-
Zawartość
4990 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
245
Typ zawartości
Profile
Fora
Galeria
Wszystko napisane przez ikcomas
-
U mnie nie wysyłali do wojewody jak ktoś miał zwierzęcą i wychodziło za mało ogólnej. Trzeba było się zakręcić samemu, urzędnicy albo celowo wprowadzali w błąd albo swoją niewiedzą (to drugie bardziej prawdopodobne). Co ciekawe, im większa hodowla tym tym większe można podać koszty zakupu paszy. Masz mało czasu, zrób symulację jak pisałem wcześniej
-
Tylko 30% ogólnej, nie da się inaczej. Musisz dopilnować, żeby w protokół suszowy wpisali koszty poniesione na zakup paszy w związku z suszą. Masło maślane ale jesteś ogarnięty i dasz sobie radę, znajdź wzór protokołu i popatrz wszystkie arkusze excela. Jest tam taka pozycja, zrób symulację, przy sporządzaniu protokołu przez pracownika gminy musisz mu zwrócić na to uwagę bo tego sam nie wpisze. Robiłem komuś symulację w tamtym roku i z roślinnej plus zwierzęca wyszło kilka procent, jak się dodało koszty na zakup paszy wyszło lepiej jak u mnie.
-
Zrób dobre makro zdjęcie i wrzuć do galerii. Z fusów nie potrafimy wróżyć co to jest
-
U Ciebie nie ma stwierdzonej suszy przez IUNG. Nie po co składać. Tak samo jak niedawno w agrobiznesie było o Szczecinku. Tam też nie ma suszy. Zresztą chyba nigdzie nie ma tak naprawdę oprócz @lokizom-a i lubuskiego. Powodem dlaczego tak się stało z naszymi uprawami to ten upał. Miesiąc temu wszystko wyglądało jebut, zresztą nadal wygląda ale kłosy się nie pochylają. Gwoździem do trumny był... deszcz! Tak, deszcz tuż przed upałem. Zagotowało się wszystko. Miałem taki rok, że pszenżyto po dołkach miało opór wody, w ścieżkach stała woda, było piękne, przyszło ciepło, nawet nie upał i zrobiło się białe momentalnie.
-
Zapewne chodzi o specyfikę działania tej substancji i szybkość działania na chwasty ale to chyba chodzi o młode rośliny, jak zadziała na stare? pewnie słabo. Poza tym koszt względem dikwatu nieporównywalny.
-
@wodzu102 jaki to preparat? w jaki sposób zastosowany? co powiedział weterynarz? to larwy, czy pajęczaki? da się zrobić temu zdjęcie? Wrzuć na forum do galerii. Używaj polskich znaków i przecinków
-
U mnie masakryczne to są kolejki, dużo osób które nie składało w tamtym roku przyszło teraz bo "dajom". Jakieś 50 procent ludzi ma wypełnione i tylko zdać ale swoje trzeba odstać. Zresztą co gmina to inne zasady. W jednej można po prostu położyć na sekretariacie i lecimy dalej a w innej stać do uświerknięcia bo tylko do pokoju nr ileś tam. Cymbał jeden z drugim nie umie wypełnić prostego wniosku i czekasz na takich. Też straszą, że tylko na I kategorii, że tylko jare ale nikt nie wnika, wszyscy co się zdecydowali piszą na wszystko.
-
Mogłoby przestać wreszcie padać, na jedno to dobrze bo jęczmień za suche miał ziarno. Teraz MTZ się zwiększy, w tym szaleństwie jest metoda ale już wystarczy. Codziennie jakby się przejaśnia, wstaję rano i znowu kocioł. Już przestałem nawet przez to na forum wchodzić.
-
Ja nie szykuję się na więcej jak 2 tony pszenicy. Nie będę miał czym siać, sama łupina.
-
Ale cwaniaczki, jak wpiszecie wszędzie 69,99% to suma strat jest 69,99% a jak wpiszecie 70 to suma strat wychodzi mniej. Przy stratach 70% odliczają koszty nieponiesione w związku z wystąpieniem szkód. Sprytnie, sprytnie...
-
Doigrasz się kiedyś za śmieszkowanie, zobaczysz ;-)
-
Leje, nie pozwoli jeszcze zebrać tego co ocalało.
-
No toż z tym plonem rzepaku 2 t/ha. Nie zaczaiłem, że to z tamtego roku. Dlatego napisał w temacie "kontraktacja i ceny" a ja durny przeniosłem do "żniw". To wszystko przez upały, na mózg mi padło.
-
@barts !!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Już ja Cię powkręcam, już ja Cię powkręcam. Żeby tak dać się złapać, jak dziecko mnie zrobiłeś. Dobra, odegram się, zobaczysz przyjdzie kryska na Matyska
-
To jęczmienia ozimego jeszcze nie ruszyłeś? Cudów się nie spodziewaj, drobnica.
-
Noż qrwa masz rację, z wyglądu wszystko jest ok. Wydaje się nawet ładne. Z tym, że pszenica jest cała sucha ale nie chce pochylać kłosów. Co jest w mordę? ja biorę jeden, drugi, trzeci taki piękny kłos a tam... nie ma ziarna!!!! Z planowanych 8 ton zrobiła się JEDNA!!!! W miesiąc!!!! Rzepak też niezły się wydaje ale w łuszczynach mak, toż to wyleci za kombajnem. Składam suszowe na 70%+ i koszę normalnie tylko zostawię paski kontrolne. Jakie mam wyjście? Nigdy nie widziałem czegoś takiego, nawet jęczmień ozimy, który zapowiadał się naprawdę nieźle daje mieszane uczucia. Pisaliście, że zapowiada się na dwie cyfry. Tak, mieliście rację, to było bardzo prawdopodobne, ale plewa nie ma wagi a sprzedajemy masę a nie objętość. Normalnie to byłby jeszcze za trzy tygodnie do koszenia, po rzepaku by schodził. Generalnie wydaje mi się, że ten deszcz w maju zrobił więcej szkody jak pożytku, ugotowało się wszystko na amen. Tu nie chodzi o bilans wodny, bo w tym roku nie jest źle tak naprawdę, tu chodzi o ten upał w czerwcu, to wykończyło wszystko. To nie wygląda beznadziejnie czy tragicznie, jest DUŻO GORZEJ! W polskim słowniku brakuje mi określenia na powstałą sytuację.
-
Tak, pszenica jest praktycznie do koszenia. Upaliło się w diabły ale najpierw to wypada chyba jęczmień zebrać. Ten ma z kolei zieloną słomę, staje na hedrze. Nie widziałem czegoś takiego, słoma żywa mokra a ziarno suche drobne spalone. Zboże wygląda jakbyś palnikiem z góry pociągnął. Będzie bieda o niespotykanych rozmiarach.
-
Nic nie pomoże, teraz zepsuje żniwa. Jak zwykle... Zaczyna mżyć... Niech to szlag!!!!
-
Może być gorzej ze zbytem, dla trzody się chyba nie bardzo nadaje. Za gorzki smak odpowiedzialna jest tanina.
-
Z tego co pamiętam uprawiałeś ozimy dwurzędowy, będzie cięższy niż jary. Sześciorzędowy zawsze lżejszy, inne ziarno. Ale owszem sposób wymłócenia też dużo zmienia bo się zjeży. No i wilgotność też będzie przekłamana; kiedyś kosiłem za wcześnie bo nadawali burze z gradem, słoma była lekko zielona no i nie obiło ości a wilgotność miał 7.
-
Biała pszenica owszem jest ale obsada inna jak w tamtym roku. U mnie w tamtym roku poredukowała pędy masakrycznie. Samą pszenicą nie zrobię 30%, szkoda zachodu. Dla tych co rokuje na średnią 30% składajcie wnioski mimo braku powołania komisji.
-
No i co z tego, że teraz powołają komisje? Kiedy? Za tydzień? 2 tygodnie na składanie wniosków, na szacowanie strat znowu 2 tygodnie i robi się sierpień. Rzepak będzie już zebrany i większość zbóż też. Załapią się krowiarze (łąki, użytki zielone i kukurydza) oraz producenci porzeczek i aronii. Dla nas za późno, zresztą nie ma aż takiej biedy jak rok temu, 30% średniej nie będzie ale straty są, szczególnie w pszenicy.
-
Susza ma charakter wybitnie lokalny w tym roku. Podział na gminy nie ma sensu, bo różnice są w obrębie jednej miejscowości! Parę kilometrów ode mnie na zachód kukurydza idzie na rekord wszechczasów, wszystkie zboża żywo-zielone, jęczmień jary zwałowany w 100% tylko ścieżki zostały, pszenice ok. 60 % plackiem leżą, rzeźba będzie to kosić. U mnie kręci się w okolicy -145, najgorzej jest na pszenicy z wcześniejszego zdjęcia, tam to susza w jarych, ozimych, rzepaku i krzewach owocowych. Już tam nie jeżdżę żeby się nie denerwować. 2 kilometry dalej spłonęło wczoraj ok. 20 ha jęczmienia, pług 5-skibowy nie wchodził w ziemię jak chcieli oborać.
-
A może być jeszcze gorzej? Historyczny najniższy rekord plonowania pszenicy padł w tamtym roku. Średnia wyszła 4 tony, nawet ciut zabrakło. W tym tygodniu być może ruszamy w jęczmień. Ziarno twarde ale słoma jeszcze zielonkawa, szczególnie na legach. No i widać na łanie, że niektóre kłosy się jeszcze nie pochyliły, te też mają jeszcze deko żywą słomę. Gdyby nie te upały to rzepak byłby prawie razem z jęczmieniem ozimym.