grochem?
-
Ja jestem o krok od decyzji, na razie warunki nie pozwalają, to deszcz, to zimno, może jutro ale w nocy, liczę na to że będzie bardziej elastyczny
-
Byłem dzisiaj w agencji i tylko oczy zrobili, jakie dotacje? Jeden ogarnięty mówił, że nie ma żadnych dotacji w tym roku i nie wiadomo czy będą. Pytałem czy zbierać faktury, to mówił że mogę sobie zbierać jak chcę, nikt mi nie zabroni. Ot, tyle się dowiedziałem.
-
Patrząc na region to bardzo późno u Ciebie zaczął kwitnąć bo u mnie też 26 zaczął. Jak się odnawia to nic dobrego niestety nie wróży
-
No to fajnie, wreszcie u Ciebie popadało bo już przykro było, że wszędzie pada, innych zalewa a u Ciebie nic. U nas patrzymy w niebo żeby nie było nawałnic.
-
Pryszczarek wiem, że nie ma szans ale chowacz teraz mnie zaczyna martwić jednak. Naczynie dawno zabrane z pola, nie mam pojęcia jaki nalot
-
To ile q.wa czasu ten rzepak u Was kwitnie? 6-7 tygodni? U nas 4 to te najlepsze. Gdybym miał teraz taki to bym się nawet nie zastanawiał tylko pryskał na luzie
-
Lepiej zebrać 5 ton we wrześniu niż 3 w lipcu ale jak tak patrzę na mój to więcej jak na 3,5 to nie ma co liczyć. Jeśli rzepak rokuje to owszem za wszelką cenę trzeba walczyć. Mój na 5 to nie ma absolutnych szans, ale gdybym miał pewność, że pomimo strat wjazd teraz da 4 to bym robił. Jestem w rozterce...
-
To myślisz, że chowacz też nie da rady przy teoretycznie mocnej łuszczynie (testuję ten asahi dopiero). Mocno się zastanawiam nad wjazdem, prawie wszyscy w okolicy lecą, czyżby to lobby firm?
-
U mnie armagedon dzisiaj, pojechałem na pole kolegi żeby zobaczyć jakie zniszczenia na rzepaku po wczorajszym wjeździe. Wracam i mnie złapała chmura z gradem, do dwójki musiałem schodzić bo nie szło jechać. Pojechałem tak dookoła tej chmury sprawdzić co z moim jęczmieniem na gospodarstwie. Dogoniłem ją, widziałem przed sobą ścianę wody, patrzę a ten stoi, deszczomierz pokazuje 3 litry. Minęło bokiem o milimetry ale ile tego szczęścia będzie w tym roku to nie wiem
-
W okolicy moda na pryskanie czyt. wałowanie rzepaku. Nie wiem czy to chodzi o grzybówkę czy bardziej robale, ponoć pełno się zbiera na plandece. Widziałem taki 2-metrowy rzepak tam to może i jest sens bo tej masy bardzo dużo ale straty potężne, połamane na ścieżkach. Waham się czy w moją biedę wjeżdżać, położyłem go trochę ręką to pęka, strasznie kruchy jest bo dostał wody. Trzeba by było zaczynać po 22:00 żeby był bardziej wiotki. Martwią mnie te przyklejone płatki do liści, na razie jest ok ale sporo czasu przed nim. Z kolei rzepak niski to i przewietrzenie będzie miał w miarę. Robalami się nie przejmuję na 2/3 zrobione na próbę Asahi, ponoć ma być grubsza łuszczyna, na razie za wcześnie to oceniać
-
U mnie burze krążą ale pola jakoś na szczęście omija, jak zlewa pójdzie na jęczmień to będzie fajne lizanie hederem po ziemi
-
@miwigos netto? to bardzo dobra cena. Nie wiem jak uprawiasz jęczmień jary, że 3 tony przy takiej cenie idzie na koszty. Pisałeś, że na piwo siejesz a tam jakieś ograniczenia azotu chyba są? Mój najgorszy dziadoski przesiany po ozimym prawie tyle dał w suszy; to był też mój ostatni rok zabawy z saletrą, która leżała 2 tygodnie i wyparowała.
-
Jęczmień u mnie droższy od pszenicy.
-
No ale aż tyle? Poza tym mowa tutaj o dwóch listach. A już najbardziej wczoraj wkurza mnie to, że ludzie nie chodzą na wybory. Wymówka to: "nie mam czasu", q..wa na facebooka to jest czasu do oporu, do stonki w niedzielę taki janusz z grażyną swoim paserati to specjalnie pojedzie; albo "nie będę w miejscu zamieszkania", ja też nie byłem ale wziąłem wcześniej zaświadczenie i głosowanie zajęło mi 5 minut bo trzeba dane wpisać na listę, idę do dowolnego lokalu wyborczego - ogromna wygoda, nie szukam do kogo podejść tylko pierwsza wolna osoba z komisji. A już szczytem beznadziei to UWAGA!!!! autentyk: "zapomniałem/am". Noż kur... To będzie dobrze o to???????? Ale narzekać potem przy stole wigilijnym to już jest komu do oporu, jak to źle, wszędzie te pedalstwo, łolaboga, kuniec świata.
-
Jak to mówią, jeśli zardzewiały dach to mokra piwnica... i grzybica ;-) Tutaj temat opanowany, jestem zaskoczony działaniem Falconu na kłos - miał ciężką próbę ale poradził sobie perfekcyjnie (mam nadzieję że nie zaszkodziłem kłosom w plonowaniu ale etykieta na to pozwalała). Jęczmień prowadzony bardzo niestandardowo, z Mustangiem Forte poszedł siarczan magnezu i taka odżywka aminokwasowa od lokalnego dystrybutora powyżej górnej dawki z fajnym składem N-7,4%, MgO-9,1%, SO3-18,5%, B-0,3%, Mo-0,01% EDTA: Fe-1,8%, Mn-1,8%, Zn-1,6%, Cu-0,6%. Jedna późna dawka RSMS w odstępach trzech dni żeby nie zjarać. Cel redukcja pędów i utrzymanie wszystkich pięter w kłosach. Potem było sucho i się zastanawiałem czy dać 0,5 czy 0,3 trineksapaku, przeczekałem cierpliwie, dostał 17 litrów wody i poszło spóźnione T1 (Wirtuoz) i mocno spóźnione skracanie 0,5 trineksapaku. Usztywniło ostro i skróciło (mam kontrolę), zatrzymało też choroby ale dół cały zjedzony. No i znowu sucho, miał być etefon na skrócenie dokłosia ale zrezygnowałem, jak długo ustoi zobaczymy, oby do końca ale szczerze w to wątpię. W łanie dało się zaobserwować zarodniki grzybów, aż się kurzyło ale znowu czekałem na deszcz. Po deszczu poszedł Falcon a jęczmień był praktycznie w całości wykłoszony. Nie wiem jak to możliwe ale nawet dół się nieźle zregenerował, jedyne co słabe to za krótkie liście flagowe, w krytycznym momencie zabrakło wody, na pewno ograniczy to plon. Chciałem zrobić inaczej ale warunki na to nie pozwoliły. Teraz niech nabiera mocy. P.S. U mnie w okolicy bardzo dużo jęczmienia ozimego, posiane przez producentów świń bo w tym roku był duży problem z tym ziarnem.
-
Jest też już i rudy jęczmień ale ten bardziej mi się podoba. W sumie głównie dla widoku go posiałem, zostałem jedynym rolnikiem na kolonii i miastowe przychodzą zdjęcia robić ;-) i chcą to "coś" na podwórku ;-)
-
ooo już jest raport, dzisiaj wrzucili bo rano nie było. Ale stwierdzili wystąpienie suszy na terenie Polski, tyle że komisje (o ile gdzieś powołają) pewnie będą tylko tam gdzie próg przekroczony... Jedna dziesiąta, JEDNA DZIESIĄTA!!!! a tyle znaczy!!! ale masz pecha na całej linii
-
Absolutnie nie, za mała obsada. Kręci się w okolicach 300 chociaż wygląda na więcej, ilość pięter od 6 do 13, nie zgubił pięterek co najważniejsze.